iPhone 15 Pro i Pro Max mogą być droższe o kilkaset złotych, nowe przecieki sugerują wyższe ceny

Apple już wkrótce oficjalnie zaprezentuje nowy iPhone 15, zaś fani marki będą mogli na niego wydać ciężko zarobione pieniądze. W tym roku trzeba będzie prawdopodobnie przygotować większą kwotę, zwłaszcza na lepiej wyposażone warianty Pro oraz Pro Max. Według analityków, z powodu zastosowanych technologii i materiałów, a także rosnącej inflacji, ich ceny mogą być wyższe w porównaniu do obecnej generacji, nawet o kilkaset złotych.

iPhone 15 droższy nawet o kilkaset złotych

Smartfony firmy z Cupertino zawsze były droższe od konkurencji, jednak o ile w ostatnich latach ich ceny były na w miarę stabilnym poziomie, o tyle w tym roku będzie inaczej. Analityk Luke Lin pracujący dla DIGITIMES Research uważa, że nowy model może być o około 100 dolarów droższy (ok. 418 zł) od poprzednika, szczególnie w przypadku wersji Pro oraz Pro Max. Jego zdaniem ceny modelu iPhone 15 Pro będą zaczynały się od 1199 dolarów (ok. 5020 złotych bez VAT), zamiast 999 dolarów, jak w przypadku iPhone’a 14 Pro, natomiast wersja iPhone’a 15 Pro Max może kosztować 1299 dolarów (ok. 5450 złotych bez VAT).

Powiązane:iPhone przeżył upadek z wysokości ponad 4 kilometrów

Wzrost cen smartfonów wynikać ma nie tylko z rosnącej inflacji, ale również zmian, jakie producent zamierza wprowadzić w droższych wariantach. Wśród nich jest m.in. wykonana z tytanu ramka, zastępująca dotychczasową ze stali nierdzewnej, która powinna zwiększyć wytrzymałość telefonu. W planach jest także peryskopowy obiektyw, który pojawi się wyłącznie w modelu Pro Max i zaoferuje 5-6-krotny zoom optyczny, ułatwiając fotografowanie oddalonych obiektów. Nie możemy też zapomnieć o nowym, wydajniejszym procesorze A17 Bionic, wykonanym w technologii 3 nm, opracowanym przez firmę TSMC.

Wprawdzie nie są to informacje oficjalne, lecz pokrywają się z podobnymi prognozami innych analityków, którzy także zapowiadają wzrost cen nowych smartfonów Apple. Kilka miesięcy temu sugerował to m.in. Mark Gurman z Bloomberga, jak również Jeff Pu, analityk z firmy Haitong International Securities.

Jeśli doniesienia sugerujące wyższe ceny potwierdzą się, może to oznaczać, że smartfony nie będą już tak chętnie kupowane jako obecna generacja. Nie można wykluczyć, że wiele osób pozostanie przy dotychczas używanym sprzęcie, co wpłynie na wyniki sprzedaży amerykańskiego koncernu.

Czytaj więcej:Apple w końcu przywróciło funkcję, którą samo usunęło