To nie była najlepsza premiera Sony. PlayStation 3 kończy 18 lat, ale konsola rozwinęła skrzydła dopiero po czasie

PlayStation 3 zadebiutowało w Japonii 11 listopada 2006 roku. Trudno jednak nazwać to udaną premierą. Wysoka cena sprzętu oraz jego początkowa awaryjność przysporzyły w kolejnych latach sporo problemów Sony. Z tego też powodu pełnoletnia dziś konsola otrzymała po swojej premierze jeszcze trzy kolejne duże rewizje i to one zadecydowały o stosunkowo niezłej sprzedaży PS3. Nie brakło też oczywiście rzadkich edycji limitowanych PlayStation 3. A pewnego rodzaju smaczkiem jest fakt, że konsola posłużyła nawet do budowy superkomputera przez siły zbrojne USA.

Powiązane:Po co PS5 Pro dodatkowe 2 GB pamięci RAM? Odpowiedź może Was zaskoczyć

Byłam jeszcze za mała, aby pamiętać premierę pierwszego modelu PS3. Jednak dobrze pamiętam debiut rewizji „Slim”, dzięki znanym reklamom z fikcyjnym Kevinem Butlerem, który w kółko mówił o kwocie 299 dolarów za PlayStation 3. W 2009 roku była to bowiem obniżka o połowę ceny względem premierowej kwoty sprzed trzech lat.

PlayStation 3 Slim z oryginalnymi kontrolerami w kolorze białym i czarnym. Nie widać po nich dużego zużycia, ale mają za sobą długie godziny grania. Źródło: fotografia własna.

Potem poszło już z górki, bo PS4 całkowicie zdominowało ósmą generację i pokonało Xbox One, trafiając do ponad dwukrotnie większej liczby graczy (117 mln wobec zaledwie 52 mln). Obecnie jesteśmy w trakcie dziewiątej generacji i nic nie wskazuje na zmianę sytuacji. Microsoft skupia się na rozwijaniu Game Passa i chyba całkowicie już odpuścił walkę na rynku sprzętowym.

Początek mojej przygody z PS3

Swoją prawdziwą przygodę z PS3 zaczęłam dopiero od rewizji „Super Slim”. Do dziś dobrze pamiętam dzień, kiedy to wróciłam z wycieczki szkolnej. Rodzice wówczas zaprowadzili mnie do salonu, aby pokazać mi prezent, którego absolutnie się nie spodziewałam. Jak się zapewne domyślacie, tym prezentem było PlayStation 3 Super Slim, które otrzymałam wraz z dwoma kontrolerami „Move” oraz kamerką. W zestawie nie zabrakło także gier w postaci Gran Turismo 5 oraz Sports Champions 2.

Epizod z siódmą generacją konsol zaczęłam zasadniczo u końca jej panowania, ale nie przeszkodziło mi to w dobrej zabawie. Na początku bardzo dużo grałam z tatą we wspomniane Gran Turismo, potem nasza kolekcja poszerzyła się o gry z serii Battlefield oraz Call of Duty. Oczywiście w domu nie zabrakło także sportowych tytułów takich jak FIFA. Na tej konsoli zaczęłam się również zagrywać w trylogię God of War, która stała się szczególnie bliska mojemu sercu.

Natomiast ulubionym tytułem okazało się być wydane 17 września 2013 roku Grand Theft Auto V, które poza dość komediową historią wciągnęło mnie na długie godziny swoim trybem „Online”. W tamtym czasie wspomniany tryb multiplayer był znacznie skromniejszy względem tego, co mamy obecnie na PC-tach oraz nowszych konsolach. Jednak nikomu to nie przeszkadzało, a przynajmniej mnie – spędziłam w nim jakieś 200 lub może i 300 godzin.

Moja przygoda z tą konsolą dobiegła końca wraz z zakupem PlayStation 4 w 2017 roku. Przynajmniej tak było na kilka lat, gdyż obecnie mam w mieszkaniu PS3 Slim, które należy do mojej dziewczyny. Czasami razem z nią ogrywam Transformers: Upadek Cybertronu, ponieważ jak się można domyślić jesteśmy fankami tego uniwersum.

To wciąż świetna gierka. | Źródło: fotografia własna.

Za co najlepiej wspominam PlayStation 3?

PlayStation 3 miało kilka swoich istotnych zalet. Jedną z nich jest Dualshock 3, który pod względem wytrzymałości nigdy mnie nie zawiódł. Obecnie wciąż mam ten kontroler na półce i mimo upływu wielu lat, pozostaje sprawny. Natomiast samą konsolę dobrze wspominam z uwagi na jej system, który może interfejsem nie powalał, ale oferował na tamte czasy dość sporo opcji konfiguracji sprzętu.

Kontrolery Sony znacznie się zmieniły pod względem rozmiarów. Po lewej malinowa wersja kontrolera do PS5, po prawej czarny pad z PS3. W tle biały kontroler do PS3. | Źródło: fotografia własna.

Konrad „Eklerek” Sarzyński: PlayStation 3 kupiłem dopiero w wersji Slim, ominęło mnie więc narzekanie na kiepską premierę, brak gier na start czy absurdalnie wręcz wysoką cenę. I chyba dobrze, bo dzięki temu zapamiętałem tę generację jako bardzo udaną, a zakup PS3 Slim jako jedną z lepszych decyzji.

