Ta wersja nie powinna nigdy powstać. Recenzja techniczna Assassin's Creed: Mirage na iPhone'a

Duża gra AAA na smartfonie? Nie każdy gatunek się do tego nadaje, jednak AC Mirage miał potencjał, by wypaść całkiem nieźle na iPhonie. Niestety efektem jest arcydroga gra z licznymi problemami technicznymi.

gaming
Konrad Sarzyński12 lipca 2024
7

Gry mobilne przez lata kojarzyły się głównie z prostymi produkcjami, często bardzo agresywnie nastawionymi na mikrotransakcje i reklamy. To się jednak stopniowo zmienia, a wraz z rosnącą mocą obliczeniową smartfonów i tabletów, coraz częściej będziemy pewnie widzieć „duże” gry przeniesione na systemy mobilne. Pytanie tylko, czy to ma sens.

TO NIE JEST RECENZJA GRY

To nie jest recenzja gry. W tym tekście pomijam kwestię, czy Assassin's Creed: Mirage jest dobrą grą. Nie oceniam fabuły czy mechanik. Jedyne, na czym się skupiam, to płynność działania, sterowanie i ogólne wrażenia wersji na iOS.

Recenzję Assassin's Creed: Mirage autorstwa Jana Tracza znajdziecie w serwisie Gry-Online.pl

Assassin's Creed: Mirage w wydaniu na urządzenia mobilne Apple jest pełnoprawną produkcją, choć z ograniczoną grafiką, by tytuł działał na znacznie słabszych urządzeniach. Niestety nawet ograniczenie dostępności do najnowszych modeli iPhone’a Pro nie wystarczyło, i w praktyce dostajemy grę bardzo niestabilną, pełną przycinek, zawieszającą się i po prostu nieprzyjemną. A opisuję tu zaledwie stronę techniczną tytułu.

Nie ma to jak przechadzka po polu.

Assassin's Creed: Mirage na tvtech ogrywał też Kacper i na bieżąco wymienialiśmy się spostrzeżeniami i wrażeniami. Oboje też odnieśliśmy wrażenie, że choć sama idea, by przenosić na telefony produkcje AAA jest świetna, to jednak jest na to po prostu za wcześnie. Jak się grało Kacprowi? Zobaczycie w materiale poniżej.

Największą zaletą Assassin's Creed: Mirage jest darmowy prolog, który pozwala bez trudu przetestować na własnej skórze grę zanim zdecydujemy się na zakup. To świetna inicjatywa i mam nadzieję, że coraz więcej „dużych” gier przenoszonych na platformy mobilne będzie oferowało jakąś formę wersji demo. Sterowanie, płynność rozgrywki czy jakość grafiki najlepiej przetestować samemu i tu jest ku temu szansa.

Z kolei największą wadą, poza stanem technicznym o którym więcej w dalszej części, jest bardzo wysoka cena. Aby uzyskać dostęp do pełnej wersji gry, konieczny jest wydatek 249,99 złotych. O ile taka cena w okolicy premiery miałaby jeszcze jakieś uzasadnienie, o tyle obecnie jest po prostu dziwna. Gra jest dostępna w ramach abonamentu Ubisoft+, a w oficjalnym sklepie kosztuje obecnie w promocji 99,95 zł w wersji na PC. Różnica jest kolosalna.

Czemu przerywniki mają inne proporcje niż sama gra?

PLUSY:
  1. darmowy prolog pozwalający sprawdzić grę przed zakupem;
  2. tytuł AAA przeniesiony na telefon;
MINUSY:
  1. spadki płynności;
  2. zabawne przycięcia postaci w czasie skoku czy biegu;
  3. grafika nie powala;
  4. sterowanie dotykowe mocno nieprecyzyjne;
  5. sprzęt mocno się nagrzewa;
  6. 249,99 zł?!

Wymagania sprzętowe Assassin's Creed: Mirage

Assassin's Creed: Mirage w wersji na urządzenia Apple to nie jest gra dla biednych ludzi. Albo dla takich ze starszym sprzętem. Właściwie w chwili wydania jest to gra dla stosunkowo niewielkiej grupy odbiorców, posiadających najnowsze iPady lub iPhony.

Aby zagrać w Assassin's Creed: Mirage potrzebujemy:

  1. iPhone’a z systemem iOS 17.4 lub nowszym i procesorem A17 Pro lub nowszym. Wymagania te spełniają iPhone 15 Pro i Pro Max;
  2. iPada z systemem iPadOS 17.4 lub nowszym i procesorem M1 lub nowszym. Wymagania te spełnia iPad 5. i 6. generacji, a także iPad Pro z trzech ostatnich generacji (z procesorami M4, M2 i M1)

A przyszłość? Pewnie niemal każdy kolejny iPad i iPhone będą umożliwiały uruchomienie gry, jednak zależy to od specyfikacji konkretnego urządzenia.

