futurebeat.pl NEWSROOM Piękny, potężny Samsung Neo QLED 4K QN92C ma parę głupich problemów Piękny, potężny Samsung Neo QLED 4K QN92C ma parę głupich problemów Najnowsze telewizory Samsunga z wyświetlaczami QLED oferują świetny obraz i przyjemny dźwięk. Do ideału nieco zabrakło, jednak warto się im bliżej przyjrzeć. techKonrad Sarzyński22 czerwca 2023 9 SPIS TREŚCI:QLED jest po prostu pięknyDźwięk jest bardzo dobry. Soundbar? NiepotrzebnyZłącza – standardowy zestawSmukła budowa i stylowa nóżkaPilot z piekła rodemOprogramowanie to nie jest mocna strona telewizorów SamsungaSamsung Neo QLED 4K QN92C świetnie sprawdzi się z konsoląGry na Tizenie to inny wymiar rzeczywistościIle to wszystko kosztuje?Czy warto kupić Samsunga Neo QLED 4K QN92C? Samsung Neo QLED 4K QN92C to solidny telewizor celujący w segment premium, którego nazwa już zdradza, że został wykonany w technologii Quantum Mini LED. Daje to świetny obraz, o czym więcej znajdziecie w dalszej części tekstu. O ile jednak modele z tegorocznej linii produktowej koreańskiego giganta są świetne pod kątem technicznym, mają kilka bolączek, które warto poznać przed dokonaniem zakupu. Miałem okazję testować 55-calowy model, zatem środkowy wariant przekątnej ekranu. Samsung przygotował także telewizory o przekątnej 43, 50, 65 i 75 cali. Po kilku tygodniach z żalem rozstawałem się ze sprzętem, bo wrażenia wizualne były po prostu świetne. A wspomniane wady? W skrócie to pilot i oprogramowanie. Tak jak Samsung Neo QLED QE55QN92CAT w kluczowych kategoriach prezentuje się fantastycznie, tak wykłada się na detalach. Nie dla każdego będą one istotne, jednak od telewizora klasy premium można oczekiwać, że będzie dobry w każdym aspekcie. QLED jest po prostu piękny Pełną specyfikację techniczną telewizora znajdziecie na oficjalnej stronie Samsunga. PLUSY:świetny ekran we wszystkich aspektach (jasność, kąty widzenia, nasycenie kolorów),dobry dźwięk,ładny, nowoczesny wygląd.MINUSY:pilot,system operacyjny Tizen,cena. W modelu z rocznika 2023 znajdziemy świetny ekran wykorzystujący technologię Quantum Mini LED, w skrócie QLED. Co to w praktyce oznacza? Ogromną precyzję w kontroli podświetlenia ekranu, dzięki czemu obraz jest żywy niezależnie od sceny i warunków oświetleniowych. Mamy tu do czynienia z telewizorem 4K, zatem rozdzielczość to 3840 na 2160 pikseli, a maksymalna częstotliwość odświeżania do 120 Hz. Całość jest pokryta powłoką antyrefleksyjną, nie będziemy więc przeglądać się w nim jak w lustrze. Także charakterystyczne, jaskrawe przedmioty postawione w pobliżu nie będą tworzyć rozpraszających odbić na ekranie. Sprzęt sprawdzi się też w pomieszczeniach, w których mocno świeci słońce – testowałem go w salonie z oknami na wschód i pomimo słonecznych poranków, korzystanie z niego było nadal komfortowe. Zastosowany procesor AI Quantum 4K ma z kolei umożliwić skalowanie materiałów nagranych w niższej jakości do 4K dzięki sztucznej inteligencji. Quantum HDR wspiera natomiast standard HDR10+, zatem jasność będzie dobrze dopasowana do każdej sceny. Telewizor wykorzystuje też Freesync Premium Pro, które w stosunku do niższych wersji zapewnia obsługę technologii HDR. Certyfikat „Zweryfikowane przez PANTONE” ma gwarantować świetne kolory. Źródło: Samsung. Kolory? Panie, kolory to mu z ręki jadły. Certyfikat „Zweryfikowane przez PANTONE” to trochę bajer, ale według producenta ma to być pierwszy telewizor, który opiera się na kolorach PANTONE. Przekłada się to na świetne odwzorowanie kolorów i choć pewnie niewprawione oko nie będzie w stanie tego w pełni docenić, obraz będzie wyglądał po prostu zauważalnie