PS5 Pro: znamy nieoficjalną cenę i datę premiery; do sprzedaży trafi w dwóch wersjach

Jeśli wierzyć najnowszym doniesieniom, już 9 września odbędzie się oficjalna prezentacja długo oczekiwanego PlayStation 5 Pro, natomiast na sklepowe półki konsola trafić ma 6 grudnia. Poznaliśmy także prawdopodobne ceny obu wariantów nowego sprzętu, który podobnie jak standardowy model, dostępny będzie w wersji cyfrowej oraz wyposażonym w czytnik płyt.

PlayStation 5 Pro poznamy już we wrześniu

Od wielu miesięcy mówi się, że Sony przygotowuje graczom nowy model konsoli PlayStation 5. Pojawiające się w sieci przecieki zdradziły nam szczegóły specyfikacji technicznej. Wiemy z niej, że sprzęt dzięki mocniejszym podzespołom, będzie lepiej radził sobie z wymagającymi grami, oferując m.in. usprawnioną technologię ray tracingu, a być może obsługiwał również rozdzielczość 8K.

Powiązane:Sony usunie dziś ulubione motywy z PS1 i Anniversary na PS5, ale podobno wkrótce powrócą

Wielką niewiadomą pozostawał dotychczas termin premiery, jednak najnowsze doniesienia uchylają rąbka tajemnicy. W serwisie 4chan pojawił się pochodzący rzekomo od Sony materiał reklamowy, promujący nadchodzącą konsolę, która zdradza nie tylko datę jej premiery, ale również ceny obu wariantów, czyli klasycznego oraz cyfrowego.

Premiera jeszcze w tym roku

Z grafiki wynika, że PS5 Pro pojawi się w sprzedaży już 6 grudnia bieżącego roku, przy czym wariant cyfrowy kosztować ma 599,99 dolarów (ok. 2315 zł + VAT), zaś klasyczna wersja z napędem optycznym, to wydatek 699,99 dolarów (ok. 2700 zł + VAT). Jak nietrudno zauważyć, w porównaniu ze zwykłym PS5, cena modelu Pro, będzie o 100 dolarów wyższa. To jednak nie powinno być zaskoczeniem, zważywszy na mocniejsze podzespoły nowej konsoli.

Prezentacja sprzętu odbędzie się natomiast już 9 września, a więc za nieco ponad tydzień. Termin nie jest rzecz jasna potwierdzony, jednak PS4 Pro również zostało zapowiedziane w pierwszym tygodniu września, więc mogłoby się to zgadzać.

Tutaj sprawdzisz ceny konsol Sony

Musimy jednak pamiętać, że powyższe informacje nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone, więc należy do tych doniesień podchodzić ostrożnie. Za kilka dni przekonamy się, na ile były prawdziwe.

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!