Dostępne ustawienia graficzne

W mobilnym Assassin's Creed: Mirage dostaliśmy trzy ustawienia graficzne – niskie, średnie i wysokie. I to właściwie wszystko, co możemy zmienić w kwestii grafiki.

Różnice pomiędzy poszczególnymi ustawieniami nie są zbyt duże i nawet na tych najwyższych gra nie wygląda zbyt oszałamiająco. Nie oznacza to jednak, że wygląda źle – choć zamieszczone w tekście zrzuty ekranu mogą nieco zniechęcać, to na stosunkowo niewielkim ekranie smartfona całość wygląda dość dobrze, jak prawdziwa produkcja AAA.

Od lewej: ustawienia niskie, średnie i wysokie.

Skoro na smartfonie nie dostrzeżemy wielu drobnych szczegółów, warto rozważyć wybranie niższych ustawień grafiki, zwłaszcza jeżeli zauważamy problemy z płynnością.

Sterowanie w Assassin's Creed: Mirage na iPhonie

Pierwsze wrażenie? WOW. Świetny dźwięk, dobra jakość grafiki, wszystko działa. Podstawowe sterowanie dotykowe też daje radę, przechadzki po mieście nie sprawiają większych problemów, a przyciski do biegu czy skoków są nieźle umiejscowione.

Sterowanie zapowiadało się nieźle, ale ostatecznie zabrakło w nim precyzji.

Jeżeli mamy doświadczenie w sterowaniu postaciami na ekranie dotykowym (ja sporo gram w Honkai: Star Rail), wówczas w kilka minut powinniśmy przyzwyczaić się do położenia konkretnych przycisków. W przypadku gdy jesteśmy jednak zupełnie nowi w świecie mobilnego gamingu, sterowanie może być większym wyzwaniem i konieczne będzie trochę treningu w postaci niezobowiązujących przechadzek po dachach domów czy biegu z przeszkodami.

Niestety sterowanie nie radzi sobie w przypadku bardziej zaawansowanych czynności. O ile walka jest jeszcze odrobinę bardziej wybaczająca i pozwala nam wyjść cało ze starcia nawet po wykonaniu niezbyt precyzyjnego ruchu, o tyle skradanie się i ucieczka wzbudziły we mnie ogromną frustrację.

Sterowanie dotykowe jest po prostu nieprecyzyjne. Przyciski dobrze reagują na dotyk, jednak w przypadku szaleńczej ucieczki przez miasto, często zderzałem się ze ścianami czy nie umiałem gdzieś wskoczyć. Albo nie trafiałem w dach i lądowałem w nieco innym miejscu, najczęściej tuż przy ścigającym mnie wrogach.

Przycisków jest sporo, co może być problematyczne w sytuacjach wymagających szybkiej reakcji.

Skradanie to dodatkowa warstwa frustracji, bo o ile w przypadku pościgu nasi wrogowie doskonale znają naszą pozycję, o tyle przy organizacji zasadzki albo w trakcie przekradania się do zakazanego obszaru, nieprecyzyjne wyjście z kryjówki czy niezbyt zgrabny atak mogą przekreślić cały misternie konstruowany plan. Stresowałem się nie tym, że wrogowie mnie odkryją, ale tym, że przegram walkę z systemem sterowania.

Sterowanie padem? Owszem, jest możliwe, działa nieźle i pozwala pozbyć się sporej części frustracji. Testował je Kacper w materiale wideo polecanym powyżej. Ja jednak grałem przede wszystkim w trybie dotykowym, bo pomysł, żeby ustawiać gdzieś nieruchomo iPhone’a i grać padem, garbiąc się i próbując dostrzec coś na małym ekraniku… To chyba nie dla mnie. Jak chcę grać na kontrolerze, to odpalę PlayStation 5. Jest to jednak moje osobiste uprzedzenie i dla innych nie musi to być problemem.

Wydajność? Jaka wydajność?

Jeśli jednak gramy na padzie lub na tyle wyczuliśmy już sterowanie dotykowe, że jesteśmy w stanie dość swobodnie się poruszać i walczyć, pojawia się największy wróg – wydajność i stabilność.

