futurebeat.pl NEWSROOM 4K to nie fanaberia dla ludzi z mocnymi PC. Sprawdziłem, jak dobry monitor radzi sobie nawet ze starym laptopem 4K to nie fanaberia dla ludzi z mocnymi PC. Sprawdziłem, jak dobry monitor radzi sobie nawet ze starym laptopem Czy mając przeciętnego PC-ta opłaca się kupować monitor 4K? Byłem przekonany, że nie. W końcu i tak żadna z dużych gier AAA nawet nie zbliży się do takiej rozdzielczości. 4K przyda się jednak do gier indie, a mocniejsze tytuły odpalam w chmurze. techKonrad Sarzyński31 stycznia 2025 3 SPIS TREŚCI:Odwieczny dylemat – jakość kontra rozdzielczośćBudowanie w 4K to czysta przyjemnośćZ monitorem w chmurachGranie w 4K to nie musi być luksus dla posiadaczy potężnych PC Rozdzielczość Full HD, czyli 1920 na 1080 pikseli, to od lat standard dla wszelkiego rodzaju laptopów i komputerów PC, zarówno tych biurowych, jak i gamingowych. Choć w przypadku tych ostatnich z roku na rok coraz więcej ludzi sięga po 1440p czy 4K (albo po modele z dzikim odświeżaniem nawet 540 Hz). Coraz więcej kart graficznych potrafi już obsłużyć w zadowalający sposób taką rozdzielczość, przez co nie musimy wybierać, czy ma być duże, czy ładne. Powiązane:Waży ponad 200 kg i kosztował tyle, co mieszkanie; ten telewizor Sony nie miał prawa istnieć Tak przynajmniej mówili mi wszyscy znajomi, a ja od lat trwałem z moim układem 2 monitorów Full HD o przekątnej 27” i właściwie nie czułem zbytniej potrzeby przesiadki. Mój RTX 2060 radził sobie z nimi świetnie i pozwalał grać w niezłej liczbie klatek. Beztrosko ignorowałem więc sceptyczne uwagi przesiadającego się na coraz większe i bardziej wypasione modele 4K szefa, żebym się ogarnął i zaczął grać jak człowiek. Bo przecież w Full HD na 27” piksele są tak duże, że można im prawie nadać imiona i karmić z ręki. Zresztą czy stosunkowo proste graficznie niezależne city buildery, w których spędzam najwięcej czasu, w ogóle potrzebują czegoś więcej niż Full HD? Okazuje się, że tak. Odwieczny dylemat – jakość kontra rozdzielczośćTo, co mnie przez lata wstrzymywało przed przejściem na 4K, to możliwości układów graficznych. Nie pociąga mnie granie w 4K dla samej idei, zwłaszcza jeżeli wiązałoby się z wyborem najniższych możliwych ustawień graficznych i mocnego zejścia z liczbą klatek. Gdy mam do wyboru ustawienia bardzo niskie z wyłączonymi niemal wszystkimi cieniami czy wodotryskami, a bardzo wysokie „na wypasie”, ale w Full HD, biorę drugie bez zastanowienia. Nowy monitor, nowa rozdzielczość, ale kot stojący dokładnie na środku niezmienny.Źródło: fotografia własna. I tak właściwie jest do tej pory i to nie tylko na moim nieco już wysłużonym RTX-ie 2060, ale także na nowszym RTX 4070 Ti. Wiele nowych tytułów technicznie może i dałoby się uruchomić w 4K, ale zupełnie poważnie – po co? Zbyt wiele razy dostawałem w ramach naszych recenzji technicznych tytuły tak źle zoptymalizowane, że miały problem utrzymać na RTX-ie 4070 Ti zadowalające wyniki nawet w Full HD, a co dopiero gdzieś wyżej. Zresztą nawet jeśli jakiś tytuł będzie dość stabilny, to czy na ekranie 27” w ogóle zobaczę różnicę? Na telewizorze owszem, przejście na 4K było świetnym krokiem, ale stosunkowo niewielki monitor? I tak sobie trwałem w tej swojej norce Full HD, aż