lepiej niż u konkurencji. Dźwięk jest bardzo dobry. Soundbar? NiepotrzebnyTelewizor został wyposażony w wielokanałowe głośniki 4.2.2 o mocy RMS 60W. Producent zapewnia, że doznam „niezapomnianych wrażeń kinowych, mając poczucie, że znajdujesz się w samym środku akcji oglądanego filmu”. Trochę w tym przesady, ale faktycznie trzeba przyznać, że dźwięk jest bardzo dobry. Nieważne, czy oglądałem serial, ścigałem się w Gran Turismo 7 czy czaiłem się w krzakach w Horizon: Zero Dawn, dźwięk był czysty i przyjemny, nawet przy dużej głośności, za co przepraszam sąsiadów. Złącza – standardowy zestawZłącza pewnie niewielu zaskoczą. Mamy tutaj 4 wejścia HDMI, 2 USB, a także tuner DTV, gniazdo Ethernet i CI. Z bezprzewodowych standardów otrzymujemy WiFi 5 oraz Bluetooth 5.2. Właściwie szkoda, że nie znajdziemy w nim nowszego WiFi 6, choć pewnie w codziennym użytkowaniu niewiele by to zmieniło. Fani wieszania telewizorów będą mogli z kolei skorzystać ze standardu VESA 200x200 mm. Smukła budowa i stylowa nóżkaPod względem wyglądu mamy tu do czynienia z Neo Slim Design. Przyznam szczerze, że obecnie telewizory mają już tak wąskie ramki i są tak płaskie, że różnice wyglądu są raczej symboliczne. Ale tak, jest tu zgrabna, smukła obudowa i elegancki kształt. Największe różnice pomiędzy producentami można obecnie zauważyć w podstawie. Elegancko i minimalistycznie. Nowy telewizor Samsunga może się podobać. Źródło: Samsung. Samsung zdecydował się na centralną, sporą metalową stopę, której montaż sprawił mi pewne problemy (ja przepraszam, ale te dwie śrubki to są tak umiejscowione, że z grubszymi rękoma wkręcałbym je do teraz). Jednak gdy już całość zostanie złożona, prezentuje się elegancko i jest bardzo stabilna. Dla posiadaczy mniejszych szafek centralna podstawka będzie sporą zaletą, bo nóżki znajdujące się bliżej krawędzi mogą stwarzać problemy z ustawieniem. Pilot z piekła rodemPilot jest minimalistyczny i bez trudu zauważymy tu nawiązania do tego znanego z Apple TV. Niewielkich rozmiarów, prostokątny, z kołem w górnej części i niewielką liczbą przycisków poniżej. Jest też możliwość ładowania energią słoneczną – plecki pilota posiadają wbudowany niewielki panel fotowoltaiczny, który powinien wystarczyć do podładowania urządzenia. W razie potrzebny możemy skorzystać z wtyczki USB-C i naładować go kablem. Samsung postawił na minimalizm, jednak w przypadku pilota odbyło się to kosztem wygody użytkowania. W stosunku do starszych modeli, pilot stał się mniejszy, lżejszy i zgrabniejszy, dzięki czemu dobrze leży w dłoni. Wszystko jest świetnie spasowane, choć w dotyku wypada po prostu bardzo tanio. Zarówno plastiki, jak i gumowe przyciski pasowałyby do budżetowego sprzętu. Kompletnie nie pasuje do jakości wykonania samego telewizora. Nie potrafiłem się też przyzwyczaić do nietypowych belek-przycisków do zmiany głośności i programów. Pilot Samsunga to przykład projektu, w którym użyteczność zeszła na dalszy plan. Minimalistyczny wygląd pilota od Apple kryje potężne narzędzie w postaci dotykowego gładzika i świetnie dopasowanego do takiego sterowania interfejsu. Tu dostajemy coś niby podobnego, jednak w praktyce wszystko działa gorzej. Nawigacja po menu jest jeszcze znośna, ale wyszukiwanie czegokolwiek jest po prostu męczące. A pojawiająca się klawiatura ekranowa przywołuje mroczne wspomnienia z dzieciństwa i mozolne przesuwanie strzałkami od literki do literki. Dotarcie w to miejsce zajęło mi zdecydowanie za dużo czasu. Pilot skutecznie utrudnia właściwie każdą czynność. Dużo narzekam na pilota, ale wynika to z faktu, że właściwie ogranicza on świetny