futurebeat.pl NEWSROOM Dlaczego Twoje pady się psują? To nie pech, one po prostu tak są zbudowane Dlaczego Twoje pady się psują? To nie pech, one po prostu tak są zbudowane Dryfujące joysticki w kontrolerach to przypadłość, z którą spotkało się wielu graczy. Problem wynika jednak nie tyle z pecha czy wad fabrycznych, ale w dużej mierze z samej konstrukcji większości dzisiejszych padów. Może pora na zmianę? gamingArkadiusz Strzała21 sierpnia 2024 5 W SKRÓCIE:Dlaczego joystick driftuje?Jak można rozwiązać problem driftowania? „JoyCon Drift” to pewnie pojęcie aż za dobrze znane posiadaczom konsoli Nintendo Switch. Ale też wielu posiadaczy konsoli PlayStation 5 czy Xboksa Series X|S słysząc określenie „drift gamepada” dostaje gęsiej skórki lub przynajmniej zaczyna się zastanawiać, czy ich też spotka to zjawisko. Uczucie to zna pewnie też spora grupa graczy PC, którzy mogą przecież podłączyć kontroler z konsoli do komputera. Zła informacja jest taka, że niemal na pewno spotka to sporą część graczy. Niestety jest tylko kwestią czasu, gdy zauważymy, jak postać w grze zaczyna się sama poruszać (lub obracać) mimo, że nawet nie dotknęliśmy kontrolera. Niezależnie od naszego wyboru, możemy doświadczyć driftowania joysticków. Źródło: Onur Binay, Unsplash Dlaczego joystick driftuje?Takie zjawisko ma swoje źródło w pewnej specyfice zużywania się potencjometrów, czyli elementów, dzięki którym taki joystick w ogóle działa. Standardowo na jego przegubach znajdują się dwa potencjometry, jeden dla osi pionowej, drugi dla poziomej. Ten elektroniczny podzespół jest urządzeniem mechanicznym, w którym poruszana osią joysticka sprężyna przesuwa się po elemencie oporowym, który najczęściej wykonany jest w formie nawiniętej cewki lub płytki węglowej. Budowa typowego potencjometru. Źródło: Wikimedia, Gerben94, CC 4.0 Zależnie od miejsca położenia styku sprężyny na elemencie oporowym, zmienia się rezystancja pomiędzy stykami (zmiana trasy ładunku elektrycznego). Na podstawie odczytów tego parametru układ elektroniczny ustala aktualne położenie joysticka. Można powiedzieć, że potencjometr jest rodzajem rezystora o zmiennym oporze (i tak też jest symbolicznie oznaczany na schematach). Co prawda element stykowy z reguły jest gładko wykończony, a całość bywa nasmarowana, lecz nie ma fizycznej możliwości całkowitego wyeliminowania tarcia, a co za tym idzie zużycia w czasie grania. Powiązane:Pad do Switcha, który jest lepszy niż oryginalny Nintendo Pro Controller Węglowa powierzchnia jest dość wytrzymała, ale ciągłe przesuwanie sprężyny ostatecznie doprowadzi do jej uszkodzenia. Z czasem powierzchnia elementu oporowego zaczyna się wycierać, nie bez znaczenia są także nieczystości, które mogą dostawać się do środka. Mogą one jeszcze spotęgować objawy zużycia i dodatkowo przyspieszyć ten proces, choć internauci dzielą się sprytnymi sposobami, jak się ich pozbyć. Przetarcia i uszkodzenia powierzchni styków doprowadzają do tego, że precyzja odczytów rezystancji spada, a gracz zaczyna się frustrować nieprecyzyjnym sterowaniem. Pojawiają się liczne zakłócenia np. duże wahania wskazań w miejscach umieszczonych stosunkowo blisko siebie. Elektronika wielu padów jest tak zaprojektowana, aby w pewnym stopniu tłumić te zakłócenia, ale w końcu i ona przestaje być skuteczna. I to jest ten moment, gdy zauważamy, że postać w grze zaczyna delikatnie się przesuwać pomimo, że nie tknęliśmy joysticka. Na jakiś czas sytuację ratuje zwiększenie stref tolerancji, tzw. deadzone. Mechaniczne wycieranie elementów