Znowu to zrobili. Klasyczny Doom odpalony w Fortnite to kolejny przykład kreatywności graczy

Doom został już odpalony na prawie wszystkich możliwych urządzeniach, a w społeczności gry od dawna żartuje się, że „jeśli coś ma ekran, może uruchomić Dooma”. Gracze sprawili, że legendarny tytuł z 1993 roku działał już na kalkulatorze, kasie fiskalnej czy nawet bakterii E. Coli. Odpalenie gry w Fortnite może nie dorówna pozostałym osiągnięciom, ale i tak pokazuje, że społeczność gry nie zamierza się zatrzymywać.

Działający Doom w Fortnite

Doom, wydany w 1993 roku przez id Software, to jedna z najpopularniejszych gier w historii. Dzięki prostemu kodowi źródłowemu, wiele osób zaczęło tworzyć porty gry na praktycznie każde możliwe urządzenie, co stało się nieodłącznym elementem licznej społeczności tytułu.

7 lipca Jackson Clayton udostępnił na portalu X film, który na pierwszy rzut oka przedstawia osobę grającą w legendarny poziom z pierwszego Dooma. W pewnym momencie jednak gracz wyskakuje przez okno i zaczyna budować znane z trybu Battle Royale konstrukcje.

W jaki sposób udało się przenieść Dooma do trybu Battle Royal

W wywiadzie dla Kotaku, Jackson Clayton powiedział, że odkrył prosty sposób na wyeksportowanie modelu 3D poziomu E1M1 z Dooma do edytora Fortnite Unreal. Stwierdził również, że zdecydował się na to ze względu na swoich znajomych.

Według twórcy, język programowania, z jakiego korzysta edytor Unreal, jest bardzo skomplikowany i ciężko było po prostu przetłumaczyć kod Dooma na Fortnite. Dlatego Clayton musiał wykazać się kreatywnością, żeby sprawić, że całe nagranie wygląda, jak rozgrywka z oryginalnego tytułu.

Z pomocą narzędzia Unreal, Clayton sprawił, że Doom Slayer ma swój klasyczny, nierówny efekt wirowania. Resztę rzeczy, takie jak dodanie pikselowania modeli z Fortnite, a także broń głównego bohatera dodał w procesie obróbki wideo.

Następnie, dzięki namowom znajomych, Jackson Clayton dodał film na X, gdzie niemal natychmiastowo stał się viralem. Społeczność doceniła zabawny pomysł twórcy, którzy uznali dzieło za imponujące, a jednocześnie, ze względu na Fortnite, trochę niepokojące.