Windows 10 wymaga 6 godzin, by się w pełni zaktualizować

Zapewne każdy pecetowy gracz to zna – świeżo zainstalowany system Windows to dopiero początek. Wtedy startuje długotrwały i czasem uciążliwy proces aktualizacji. Według Davida Guyera, kierownika ds. programu Microsoft Windows Update w środowisku Microsoft Endpoint Manager, w przypadku niektórych poprawek zaktualizowanie systemu Windows 10 wymaga łącznie sześciu godzin połączenia z Internetem.

Powiązane:Ten Windows nadal żyje i jeszcze zdobywa popularność

Przy tym należy urządzeniu zapewnić przynajmniej dwie godziny nieprzerwanej pracy i możliwości pobierania danych z sieci. Jak dodaje David Guyer:

Aby sprawdzić skuteczność aktualizowania się danego komputera, można użyć usługi Intune. David Guyer, posiłkując się takimi danymi, twierdzi, że 50% systemów Windows 10 z nieaktualnymi buildami nie spełnia wymagań czasu łączności aktualizacji. Jedna czwarta systemów, które w instalowaniu poprawek bezpieczeństwa są spóźnione o ponad dwa miesiące, także ma problem z wystarczającą ilością nieprzerwanego czasu połączenia z serwerem aktualizacji.

David Guyer podkreśla też, że podczas rozwiązywania problemów z Windows Update pierwszeństwo mają te maszyny, która spełniają wytyczne czasu połączenia. W przypadku pozostałych istotą problemu może być samo połączenie. Choć może się wydawać, że dwie godziny to niedużo, sam fakt istnienia takich wymagań świadczy o niedostatecznie wydajnym systemie aktualizacji.

Najnowszy system firmy Microsoft w serwisie Allegro

Aby temu zaradzić, Microsoft pracuje nad metodą dostarczania poprawek o nazwie Update Stack Package. Firma udostępnia także nowe interfejsy API do zarządzania Windows Update, które umożliwiają programistom i specjalistom IT przyspieszenie aktualizacji zabezpieczeń w środowiskach korporacyjnych. Dodatkowo przeprojektowano aktualizacje zbiorcze w Windows 11, które są mniejsze o 40% w porównaniu do Windows 10.

Czytaj więcej:Koniec wsparcia Google Drive dla Windowsa 8 i 8.1