sprzęt, co tym bardziej boli i frustruje. Wyszukiwanie seriali czy przeglądanie stron internetowych jest po prostu nieprzyjemne. Telewizor bez trudu rozpoznał mój dekoder z Vectry, a pilot w mgnieniu oka sparował się z urządzeniem, umożliwiając sterowanie także interfejsem z kablówki. Niestety, dekoder był projektowany z myślą o wykorzystywaniu przede wszystkim klawiatury numerycznej, co przełożyło się na tak uciążliwe poruszanie się po interfejsie, że sięgnąłem po oryginalnego pilota. Oprogramowanie to nie jest mocna strona telewizorów SamsungaDrugim aspektem, który może budzić pewne wątpliwości jest system operacyjny. Telewizory Samsunga korzystają z autorskiej wersji oprogramowania, co w moim odczuciu jest jedną z ich najpoważniejszych wad. To nie jest kwestia tego modelu, ale wszystkich inteligentnych telewizorów koreańskiego giganta. Tizen OS działa poprawnie, jednak nie tak płynnie i nie tak stabilnie, jak konkurencyjne rozwiązania. Do dyspozycji mamy setki aplikacji, w tym oczywiście wszystkich czołowych serwisów streamingowych, choć nie jest to katalog tak obszerny jak w przypadku Apple TV czy Android TV. Przy standardowym użytkowaniu nie będzie to jednak stanowiło problemu. Z przydatnych w Polsce programów znajdziemy np. TVP VOD, Player.pl, CANAL+ czy Polsat Box Go. Wprowadzanie tekstu obnaża właściwie jedyne wady telewizora (ale jakże znaczące!) – pilota i oprogramowanie. Instalacja aplikacji jest bezproblemowa, a ich działanie, co do zasady, poprawne. Mając jednak porównanie aplikacji Netfliksa na telewizorze, na laptopie i na Apple TV, to właśnie wersja na systemie Samsunga działała najmniej płynnie. Zdarzały się też pojedyncze przycięcia, zwłaszcza przy odtwarzaniu zwiastunów seriali czy filmów. Właściwe materiały odtwarzały się już bez problemu, także w jakości 4K. W porównaniu do Android TV i Apple TV, odniosłem wrażenie, że menu jest mniej przejrzyste i bardziej stawia na różne dodatkowe funkcje, zamiast eksponować seriale i filmy w używanych przez nas aplikacjach. Jednym ze wspomnianych dodatków jest tryb Ambient+. Dzięki niemu zamiast wyłączonego, czarnego ekranu, telewizor będzie mógł ożywić nasze pomieszczenie przyjemnymi widokami, artystycznymi kreacjami czy wreszcie przydatnymi informacjami, np. o pogodzie. Możemy też zaplanować, w jakich godzinach telewizor ma się sam włączać i wyłączać. Samsung Neo QLED 4K QN92C świetnie sprawdzi się z konsoląTelewizor jest przygotowany do obsługi konsol i bez trudu wykrywa nowe urządzenie. Testowałem go wraz z PlayStation 5 i w momencie uruchamiania konsoli, od razu uruchamiał się tryb przeznaczony do gier. Na specjalnej nakładce możemy w prosty sposób wybrać predefiniowane tryby obrazu do różnych gatunków gier (RPG, RTS, FPS, Sport), a także uruchomić tryb Gra Motion Plus, który redukuje rozmycie obrazu i drgania, sprawiając że szybko poruszające się obiekty są wyraźniejsze. Możemy też dodać wirtualny celownik czy sprawdzić rozdzielczość i liczbę wyświetlanych klatek. Nakładka do gier działa szybko i jest czytelna. Przygotowane tryby obrazu są w porządku, choć w praktyce pewnie spora część użytkowników będzie korzystać z jednego uniwersalnego i nie będzie modyfikować ustawień przy każdym uruchomieniu gry. Gry na Tizenie to inny wymiar rzeczywistościJak na portal o grach przystało, nie sposób nie zerknąć na gry, jakie oferuje nam Tizen. Produkcje, podobnie jak na Android TV, mają raczej mobilny rodowód i prostą grafikę. Nie widzę najmniejszego powodu, dla którego ktokolwiek miałby z nich korzystać, jednak przetestowałem trzy potencjalnie interesujące tytuły. Urban Ninja i