Po 27 latach Microsoft uśmierca Internet Explorer

Już jutro Internet Explorer przejdzie na zasłużoną emeryturę. Po 27 latach Microsoft w końcu zdecydował się odłączenie „wtyczki” tej przeglądarce.

tech
Marcin "Nicek" Nic14 czerwca 2022
66

Źródło fot. powyżej: Pixabay

W maju zeszłego roku Microsoft zapowiedział zrezygnowanie z wiekowej już przeglądarki. Tym samym Internet Explorer oficjalnie zakończy swój żywot już jutro. Nie oznacza to jednak, że IE całkowicie zniknie ze wszystkich komputerów wyposażonych w system operacyjny Windows (via Times Now).

Internet Explorer cały czas będzie dostępny na Windows 8.1, Windows 7, Windows Server LTSC, Windows Server 2022, Windows 10 Client LTSC, a także Windows 10 IoT LTSC. Wersje serwerowe tego systemu będą mogły cieszyć się obecnością IE aż do 2029 roku.

Przeglądarka, która w trakcie kariery stała się obiektem drwin i głównym bohaterem wielu memów, przestanie od jutra otrzymywać jakiekolwiek wsparcie. Oznacza to, że po tym terminie program nie będzie w żaden sposób aktualizowany. Microsoft ostrzega, że dalsze korzystanie z Internet Explorera może narazić użytkownika na ataki hakerskie.

Co oznacza oficjalny koniec wsparcia dla Internet Explorera?

Koniec wsparcia Internet Explorera wymusi na użytkownikach korzystanie z Microsoft Edge. Ta domyślna przeglądarka z Windows 11 otrzyma tryb zgodności z IE, który będzie obsługiwany przynajmniej do 2029 roku.

Windows 11 kupisz tutaj

Da to wielu korporacjom i mniejszym firmom więcej czasu na zmodernizowanie swoich aplikacji, które stworzone zostały z myślą o Internet Explorerze. Z doświadczenia jednak wiem, że nie zawsze przejście na nowszą wersję przeglądarki jest najlepszym rozwiązaniem, a systemy w niektórych firmach mają problemy z działaniem poza Internet Explorerem. Tryb zgodności z Microsoft Edge bywa niewystarczający.

Krótka historia Internet Explorera

Przeglądarka ta po raz pierwszy została zaprezentowana w 1995 roku. Internet Explorer był wtedy częścią pakietu rozszerzeń, który trafił do systemu operacyjnego Windows 95. Największą popularność aplikacja zyskała na początku XXI w., kiedy to nastąpiło rozszerzenie dostępu do Internetu na całym świecie. IE mógł się wtedy pochwalić ponad 90-procentowym udziałem na rynku.

Nic jednak nie trwa wiecznie, a po kilku latach świetności przeglądarka Microsoftu musiała powoli ustąpić miejsca bardziej rozwiniętym rozwiązaniom konkurencji. Sytuacja zmieniła się diametralnie – do tego stopnia, że Internet Explorer zaczął być używany jedynie do pobrania innej przeglądarki. Obecnie IE ma jedynie 1,59% udziałów na rynku przeglądarek (via Netmarketshare). Nic więc dziwnego, że amerykańska korporacja zdecydowała się na rozwój Microsoft Edge, który jest o wiele lepszym rozwiązaniem.

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

MSI może porzucić produkcję kart graficznych AMD? Firma woli skupić się na RTX-ach

MSI może porzucić produkcję kart graficznych AMD? Firma woli skupić się na RTX-ach

Kolejne plotki o Nintendo Switch 2. Kłopotliwe mocowanie Joy-Conów ma odejść w niepamięć

Kolejne plotki o Nintendo Switch 2. Kłopotliwe mocowanie Joy-Conów ma odejść w niepamięć

Piekło zamarzło. Apple iPhone 15 w końcu jest dostępny w cenie, która nie zrujnuje Waszego budżetu

Piekło zamarzło. Apple iPhone 15 w końcu jest dostępny w cenie, która nie zrujnuje Waszego budżetu

Nowy Mini Aceman jest elektryczny, ma okrągły wyświetlacz i cyfrowego pieska

Nowy Mini Aceman jest elektryczny, ma okrągły wyświetlacz i cyfrowego pieska

Nokia to już za mało. HMD wypuści telefony pod własną marką, celuje w segment budżetowy

Nokia to już za mało. HMD wypuści telefony pod własną marką, celuje w segment budżetowy