Najlepszy iPhone 2024. Ranking modeli smartfona od Apple

Wrzesień to tradycyjnie czas premiery najnowszej generacji smartfonów iPhone od Apple – w tym roku będzie to numer 16. Potencjalni klienci dzielą się wtedy na dwie grupy. Jedna to ci, którzy kupią jeden z nowych modeli „szesnastek” na premierę, bo albo robią tak co roku, albo nie zmieniali telefonu od bardzo dawna i znowu chcą najnowocześniejsze urządzenie, które dzielnie posłuży im przez kolejne lata. Druga grupa to mniej wymagający użytkownicy, którzy liczą głównie na dobrą okazję, a premiera nowej generacji oznacza zwykle spadek cen poprzednich modeli.

W ofercie Apple obecnie jest aż osiem iPhone’ów. To pełna gama obecnej generacji iPhone’a 15, podstawowe warianty iPhone’a 14 i jeden iPhone 13 oraz budżetowy iPhone SE. Oprócz tego, u pośredników dostępne są jeszcze nieprodukowane już, ostatnie egzemplarze iPhone’ów 12, a nawet 11. Czym się różnią? Który z nich wybrać? Których unikać, a może poczekać na właściwy moment? Oto nasz ranking najlepszych i najbardziej opłacalnych w 2024 roku telefonów firmy Apple.

Najlepszy iPhone w 2024 roku

Poniżej znajdują się najciekawsze propozycje od Apple:

• Podstawowe różnice pomiędzy modelami
• iPhone 13 – świetny wybór w dobrej cenie
• iPhone 15 Pro i 15 Pro Max – dobry moment na zakup najlepszego modelu
• iPhone SE (3 generacji) – kompaktowy kształt z małym ekranem
• iPhone 14 i 14 Plus – 500+ za nowszy rocznik
• iPhone 15 i 15 Plus – zdecydowanie warto poczekać do premiery „szesnastki”

Podstawowe różnice pomiędzy modelami

Przed wymienianiem konkretnych przykładów warto przypomnieć podstawowe różnice pomiędzy iPhone’ami tej samej generacji, bo raz, że nie ma ich zbyt dużo, a dwa – są zawsze takie same i zwykle nie ma sensu ponownie opisywać szczegółowo drugiego wariantu. Trzeba jedynie mieć ich świadomość, biorąc pod uwagę swoje wymagania.

iPhony dzielą się na wersje podstawowe i Pro. Każda z nich ma dwie wersje, różniące się głównie wielkością ekranu i pojemnością baterii. Przy tańszych urządzeniach mamy więc standardowy rozmiar z ekranem 6.1 oraz wersję Plus z ekranem 6.7 cala, wyższą rozdzielczością i dłużej trzymającą baterią. Modele Pro mają zwykle mocniejszy procesor, wyświetlacz ProMotion z odświeżaniem 120 Hz (zamiast 60 Hz) i lepszy aparat z teleobiektywem. Pro i Pro Max różnią się od siebie wielkością ekranu (6.1 – 6.7), rozdzielczością oraz pojemnością baterii.

Należy też pamiętać, że specyfikacja techniczna smartfonów Apple nie ma bezpośredniego przełożenia na konkurencję działającą na Androidzie. Mniejsza ilość pamięci RAM lub pojemność baterii odbiegające od współczesnych standardów nawet w tanich urządzeniach innych producentów nie oznaczają, że iPhone’y działają krócej lub wolniej. Wręcz przeciwnie – dzięki własnemu, zamkniętemu systemowi operacyjnemu iOS, software i hardware są ze sobą tak zintegrowane i zoptymalizowane, że zwykle można oczekiwać świetnej wydajności nawet od kilkuletnich urządzeń, a wsparcie aktualizacji zawsze jest rekordowo długie.

iPhone 13 – świetny wybór w dobrej cenie

Źródło: Apple.

iPhone 13 to obecnie najtańszy pełnoprawny iPhone, jaki pozostaje oficjalnie w ofercie Apple i powoli zbliża się ostatni dzwonek, by go zakupić. Po premierze „szesnastek”, iPhone 13 zapewne zostanie wycofany z oficjalnego sklepu, a u pośredników pozostanie dostępny tylko do wyczerpania obecnych zapasów. W standardzie oferuje świetny ekran Retina, długi czas działania baterii, wciąż rewelacyjną wydajność, szybkie odblokowywanie dzięki Face ID, bezprzewodowe ładowanie MagSafe oraz pewność aktualizacji do najnowszej wersji systemu iOS 18 tej jesieni. Przymknąć oko trzeba jedynie na obecność portu Lightning zamiast USB-C oraz odstający od jakości obecnych flagowców, ale wciąż całkiem dobry, aparat fotograficzny. Cena na stronie Apple zaczynająca się od 3499 zł nie zachęca, ale w marketach elektronicznych można go dostać o 1000 zł taniej, za 2499 zł.