Rapid Drift to proste minigierki, które polegają na klikaniu dwoma przyciskami (góra/dół) w taki sposób, by odpowiednio japoński wojownik lub samochód unikali przeszkód w coraz to szybciej poruszającej się rzeczywistości. Z kolei Solitaire XXL zapewni długie godziny z pasjansem, z których to większość czasu będziemy walczyć z irytującym sterowaniem pilotem. Ile to wszystko kosztuje?Samsung Neo QLED 4K QN92C w wariancie 55 cali kosztuje 10999 złotych i jest już dostępny w polskich sklepach. Kup Samsunga Neo QLED 4K QN92C w Media Expert Czy warto kupić Samsunga Neo QLED 4K QN92C?Samsung Neo QLED 4K QN92C to dobry telewizor. We wszystkich kluczowych aspektach, czyli przede wszystkim jakości obrazu, jego płynności, rozdzielczości, nasyceniu kolorów czy jasności sprawuje się bardzo dobrze. Bez zarzutu jest też dźwięk. Audiofile i tak podłączą go do swojego systemu audio, jednak zwykły użytkownik nie powinien raczej odczuwać na tym polu jakichkolwiek braków. Srebrna metalowa stopa i elegancka ramka prezentują się bardzo dobrze. Źródło: Samsung. Problemem może okazać się pilot, który jest po prostu niewygodny oraz oprogramowanie, które wyraźnie odstaje od konkurencji. Czy to jednak poważne wady? To zależy. Gdy telewizor ma być samodzielnym sprzętem do szeroko rozumianej rozrywki, wówczas może nam się to dać bardziej we znaki. Gdy jednak korzystamy z niego głównie jako z wyświetlacza, podłączając do niego konsolę czy komputer, a także gdy korzystamy z najpopularniejszych aplikacji streamingowych, wówczas spisuje się perfekcyjnie. Podobnie, gdy jesteśmy przyzwyczajeni do systemu Samsunga czy znamy pilota z poprzednich modeli, współpraca z tym modelem będzie pewnie dużo przyjemniejsza. Ostateczne uczucia mam więc mieszane. Za tę cenę możemy oczekiwać nieco więcej. Samsung Neo QLED 4K QN92C ma ogromny potencjał, którego nie udało się w pełni wykorzystać. A szkoda. Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy! POWIĄZANE TEMATY: tech monitory i telewizory Samsung technika Konrad Sarzyński Konrad Sarzyński Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Ma doktorat z rozwoju miast, czym chętnie chwali się znajomym przy każdej możliwej okazji. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Mocno związał się z newsroomem technologicznym, a przez krótki moment nawet go prowadził. Obecnie jest redaktorem w Futurebeat.pl odpowiedzialnym za publicystykę i testy sprzętu. Czasem też zrecenzuje jakąś grę o budowaniu, w końcu ma z tego doktorat. Gra od zawsze, lubi też dużo mówić. W 2019 roku postanowił połączyć obie te pasje i zaczął streamować na Twitchu. Wokół kanału powstała niewielka, ale niezwykła społeczność, co uważa za jedno ze swoich największych osiągnięć. Ma też kota i żonę. Masz zainstalowaną grę Ubisoftu? Jeśli, tak to możesz nie otrzymać aktualizacji Windowsa 11 Masz zainstalowaną grę Ubisoftu? Jeśli, tak to możesz nie otrzymać aktualizacji Windowsa 11 Switch 2 może doczekać się wyjątkowego rozwiązania, który rozwiąże problem brakujących padów Switch 2 może doczekać się wyjątkowego rozwiązania, który rozwiąże problem brakujących padów Bluesky - starter packi. Czym są i jak je tworzyć? Podpowiadamy Bluesky - starter packi. Czym są i jak je tworzyć? Podpowiadamy Intel XeSS coraz częściej pojawia się w grach. Możemy go znaleźć już w ponad 200 produkcjach Intel XeSS coraz częściej pojawia się w grach. Możemy go znaleźć już w ponad 200 produkcjach Nowy przeciek daje nam wgląd w specyfikację jednej z kart graficznych Intel Arc Battlemage Nowy przeciek daje nam wgląd w specyfikację jednej z kart graficznych Intel Arc Battlemage