Wolę tę konsolę od Switcha i PS5. Duch retro został zaklęty w niewielkim pudełku

Tę retrokonsolę Nintendo chciałem mieć od momentu, gdy ją zobaczyłem. Mogę ją zabrać wszędzie, a w domu robi mi dodatkowo za zegarek na biurku. Dzięki niej serię The Legend of Zelda mam zawsze pod ręką.

promocje
Zbigniew Woźnicki10 stycznia 2025
1
Źrodło fot. Nintendo; materiały promocyjne
i

Nie jestem jakimś wielkim entuzjastą sprzętu retro, ale od czasu do czasu nachodzi mnie ochota pograć na moim SNES-ie Mini i Sedze Genesis Mini w gry sprzed lat. Szczególnie upodobałem sobie serię The Legend of Zelda, którą przechodzę także na Switchu. Nie lubię jednak nosić konsoli ze sobą, a nie zawsze mam ochotę siedzieć przy PC lub włączać PS5. W końcu udało mi się zdobyć tę małą konsolę i mam ją zawsze przy sobie, również w pracy.

To najlepsza konsola retro licencjonowana przez Nintendo

Game & Watch Nintendo to mój ulubiony sprzęt

Ze wszystkich serii Nintendo The Legend of Zelda jest moją ukochaną. Może to brzmi dziecinnie, ale grając w każdą z jej odsłon czuję zew przygody i nawet oryginalne części z przełomu lat 80. i 90. wciągają mnie bez reszty. To jeden z powodów, dla których chciałem kupić Game & Watch z The Legend of Zelda. Inna sprawa to wygląd urządzenia, które całe jest retro, a ja stylistykę z lat 80. bardzo lubię.

To, co najbardziej mnie zdziwiło, to to, jak Game & Watch jest niewielkie i wygodne w użyciu. Smartfony przyzwyczaiły mnie do dużych wyświetlaczy i na początku zastanawiałem się, czy granie na „kieszonsolce” (jest tak niewielka, że to określenie idealnie do niej pasuje) będzie wygodne. Szybko okazało się, że tak – gdy uruchomiłem pierwszą część, nawet nie zwróciłem uwagi, kiedy zatraciłem się w rozgrywce. Teraz częściej sięgam po Game & Watch niż pozostałe posiadane konsole. Magia retro ewidentnie robi swoje.

Ostrzegam, trudno rozstać się z tą konsolką

Wracając do urządzenia. W środku zainstalowano trzy pozycje: The Legend of Zelda, The Legend of Zelda II: The Adventure of Link i The Legend of Zelda: Link’s Awakening. Dodatkowo znajdziemy tu grę Vermin, która była na oryginalnym Game & Watch z 1980 roku – obecna wersja to hołd dla jednej z pierwszych przenośnych konsol. Porty są naprawdę dobrej jakości i każdy fan gier retro będzie się przy nich świetnie bawił (ale na przejście Link’s Awakening czekam, aż ukończę remaster na Switchu).

Natomiast zaletą i wadą Game & Watch jest brak zasilania na baterie. Konsola ma akumulator, który ładujemy poprzez wejście USB-C, więc każda ładowarka się sprawdzi, jednak bateria nie wytrzymuje wybitnie długo i przynajmniej raz dziennie muszę naładować urządzenie, gdy korzystam z niego jako zegarka lub na nim gram. Nie ma też wejścia na słuchawki, więc w miejscu publicznym muszę grać z wyłączonym dźwiękiem. Szkoda.

Sprawdź najlepszą ofertę Game & Watch na Amazonie

Nie wiedziałem, że potrzebuję konsoli i zegarka w jednym

Gry to niejedyna funkcja urządzenia, bo jak sama nazwa wskazuje Game & Watch to także zegarek (oraz stoper). Tarcza zegara to tak naprawdę plansze z pierwszego The Legend of Zelda. My widzimy upływający czas i jednocześnie Link kierowany przez komputer przemierza świat, co jest przyjemnym dodatkiem. Dzięki temu nie jest to po prostu zwykły zegarek.

Funkcję zegarka wspiera kartonowe etui dołączone do zestawu. Robi za podstawkę, zatem konsola nie leży po prostu na blacie, znajdując się pod takim kątem, że godzina jest zawsze wyraźnie widoczna. Etui posiada specjalnie wyciętą przestrzeń przy porcie USB-C, więc podłączam konsolę, gdy poziom baterii jest niski, i nie muszę jej wyjmować. Dalej pozostaje na swoim miejscu.

Według mnie Nintendo Game & Watch to idealny prezent dla każdego gracza, który lubi gry Nintendo lub jest fanem retro. Ja przynależę po trosze do obu tych grup, dlatego zdecydowałem się w końcu nabyć tę konsolę. Jej rozmiary sprawiają, że dosłownie mieści się w kieszeni, bateria wystarczy na krótsze wyjście z domu, a na jej zegar patrzę częściej niż na godzinę na komputerze lub na telefonie.

Niestety, w Polsce niełatwo ją dostać – najlepszym miejscem okazuje się Amazon, skąd ją zamawiałem. W jednej z ofert znajdziemy Game & Watch za 240,98 zł z bezpłatną dostawą.

Z tą konsolą Link zawsze będzie z Tobą

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„To nieoficjalny sprzęt i nie został dostarczony przez Nintendo” - gigant komentuje wyciekające „makiety” Switcha 2 podczas CES 2025

„To nieoficjalny sprzęt i nie został dostarczony przez Nintendo” - gigant komentuje wyciekające „makiety” Switcha 2 podczas CES 2025

Wyciekła cena Nintendo Switch 2; będzie taniej niż sądziliśmy

Wyciekła cena Nintendo Switch 2; będzie taniej niż sądziliśmy

Czy RTX 5070 naprawdę dorówna RTX 4090? Tak, ale tylko w ściśle kontrolowanych warunkach

Czy RTX 5070 naprawdę dorówna RTX 4090? Tak, ale tylko w ściśle kontrolowanych warunkach

Czy dawniej gry wyglądały lepiej? Nie, ale lubimy się ciągle okłamywać, że tak jest

Czy dawniej gry wyglądały lepiej? Nie, ale lubimy się ciągle okłamywać, że tak jest

Wyciekła cena AMD RX 9070 XT; nie jest tak tanio, jak niektórzy się spodziewali

Wyciekła cena AMD RX 9070 XT; nie jest tak tanio, jak niektórzy się spodziewali