futurebeat.pl NEWSROOM Ta gra wyścigowa z 1998 roku wygląda zaskakująco dobrze, a powodem tego jest prosta sztuczka Ta gra wyścigowa z 1998 roku wygląda zaskakująco dobrze, a powodem tego jest prosta sztuczka Kiedyś deweloperzy musieli być wyjątkowo pomysłowi, żeby stworzyć efektownie wyglądające gry. Jedną z nich było Hot Wheels Stunt Track Driver, którego grafika do teraz zachwyca część graczy. gamingZbigniew Woźnicki19 listopada 2024 Źrodło fot. Hot Wheels Stunt Track Driver; Semi Logic Entertainments; Mattel Media; 1998i Obecnie nowoczesne komputery i konsole pozwalają tworzyć naprawdę imponujące tytuły. Obecnym deweloperom mogą zazdrościć koledzy, którzy lata temu musieli kombinować, żeby ich produkcje wyglądały jak najlepiej na sprzęcie, który nie należał do najmocniejszych. Jedną z popularnych metod lat 90. wykorzystywała gra wyścigowa Hot Wheels Stunt Track Driver, którą do dzisiaj ekscytują się gracze. Fotorealizm w grach z lat 90. był możliwy dzięki jednej sztuczceHot Wheels Stunt Track Driver miało swoją premierę w 1998 roku i patrząc na rozgrywkę lub zrzuty ekranu niektórzy mogą niedowierzać, że produkcja ma już 26 lat. Tak dobry efekt zachowano dzięki jednej ze sztuczek, jakiej używano w latach 90. Otóż w przypadku części gier, zwłaszcza przygodowych, nagrywano całe sceny lub tła etapów. Pozwoliło to zachować wysoki realizm przy niższych wymaganiach sprzętowych. Tak zrobiono również w przypadku Hot Wheels Stunt Track Driver. Przejeżdżane przez nas trasy zostały wcześniej nagrane, a następnie przeniesione do gry. Samochodzik Hot Wheels, którym pokonujemy tory tylko w pewien sposób „prześlizguje” się po nich, co widać po animacjach. Pojazd nie jest osadzony na torze, co jest tym bardziej widoczne, gdy wypadniemy z trasy. Nagrany tor jest wyłącznie tłem. Powiązane:Mało kto wierzył, że to możliwe. FPS-y na Game Boyu były nie lada osiągnięciem technologicznym Wizualny efekt jednak udało się osiągnąć i pod tym względem gra nie zestarzała się w dużym w stopniu. Dzięki temu, jeśli jako dzieci zachwycaliśmy się Hot Wheels Stunt Track Driver, to nawet teraz gra nie odbiega sporo od tego, co zapamiętaliśmy. Produkcja ma prawie identyczne wymagania, co oryginalny StarCraft i największą różnicą jest zajmowane miejsce na dysku twardym: gra Blizzarda wymaga go dwa razy więcej (80 MB). Postęp technologiczny jest czymś dobrym, ale z drugiej strony nie da się ukryć, że coś straciliśmy. Kiedyś deweloperzy musieli być znacznie bardziej pomysłowi przy projektowaniu gier i Hot Wheels Stunt Track Driver jest na to jednym z najlepszych przykładów. Dopiero XXI pozwolił deweloperom naprawdę rozwinąć skrzydła, co najlepiej pokazują Gran Turismo 3: A-Spec i Shadow of the Colossus na PS2. Czytaj więcej:Nowa obudowa od SilverStone zabierze was do lat 80. - posiada nawet kultowy przycisk na froncie POWIĄZANE TEMATY: gaming oldskul / retro Zbigniew Woźnicki Zbigniew Woźnicki Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton. Dostęp do streamingu staje się za drogi? Piractwo osiąga „skalę przemysłową” Dostęp do streamingu staje się za drogi? Piractwo osiąga „skalę przemysłową” Fanowska strona o Gwiezdnych wojnach narzędziem służb. CIA używało portalu do komunikacji ze szpiegami Fanowska strona o Gwiezdnych wojnach narzędziem służb. CIA używało portalu do komunikacji ze szpiegami Gdy nawet 10 MB robiło wrażenie. Cudowne nośniki danych, które pamięta każde dziecko lat 90 Gdy nawet 10 MB robiło wrażenie. Cudowne nośniki danych, które pamięta każde dziecko lat 90 Garmin i Strava - jak połączyć i dlaczego moim zdaniem warto to zrobić Garmin i Strava - jak połączyć i dlaczego moim zdaniem warto to zrobić Powrót do babci: Gracz buduje „przytulne” miejsce na komputer w pokoju dziecięcym po ciężkich miesiącach Powrót do babci: Gracz buduje „przytulne” miejsce na komputer w pokoju dziecięcym po ciężkich miesiącach