dotarł do mnie monitor od AOC (model U27G3X/BK ze średniej półki), który miał mnie przekonać do zmiany. I zrobił to w najmniej spodziewany sposób. Budowanie w 4K to czysta przyjemnośćPoczątkowo myślałem, że wysoka rozdzielczość przyda się w tytułach z rozmachem, typowych grach AAA, z budżetem idącym w miliony, setkami deweloperów i światami rozciągniętymi na całe kilometry kwadratowe map. Albo chociaż głośnych grach, takich jak Black Myth: Wukong, Cyberpunk 2077 czy Senua’s Saga: Hellblade 2. Produkcjach, w których mamy wciągające uniwersum i szczegółową grafikę, takich które zachwycają w Full HD, a na wyższej rozdzielczości zwalą z nóg. Sporo niewielkich elementów na szerokich kadrach to świetna sytuacja, by monitor 4K pokazał swoją przewagę nad modelami Full HD.Źródło: fotografia własna. Niby tak, ale widzieliście kiedyś budowlę hydrotechniczną ze skomplikowanym systemem odpływów w 4K? Do tej pory wydawało mi się, że wszelkiego rodzaju buildery, zwłaszcza te niezależne i często o dość prostej grafice, nie wymagają wiele. Ba, właściwie to czasem nawet i 27” nie jest potrzebne, można zagrać na laptopie, choć wiadomo, że będzie nieco mniej wygodnie. Potem uruchomiłem Timberborna w 4K i zrozumiałem, w jak wielkim błędzie byłem. To, co jest cechą wspólną właściwie wszystkich builderów, niezależnie czy budujemy ogromną metropolię, średniowieczną osadę, kasztel czy bazę gdzieś w kosmosie, jest ogrom elementów, jakie wyświetlają się na ekranie. Nawet jeżeli same budynki nie są zbyt szczegółowe albo mamy wręcz do czynienia z grafiką low poly (charakterystyczny styl graficzny oparty na „grubo ciosanych” obiektach, złożonych z niewielkiej liczby wielokątów), najczęściej na ekranie mamy ich całkiem sporo. Często też dla wygody działam na dużym oddaleniu kamery, żeby jednocześnie widzieć jak najwięcej mapy. I to właśnie wtedy najbardziej docenimy obraz 4K, bo wszystkie budynki i budowle będą wciąż ostre oraz szczegółowe. I nawet jeśli nie będziemy analizowali dokładnie każdej belki w moście czy doniczki na parapecie, to ich dokładne odwzorowanie sprawi, że ogólne wrażenie z grafiki będzie nieporównywalnie lepsze. Z monitorem w chmurachZaskakująco dużo czasu zajęło mi też odkrycie, że właściwie to, co oglądam na monitorze niekoniecznie musi być ściśle związane z możliwościami mojego komputera. Granie w rozdzielczości 4K samo w sobie jest już pewnym wyzwaniem, a na wyższych ustawieniach graficznych i przy większej liczbie klatek wymaga już najnowszych układów graficznych i to najlepiej z górnej półki. Nie muszą one jednak pracować tuż obok nas pod biurkiem, mogą być w serwerowni. Granie w chmurze daje dostęp do bardziej wymagających tytułów w 4K nawet wtedy, gdy nie mamy mocnego sprzętu.Źródło: fotografia własna. Wygrzebałem więc swojego laptopa z mobilnym GeForcem GTX 1650, podpiąłem monitor AOC U27G3X/BK, włączyłem GeForce Now i nagle okazało się, że monitor 4K może być sporym ulepszeniem gamingowego stanowiska nawet przy dość leciwym i budżetowym sprzęcie. Choć oczywiście konieczne tu będą dodatkowe wydatki na GFN, a to może być trudniejsze niż się wydaje, bo duże zainteresowanie doprowadziło do ograniczonej dostępności. To jednocześnie jest ten moment, w którym doceniłem, że