Wypiliśmy niezwykłą kawę, którą zrobił ekspres z interfejsem od producenta kart graficznych

Firma MSI jest doskonale znana użytkownikom komputerów PC. To jeden z wiodących producentów, zarówno stacjonarnych desktopów i laptopów gamingowych, jak i podzespołów w postaci płyt głównych, kart graficznych oraz urządzeń peryferyjnych.

Powiązane:Wydałam prawie 200 zł na stopery do uszu - czy było warto?

Gaming to tylko część jej bogatego portfolio. Na targach elektroniki użytkowej IFA w Berlinie mieliśmy okazję zobaczyć te nie-gamingowe produkty MSI, jak smart-ładowarki do samochodów elektrycznych, tachografy, urządzenia do zarządzania flotą przewozową oraz to, co przykuło naszą uwagę najbardziej – kawa od MSI! A raczej nie tyle kawa, co interfejs do parzenia i sprzedaży kawy na tablecie z Androidem, zintegrowany z automatycznym ekspresem.

Na małej demonstracji działania, połączonej z degustacją napoju, najciekawsze okazało się “drukowanie” na kawie dowolnego obrazu. To technologia znana już od wielu lat i wykorzystuje tzw. “jadalny atrament” do odtwarzania wzorów, ale w tym przypadku raz, że niepotrzebne było przenoszenie kubka do osobnej drukarki – wszystko odbywało się w jednym urządzeniu, to jeszcze mogliśmy stworzyć jedyną w swoim rodzaju kawę z logo GRY-Online.pl!

Na prezentacji zrobiliśmy test najpierw ze zdjęciem twarzy, jednak z tak drobnymi detalami system nie radził sobie zbyt dobrze, zwłaszcza na tak małej średnicy kubka, jaki tam był dostępny. O wiele lepiej wypadło duże, wyraźne logo GRY-Online.pl. Po dość standardowym nalaniu zaparzonej kawy do kubeczka, naczynie następnie zniknęło w górnej części urządzenia i zjechało w dół już z gotowym wzorem. Efekt był naprawdę godny podziwu i jedyny w swoim rodzaju – zwłaszcza, że było to na sam koniec naszej wizyty na targach IFA.

Z tego, co się zdołaliśmy dowiedzieć na miejscu, firma MSI obecnie szuka partnerów produkujących ekspresy, by dodać swój tabletowy interfejs do ich urządzeń. O ile przydatność funkcji drukowania w domowym sprzęcie jest dość dyskusyjna i raczej nieprzydatna w codziennym użytkowaniu, to już na imprezach promocyjnych, bądź w miejscach popularnych wśród turystów, ma to o wiele więcej sensu. Pionierskie usługi tego typu w kawiarniach w USA okazały się całkiem popularne.

Warto też dodać, że oprócz drukarki, tabletowy interfejs zajmuje się całą obsługą sprzedaży oraz konserwacją ekspresu. Czas pokaże, czy personalizowana dowolnym wzorem „mała czarna” stanie się obowiązkową ofertą w każdej kawiarni.

Czytaj więcej:Pojechałem w góry, żeby sprawdzić czy tak duży powerbank ma sens