Kolejny pokaz kreatywności. Internauta stworzył własną konsolę przenośną, która wygląda jak większy Nintendo DS

W sieci pojawił się film dokumentujący niezwykły projekt młodego majsterkowicza, Marcina Plazy. Youtuber postanowił stworzyć własną konsolę przenośną, wykorzystując do tego podzespoły ze starego laptopa. Efekt końcowy przypomina nieco powiększoną wersję Nintendo DS, ale kryje w sobie o wiele więcej technicznych smaczków.

Marcin postanowił zmierzyć się z budową przenośnego komputera do gier. Zamiast jednak iść utartym szlakiem i złożyć coś na wzór popularnego Steam Decka, postawił na autorskie rozwiązania.

I tak, z laptopa za 50 dolarów, odrobiny szaleństwa i pomocy firmy PCBWay, narodził się projekt „Ultrawide DS”.

Idealny ale problematyczny ekran

Jednym z wyzwań majsterkowicza okazało się znalezienie odpowiedniego ekranu. Marcin potrzebował wyświetlacza o nietypowych wymiarach, który można by podłączyć do płyty głównej laptopa o wymiarach 12 cali. Po wielu godzinach poszukiwań w końcu trafił na idealny model – NV127H4M-NX1 o częstotliwości wyświetlania 120 Hz. Niestety, okazało się, że mimo iż ekran perfekcyjnie pasuje do szerokości płyty głównej, to ma inny typ złącza.

Powiązane:Handheld Xboksa przypadkowo pokazany, ale raczej nie jest to Project Kennan

Niezrażony Marcin zamówił nowy kabel i... udało się! Ekran zadziałał, a twórca mógł przejść do kolejnego etapu, czyli zaprojektowania obudowy. I tu ponownie pojawiły się problemy, ale sprytny twórca poradził sobie z tym zadaniem znakomicie, dzieląc projekt obudowy na kilka mniejszych części, które następnie własnoręcznie złożył.

A co z przyciskami?

Kolejnym krokiem było stworzenie niestandardowej klawiatury z przyciskami.

I tak powstała autorska klawiatura oparta o moduł Arduino Pro Micro.

Składanie i drobne komplikacje

Złożenie wszystkich elementów w całość okazało się nie lada wyzwaniem. Marcin, z precyzją godną chirurga, połączył niestandardową klawiaturę z płytą główną laptopa, wykorzystując złącze czytnika linii papilarnych. Następnie zamontował ekran, baterię i pozostałe komponenty w własnoręcznie wykonanej obudowie. Nie obyło się jednak bez problemów. W trakcie montażu uszkodzeniu uległa taśma łącząca ekran z płytą główną. Na szczęście, wykazując się niezwykłą cierpliwością i zręcznością, YouTuber naprawił delikatne połączenie za pomocą specjalistycznych narzędzi.

Efekt końcowy robi wrażenie. Konsola, choć niepozbawiona drobnych niedociągnięć, działa i pozwala grać w ulubione gry.

Film zyskał dużą popularność w sieci, a internauci docenili kreatywność i wytrwałość młodego majsterkowicza. Jego projekt to niezbity dowód na to, że z odrobiną kreatywności i wytrwałości można osiągnąć naprawdę niezwykłe rezultaty.

Czytaj więcej:„Switch 2 jest wystarczająco tani, by podbić rynek” - analityk przewiduje sukces Nintendo pomimo wyższych cen