PS3 było moją pierwszą stacjonarną konsolą. Wcześniej do gry służył mi PC, ale konsola okazała się znacznie wygodniejszym wyborem w trakcie studiów, gdy zarówno dostępne miejsce, jak i budżet były dość ograniczone. Najwięcej grałem w GTA V, ale na PS3 spędziłem też sporo czasu w Skyrimie, Gran Turismo 5 czy kolejnych odsłonach serii Assassin’s Creed. Wrażenia? Bardzo dobre. To był świetny sprzęt z bardzo dobrymi kontrolerami i z perspektywy casualowego gracza chcącego zrobić questa czy dwa po długim dniu na uczelni niczego więcej w tamtych czasach nie potrzebowałem.

Wszystkiego najlepszego PlayStation 3!

To również na PlayStation 3 narodził się „PS Store”, który pozwolił nam kupować cyfrowe wydania gier. Osobiście niewiele razy z niego skorzystałam, ponieważ w tamtym okresie bardzo często wymieniałam się fizycznymi kopiami gier. Koniec końców po dziś dzień stanowi to siłę pudełkowego wydania względem cyfrowego. Znam jednak sporo osób, które często korzystały z oferty PS Store, aby szybciej zdobyć jakiś tytuł. Prawdziwa cyfrowa rewolucja dystrybucji nadeszła jednak dopiero w kolejnych generacjach konsol.

Czasy się zmieniają, platformy się zmieniają, generacje się zmieniają… Jedynie Skyrim się nie zmienia. Źródło: fotografia własna.

Zaletą dwóch ostatnich rewizji, czyli „Slim” oraz „Super Slim”, jest znacznie mniejszy rozmiar względem premierowego modelu określanego w sieci mianem „FAT”. Cechowały się one również znacznie większym dyskiem HDD, który pozwolił nam zainstalować więcej gier, choć trzeba tutaj wspomnieć, że w każdym egzemplarzu PS3 można było bez problemu wymienić dysk twardy na pojemniejszy.

Jeśli mówimy o zaletach tego konkretnego sprzętu, to trzeba wspomnieć o grach ekskluzywnych, które zbudowały legendę PlayStation 3. Takie produkcje jak Uncharted 3, God Of War III, Metal Gear Solid 4 oraz wiele innych utrwaliło się w pamięci graczy. Sony zdołało znacznie się odbić po kiepskich 2-3 latach od premiery swojego sprzętu, dzięki zainwestowaniu w dużą bibliotekę growych tytułów na wyłączność.

Czy warto w 2024 roku kupić PS3?

PlayStation 3 ukończyło właśnie 18 lat, powoli więc staje się sprzętem retro. Obecnie można ją kupić nawet za kwotę poniżej 200 złotych, nie licząc premierowego wydania (więcej o cenach PS3 w 2024 roku znajdziecie w tekście Krystiana). Za tak niewielkie pieniądze otwiera się nam droga do wielu wyśmienitych produkcji, o których wspomniałam wyżej. Wiele pudełkowych gier można zdobyć za około 50 złotych lub mniej. Ja ostatnio zakupiłam Battlefield: Bad Company 2 za niecałe 20 zł.

Tak, to był nostalgiczny zakup. | Źródło: fotografia własna.

PlayStation 3 to atrakcyjny sprzęt w swojej cenie, który pozwoli nam pograć w znakomite tytuły z lat 2006-2013 na oryginalnej platformie.

Mateusz „Krake” Zelek: Generacja PlayStation 3 oraz Xboxa 360 była pierwszą, która realnie zainteresowała mnie, hardcorowego fana grania na komputerze. Twardo stałem przy swoim, ale byłem niezwykle ciekawy możliwości PS3. I tak wielokrotnie odwiedziłem mojego kumpla, który ten sprzęt posiadał i zakupił go zaraz po premierze. Spędziłem dziesiątki godzin, ogrywając wszystko, co znajomy posiadał w swojej kolekcji. Moimi ulubionymi tytułami były Resistance 2, God of War III oraz Killzone 2. Do dziś pamiętam, jak surrealistycznym doświadczeniem było granie w strzelanki na padzie.

Niestety pomimo wielu godzin negocjacji nie udało mi się dogadać z własnymi rodzicami i konsola PlayStation 3 nie zagościła u mnie w domu. Zapamiętałem ją więc jako odległe, niespełnione marzenie, które nigdy nie zostało zrealizowane. Gdy nadszedł czas, gdy mogłem już samodzielnie zarabiać pieniądze, byłem tak aktywnie wciągnięty w „PC Master Race”, że nawet cuda oferowane przez PS4 nie zmieniły moich nawyków. A części do kompa swoje kosztowały… Dopiero szersza praca z grami i sprzętem spowodowała, że przekonałem się do PS4 Pro. „Trójeczkę” wspominam więc całkiem miło, pomimo tego, że finalnie nigdy nie zagościła u mnie na stałe.

Czytaj więcej:Recenzja PS5 Pro. PlayStation 5 Pro to więcej mocy, ale ten sprzęt docenią raczej kolekcjonerzy

Luna Jarosz

Luna Jarosz

Pasjonatka konsol i komputerów. Obecnie pochłonięta rozwojem branży IT, poluje na nowinki technologiczne. Interesuje się również grami strategicznymi, ale lubi też pograć w Dark Souls. Swój czas poświęca także na gry e-sportowe. Jej hobby to kolekcjonowanie gier na PlayStation 2 i eksperymenty na owej konsoli w celu rozbudowy jej funkcjonalności. Przyjemność czerpie z naprawy komputerów. Wieczorami zaś przyszło jej spędzać czas na oglądaniu filmów, czy seriali anime. Kocha górskie klimaty i spacery wieczorami. Wielką radość sprawia jej czytanie książek fantasy.