iPhone 13 128 GB w Media Markt

iPhone 13 Pro i Pro Max – tylko ze sprawdzonego źródła

Źródło: Apple.

iPhone 13 Plus z większym ekranem i baterią został oficjalnie wycofany z oferty i nie jest dostępny w sklepach. Można go jedynie nabyć na rynku wtórnym, uważając na wszelkie kłopoty przy zakupie używanego smartfona. Podobna sytuacja dotyczy iPhone’a 13 Pro i Pro Max, które po premierze niezbyt dobrze przyjętej czternastej generacji uchodziły za najlepszy, najbardziej opłacalny zakup. W modelach Pro znalazł się wydajniejszy układ graficzny GPU oraz potrójny aparat z tyłu, z dodanym teleobiektywem z 3-krotnym zoomem optycznym. Używany iPhone 13 Pro lub Pro Max w dobrym stanie, z pewnego, znanego źródła to również opcja, którą warto rozważyć zamiast nowego, podstawowego modelu.

iPhone 13 Mini – absurdalne ceny nielicznych nówek

Najmniejsza „trzynastka” jest też najtrudniejsza do upolowania. Źródło: Apple.

Przy okazji 13. generacji trzeba jeszcze wspomnieć o również oficjalnie wycofanym z oferty iPhonie 13 Mini, którego mały, kompaktowy kształt dla niektórych użytkowników był idealnym kompromisem. Ma on taką samą specyfikację, jak podstawowy model oprócz wyświetlacza o przekątnej 5,4 cala i mniejszej baterii. W sieci można znaleźć jeszcze opcje kupna nowych egzemplarzy, ale przez rzadkość takich ofert, ich cena oscyluje wokół 5000 zł. Trzeba także wziąć pod uwagę fakt pogorszonej kondycji baterii po tak długim leżakowaniu magazynowym.

iPhone 15 Pro i 15 Pro Max – dobry moment na zakup najlepszego modelu

Źródło: Apple.

Dla użytkowników chcących kupić najlepszego iPhone’a w ofercie, oczywiście nie biorąc pod uwagę nadchodzącej szesnastej generacji, teraz jest dobry czas na zakup iPhone 15 Pro bądź 15 Pro Max. Ich cena poza oficjalnym sklepem Apple zdążyła już znacząco spaść – iPhone 15 Pro wyceniony na 5999 zł można kupić w marketach za ok. 4600 zł – a co jeszcze ważniejsze, modele te za chwilę znikną z oferty. Apple wycofa je wraz z premierą iPhone’a 16, a więc dostępne będą tylko zapasy magazynowe.

To, czy ich cena jeszcze spadnie, zależy głównie od jakości iPhone’a 16 Pro. Warto mieć w pamięci niezwykle problematyczną premierę iPhone’ów 14 Pro, które miały kłopoty z trzęsącym się obrazem kamery, funkcją AirDrop czy błyskawicznym zużywaniem baterii, by wymienić choćby te najpoważniejsze. Dostępne jeszcze wtedy iPhone’y 13 Pro w cenie podstawowej „czternastki” wyprzedawały się na pniu.

iPhone 15 128 GB w Media Markt

iPhone 15 Pro i Pro Max w końcu są wyposażone w złącze w standardzie USB-C z szybkim transferem danych. Poza tym nowością jest dodatek stopu tytanu do szkieletu konstrukcji, wydajny chipset A17 Pro w technologii 3 nm z obsługą ray tracingu i możliwością uruchomienia gier AAA, jak Assassin’s Creed: Mirage (choć to akurat z umiarkowanym sukcesem), Resident Evil: Village czy Death Stranding oraz jeszcze lepszy aparat fotograficzny z matrycą 48 Mpx w głównym obiektywie. Teleobiektyw w 15 Pro Max oferuje większy, 5-krotny zoom optyczny w porównaniu do 3-krotnego w 15 Pro. Nowością jest również przycisk akcji zamiast przełącznika wyciszenia, który można skonfigurować według własnych upodobań.

iPhone 15 Pro Max 256 GB w RTV EURO AGD

Trzeba też wspomnieć, że iPhone’y 15 Pro i 15 Pro Max mają być jedynymi starszymi modelami, które obsłużą funkcje sztucznej inteligencji Apple AI w nadchodzącym systemie iOS 18.

iPhone SE (3 generacji) – kompaktowy kształt z małym ekranem

Źródło: Apple.

iPhone SE to budżetowa propozycja firmy Apple, której największą zaletą ma być niska cena. Na rynku obecnie jest trzecia generacja SE, zaprezentowana w 2022 roku i według plotek, jej następca pojawi się dopiero w 2025 roku. Na stronie głównej Apple to najtańszy iPhone, jaki można kupić, a cena zaczyna się od 2499 zł za pojemność 64 GB. W marketach elektronicznych za niewiele więcej można znaleźć wariant 128 GB.