ciernych będzie jednak postępować aż do momentu, gdy dalsze korzystanie z gamepada stanie się praktycznie niemożliwe. Jak można rozwiązać problem driftowania?W przypadku standardowych kontrolerów dołączanych do większości konsol z reguły pozostaje tylko wymiana urządzenia. Niektóre droższe wersje, np. pady Edge do PlayStation 5 posiadają możliwość wymiany modułu joysticka. Wystarczy zakupić taki element i podmienić w padzie, aby zyskać spokój (na jakiś czas). Prawdziwą rewolucją jednak wydają się być gamepady z czujnikami Halla. Niestety nie są to modele dołączane do konsol obecnej generacji przez producenta, choć nie powinno być problemu z ich zakupem. Takie urządzenia posiadają w swojej ofercie m.in. 8BitDo i GameSir. Eksperymenty z tą technologią miały miejsce jeszcze w czasach Dreamcasta, ale nie przyjęła się ona w branży, ustępując miejsca obecnie stosowanym rozwiązaniom. Joystick z czujnikami Halla zamiast potencjometrów. Źródło: GameSir Moduł tego typu ma standardową budowę, ale zamiast potencjometrów zastosowano tu czujniki magnetyczne. Ich działanie opiera się na odczytywaniu zmian pola magnetycznego, a więc tarcie nie występuje. Jedyne zużycie, jakie może zachodzić w takich joystickach, to spracowanie sprężynek lub osiek zawieszenia. Te jednak, wykonane z wytrzymałych materiałów i odpowiednio nasmarowane, mogą pracować bezawaryjnie bardzo długo. Gdzie wady takiego rozwiązania i czemu nie jest stosowane w standardowych kontrolerach od Sony, Nintendo czy Microsoftu? Pojawiają się głosy o braku precyzji przy powracaniu do pozycji wyjściowej, choć to z reguły wina nieprecyzyjnego wykonania czy mechaniki samego trzonka, a nie cecha czujników magnetycznych. Jest jeszcze jedna, prawdopodobnie najważniejsza – cena. Większa precyzja i komfort działania, a także odporność na drift i dłuższa żywotność zostały okupione wyższym kosztem niż w przypadku klasycznych padów wykonanych w technice oporowej. Obecnie dostępne na rynku modele z czujnikami Halla mają ceny, które można uznać za akceptowalne (da się już znaleźć modele w cenie ok. 200 zł). W szczególności mając na uwadze, że płacąc nieco więcej możemy mieć spokojną głowę – postać w grze nie zacznie już „chodzić sama”. Nie są to jednak oficjalne urządzenia producentów konsol, a modele firm zewnętrznych. Prawdopodobnie więc ceny „firmowych” modeli byłyby wyraźnie wyższe. Czytaj więcej:Zwróć na to uwagę przy zakupie gamepada. Obecność tej funkcji to spora zaleta POWIĄZANE TEMATY: gaming kontrolery pady Arkadiusz Strzała Arkadiusz Strzała Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory. iPhone 17 Pro i Pro Max. Wszystko, co trzeba wiedzieć - cena, termin premiery, ekran, aparat, kolory iPhone 17 Pro i Pro Max. Wszystko, co trzeba wiedzieć - cena, termin premiery, ekran, aparat, kolory Błędy, znikające tekstury i pikujące fps-y. Recenzja techniczna Microsoft Flight Simulator 2024 Błędy, znikające tekstury i pikujące fps-y. Recenzja techniczna Microsoft Flight Simulator 2024 Kiedy startuje podsumowanie roku Spotify Wrapped 2024? (Aktualizacja: już jest) Kiedy startuje podsumowanie roku Spotify Wrapped 2024? (Aktualizacja: już jest) Nowa aplikacja i generator klatek - Intel wykłada na stół wszystkie karty i goni konkurencję Nowa aplikacja i generator klatek - Intel wykłada na stół wszystkie karty i goni konkurencję „Zachowanie równowagi między AI a ludzkim podejściem będzie kluczowe” - twierdzi szef PlayStation „Zachowanie równowagi między AI a ludzkim podejściem będzie kluczowe” - twierdzi szef PlayStation