Gra sama w sobie nie działa oszałamiająco płynnie, a czasem w bardziej dynamicznych scenach zdarza się jej tracić trochę klatek. Dla oczekujących ultrapłynnych 120 kl./s mam złe wieści, bo właściwie przez sporo czasu możemy nie zobaczyć nawet 30. Mogliśmy się jednak tego spodziewać, bo tak duża produkcja raczej nie miała prawa działać znacznie lepiej na niezbyt mocnym sprzęcie.

Okolice 45-46 stopni to właściwie norma w czasie gry. Ręce nam na pewno nie zmarzną.Źródło: fotografia własna.

W czasie gry przetestujemy możliwości naszego iPhone’a, bo będzie on działał przez większość czasu z maksymalną możliwą mocą. Przekłada się to także na wysokie temperatury urządzenia. Da się grać i nie parzy w palce, ale nagrzewa się dość solidnie – w moim przypadku do około 46 stopni na obudowie.

Stabilność to jednak zupełnie inna kwestia. Co jakiś czas, bez wyraźnego schematu i właściwie w losowych miejscach grze zdarzało się po prostu zawieszać i to nawet na kilkadziesiąt sekund. Zjawisko jest o tyle dziwne, że mamy ciągle kontrolę nad kamerą, jednak nasza postać i cały świat są zamrożone. Coś jakby tryb fotograficzny, w którym mamy zatrzymaną interaktywną scenę z ruchomą kamerą.

Efekt tym bardziej kuriozalny, gdy ma miejsce np. w czasie zeskoku z wysokiej wysokości. Wisiałem tak dobre 20 sekund w powietrzu, dumając nad tym, co ja właściwie mam o tej grze napisać. A potem nagle rąbnąłem prosto w ziemię, gdy gra doczytała już to, z czym miała problem.

Chyba nie ma takiej ilości masła, która by to uratowała.

Ten błąd potrafił wystąpić co kilka-kilkanaście minut, co spowodowało, że w takiej formie Assassin's Creed: Mirage jest dla mnie praktycznie niegrywalny. A już na pewno nie warty niemal 250 złotych.

Czy Assassin's Creed: Mirage na iOS ma sens?

Nie, nie ma sensu. Assassin's Creed: Mirage nie powinien nigdy powstać w wersji na iOS w takiej formie, jak to zostało zrobione. Astronomiczna cena i fatalny stan techniczny powodują, że i tak umiarkowanie ciepło przyjęta gra staje się niegrywalna, uciążliwa i frustrująca.

Dlaczego? Dlaczego to powstało?

Jedynym prawdziwym plusem tej wersji jest fakt darmowego prologu, który pozwoli każdemu na własną rękę sprawdzić, czy warto ją kupić.

POWIĄZANE TEMATY: gaming testy wydajności

Konrad Sarzyński

Konrad Sarzyński

Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Ma doktorat z rozwoju miast, czym chętnie chwali się znajomym przy każdej możliwej okazji. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Mocno związał się z newsroomem technologicznym, a przez krótki moment nawet go prowadził. Obecnie jest redaktorem w Futurebeat.pl odpowiedzialnym za publicystykę i testy sprzętu. Czasem też zrecenzuje jakąś grę o budowaniu, w końcu ma z tego doktorat. Gra od zawsze, lubi też dużo mówić. W 2019 roku postanowił połączyć obie te pasje i zaczął streamować na Twitchu. Wokół kanału powstała niewielka, ale niezwykła społeczność, co uważa za jedno ze swoich największych osiągnięć. Ma też kota i żonę.

Czy 128 GB RAM-u ma sens? Społeczność odpowiada i podaje przykłady

Czy 128 GB RAM-u ma sens? Społeczność odpowiada i podaje przykłady

Zhakowane roboty sprzątające wykrzykiwały rasistowskie obelgi; nietypowy atak hakerów

Zhakowane roboty sprzątające wykrzykiwały rasistowskie obelgi; nietypowy atak hakerów

Google Pixel: Pięć praktycznych funkcji, które zawsze aktywuję natychmiast

Google Pixel: Pięć praktycznych funkcji, które zawsze aktywuję natychmiast

Nowe benchmarki Ryzen 9000X3D studzą entuzjazm; tylko nieco ponad 10% wyższa wydajność w grach w porównaniu z poprzednikami

Nowe benchmarki Ryzen 9000X3D studzą entuzjazm; tylko nieco ponad 10% wyższa wydajność w grach w porównaniu z poprzednikami

Ogromny problem Nintendo; wyciekła nazwa kodowa Switcha 2, kody źródłowe gier Game Freak i dane pracowników

Ogromny problem Nintendo; wyciekła nazwa kodowa Switcha 2, kody źródłowe gier Game Freak i dane pracowników