Chciał tylko wymienić wentylator w PC. Skończyło się rozbitym panelem przez jeden drobny błąd

Ten gracz miał paskudnego pecha podczas naprawy komputera. Chciał tylko wymienić niesprawny wentylator, a skończyło się to znacznie bardziej kosztownie. Niechcący stłukł bok obudowy wykonany z hartowanego szkła. To jest właśnie taki moment, gdy zaczynamy żałować, że w ogóle się za coś zabraliśmy. Dlaczego jednak tak się stało? Sporą część winy ponosi stół z kwarcowym blatem.

No i się stłukło…

Szkło hartowane jest bardzo twardym materiałym, nie rysuje się, ale też nie jest elastyczne. Ceramiczne płytki i kwarcowe blaty także są niezwykle twarde, więc lepiej, aby obie te rzeczy się nie spotkały. Wystarczy niewielka prędkość, dosłownie lekkie stuknięcie, aby jedno z nich pękło. Szkło hartowane w tym przypadku dosłownie rozsypało się na setki drobnych kawałków.

Posiadacz tego komputera musiał zahaczyć zdjętym bokiem obudowy o blat kwarcowy. Wtedy szkło nie wytrzymało nagłego wstrząsu i pękło. W przypadku takiego elementu lepiej uważać, gdzie wykonuje się czynności serwisowe. Gdyby gracz zrobił to na innym stole, lub choćby podłożył pod komputer ręcznik lub koc, nie doszłoby do tego.

Powiązane:Gracz PC najwyraźniej zawsze musi wysuszyć swój komputer przed włączeniem. W sieci rozgorzała dyskusja o przyczynach

Co teraz powinien zrobić? Szyby raczej nie sklei, ale może spróbować poszukać zastępczego panelu. Do niektórych znanych modeli obudów są takie dostępne. Czasem można też skorzystać z usług szklarza i zlecić wykonanie takiego boku na wymiar.

Ostatnim rozwiązanem jest zakup nowej obudowy, lecz to już jest dość wysoki koszt, jeśli ma ona być dobrej jakości. Cóż, chwila nieuwagi i trzeba sięgnąć do portfela.

Obudowy komputerowe w sklepie RTV Euro AGD

Czytaj więcej:„To air fryer”: Gracz nie rozumiał, dlaczego jego PC się wyłącza podczas grania - społeczność pokazała, w czym jest problem

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!