iPhone SE (3 gen) 64 GB w Media Markt

iPhone SE to generalnie obudowa iPhone’a 8, w której znalazł się procesor A15 z iPhone’a 13. Możemy więc oczekiwać tak samo dobrej wydajności, jednak na innych polach iPhone SE zdecydowanie ustępuje. Ma gorszy ekran, tylko jeden obiektyw aparatu z tyłu, małą rozdzielczość kamery selfie oraz ogromny „podbródek” u dołu ekranu z przyciskiem Home, skrywającym czytnik linii papilarnych. Przy porównaniu cen marketowych trudno go nazwać najbardziej opłacalnym cenowo iPhonem, ale dzięki chipsetowi ciągle zapewniającemu dobrą płynność, na pewno jest alternatywą do rozważenia dla osób szukających małego telefonu, do wygodnej obsługi jedną ręką.

iPhone 14 i 14 Plus – 500+ za nowszy rocznik

Źródło: Apple.

iPhone 14 i 14 Plus to wciąż oficjalnie dostępna poprzednia generacja podstawowych modeli. Jak zwykle, cena w marketach z elektroniką jest dużo niższa od oficjalnego sklepu Apple, a większy wariant Plus da się nabyć nawet taniej niż podstawowy model, jeśli zgodzimy się na mniej popularny kolor obudowy. iPhone 14 oferowany jest od ok. 3000 zł, a kwota ta wzrasta zależnie od pojemności i koloru obudowy. W sklepie Apple ceny rozpoczynają się od 4099 zł za wersję 128 GB.

iPhone 14 128 GB w Media Markt

iPhone 14 nie wprowadził wielu nowości względem iPhone’a 13, od którego jest teraz droższy o ok. 500 zł. Otrzymał jedynie wydajniejszy chipset z iPhone’a 13 Pro z 5-rdzeniowym układem graficznym, funkcję wykrywania wypadków, tryb akcji przy kręceniu filmów video oraz technologię Photonic Engine, pomagającą uzyskać lepsze zdjęcia przy słabym świetle.

iPhone 14 Plus 128 GB w RTV EURO AGD

iPhone 14 Pro i 14 Pro Max – tylko ze sprawdzonego źródła

O wiele ciekawszym wyborem będzie na pewno iPhone 14 Pro lub 14 Pro Max, które uporały się już z większością popremierowych problemów. Trzeba jednak zaznaczyć, że modele te wycofano z oficjalnej sprzedaży w dniu premiery iPhone’ów 15. Dostępne są więc jedynie albo używane egzemplarze, albo jakieś pozostałe „nówki”, ale głównie w mniej popularnych sklepach. Przy zakupie należy więc zachować standardową czujność i upewnić się co do rzetelności sprzedawcy.

iPhone’y 14 Pro i Pro Max oferowały już znacznie więcej nowości, na czele z tzw. „dynamiczną wyspą” u góry ekranu, która zastąpiła wystającego z ramki notcha. Metodę na umieszczenie kamery selfie i sensora zbliżeniowego wykorzystano dodatkowo jako interaktywny system powiadomień, który oferuje różne funkcje zależnie od używanej aplikacji. Wersje Pro otrzymały także nowy chipset A16 Bionic i świetny aparat główny 48 Mpx oraz teleobiektyw.

iPhone 15 i 15 Plus – zdecydowanie warto poczekać do premiery „szesnastki”

Źródło: Apple.

Obecna generacja iPhone’a 15 to smartfon, którego zdecydowanie nie warto kupować przed wrześniową premierą „szesnastek”, mimo, że jego cena w marketach zmalała już o ok. 1000 zł w porównaniu do kosztu zakupu w oficjalnym sklepie Apple. Po pierwsze, zarówno iPhone 15, jak i 15 Plus najpewniej pozostaną w ofercie na kolejny rok, a ich cena spadnie, co powinno przełożyć się na jeszcze niższe ceny w marketach z elektroniką.

iPhone 15 128 GB w Media Markt

Wtedy staną się naprawdę ciekawym wyborem, bo iPhone 15 oferuje już wszystkie znaczące nowości dwóch ostatnich generacji z wyjątkiem przycisku akcji. Znajdziemy w nich „dynamiczną wyspę” z interaktywnymi powiadomieniami, wykrywanie wypadków, tylny aparat z większą rozdzielczością głównego obiektywu 48 Mpix, a także złącze USB-C, choć z ograniczoną szybkością przesyłu danych do poziomu USB 2.0. Techniczne nowinki uzupełniają różne funkcje systemu iOS. Model ten spotkał się z ciepłym przyjęciem fanów marki, o czym świadczą świetne wyniki sprzedaży.

iPhone 15 Plus 256 GB w RTV EURO AGD

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.