Samsung ma spore kłopoty w USA. Trwa wielka akcja wycofywania ponad miliona kuchenek, w tle setki zgłoszeń o pożarach

Samsung wycofuje ponad milion kuchenek elektrycznych, na które składa się aż 30 różnych modeli, sprzedawanych od 2013 do 2023 roku. Liczne zgłoszenia, dotyczące pożarów wywołanych działaniem kuchenek sprawiły, że firma musiała zareagować. Winne są zbyt czułe gałki urządzeń, ponieważ urządzenia można było uruchomić w zbyt łatwy sposób (vide Ars Technica).

Samsung wycofuje kuchenki wywołujące pożar

Agencja rządowa Stanów Zjednoczonych U.S. Consumer Product Safety Commission oświadczyła, że Samsung dobrowolnie rozpoczął wycofywanie wadliwych kuchenek elektrycznych. Od 2013 roku firma miała otrzymać ponad 300 zgłoszeń, informujących o przypadkowych uruchomieniu kuchenki, z czego około 250 doprowadziło do pożarów i 18 z nich zakończyło się poważnymi stratami.

Wycofane modele kuchenek elektrycznych posiadały zbyt czułe gałki, ponieważ nawet przypadkowe zahaczenie mogło doprowadzić do ich przekręcenia, a tym samym włączenia urządzenia. Jeśli akurat na kuchence znajdowały się talerze lub garnki, to kuchenka zaczynała pracować i brak reakcji ze strony posiadacza doprowadzał później do pożaru.

Dlatego oprócz wycofania wadliwych kuchenek, Samsung podjął decyzję o udostępnieniu za darmo blokad i osłon dla wspomnianych gałek kuchenek elektrycznych. Zabezpieczenia polegają między innymi na wymuszeniu wciśnięcia gałki zanim będzie można ją obrócić. To powinno zminimalizować szanse na przypadkowe uruchomienie urządzenia, jak to miało miejsce dotychczas.

Zachowanie Samsunga jest godne pochwały, ale w tym samym czasie firma zareagowała dopiero po dekadzie, od kiedy część kuchenek elektrycznych trafiła do sprzedaży. Nie wiadomo ilu posiadaczy urządzenia nigdy nie zgłosiła Samsungowi problemu, więc trudno określić, jak duża była faktyczna skala przypadkowych uruchomień sprzętu kuchennego.