monitor ma więcej niż 60 Hz. W końcu sprzęt w ramach subskrypcji GFN potrafi całkiem sporo i osiągnięcie więcej niż 60 kl./s w rozdzielczości 4K nie jest tu problemem. Przykładowo w Marvel Rivals na ustawieniach ultra (DLSS jakość, generowanie klatek) na mapie Śródmieście osiągałem średnio 105 kl./s. Granie w 4K to nie musi być luksus dla posiadaczy potężnych PCMonitory 4K nie są już od jakiegoś czasu niedostępnym cenowo produktem luksusowym. Choć można wydać na nie nawet kilka tysięcy złotych, w okolicy 2000 zł (czy jak w przypadku testowanego przeze mnie modelu AOC, nawet 1600 zł) możemy znaleźć całkiem solidny sprzęt, który poza rozdzielczością 4K zaoferuje także odświeżanie powyżej 60 Hz. To ostatnie jest wyjątkowo ważne, jeżeli chcemy, by był to sprzęt maksymalnie uniwersalny. Wybór modelu 4K z maksymalnym odświeżaniem 60 Hz może wydawać się sensowne do bardziej budżetowych stanowisk, w końcu komputer i tak nie wyciągnie raczej więcej. Zamykamy sobie jednak wówczas możliwość grania w dynamiczniejsze tytuły z większą liczbą klatek, ale w niższej rozdzielczości. Szybszy monitor przyda się też do grania w chmurze, gdzie bez trudu przekroczymy 60 kl./s. Ale my tu sobie gadu-gadu, a tu trzeba zbudować kolejną tamę w Timberborn. W 4K oczywiście, bo powrót do Full HD jest bardzo bolesny. Monitor AOC U27G3X/BK udostępnił producent. Czytaj więcej:Telewizor Hisense - opinie. Czy warto kupić TV rodem z Chin? POWIĄZANE TEMATY: tech monitory i telewizory Konrad Sarzyński Konrad Sarzyński Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Ma doktorat z rozwoju miast, czym chętnie chwali się znajomym przy każdej możliwej okazji. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Mocno związał się z newsroomem technologicznym, a przez krótki moment nawet go prowadził. Obecnie jest redaktorem w Futurebeat.pl odpowiedzialnym za publicystykę i testy sprzętu. Czasem też zrecenzuje jakąś grę o budowaniu, w końcu ma z tego doktorat. Gra od zawsze, lubi też dużo mówić. W 2019 roku postanowił połączyć obie te pasje i zaczął streamować na Twitchu. Wokół kanału powstała niewielka, ale niezwykła społeczność, co uważa za jedno ze swoich największych osiągnięć. Ma też kota i żonę. Gracze zostali oszukani; RTX 5090 i RTX 5080 zostały wykupione przez boty pół godziny przed premierą Gracze zostali oszukani; RTX 5090 i RTX 5080 zostały wykupione przez boty pół godziny przed premierą Nie mogę uwierzyć w wytrzymałość tego smartfona. To nowe wcielenie legendarnej Nokii 3310 Nie mogę uwierzyć w wytrzymałość tego smartfona. To nowe wcielenie legendarnej Nokii 3310 Gracze ponownie muszą uzbroić się w cierpliwość. To już trzeci raz z rzędu, gdy ciężko jest zdobyć kartę graficzną na premierę Gracze ponownie muszą uzbroić się w cierpliwość. To już trzeci raz z rzędu, gdy ciężko jest zdobyć kartę graficzną na premierę Szef OpenAI panikuje, ponieważ twierdzi, że sztuczna inteligencja może zagrozić naszemu społeczeństwu Szef OpenAI panikuje, ponieważ twierdzi, że sztuczna inteligencja może zagrozić naszemu społeczeństwu Sony usunie dziś ulubione motywy z PS1 i Anniversary na PS5, ale podobno wkrótce powrócą Sony usunie dziś ulubione motywy z PS1 i Anniversary na PS5, ale podobno wkrótce powrócą