Windows 11 został zmniejszony do 100 MB, ale jest pewien haczyk

Programista odpowiedzialny za Tiny11, z kanału NTDEV, stworzył najmniejszą możliwą wersję systemu operacyjnego Windows 11, która waży zaledwie 100 MB. Brzmi to imponująco, jednak rozwiązanie nie jest idealne. Głównym problem napotykamy zaraz po uruchomieniu, ponieważ system ledwo działa. Mimo tego jest on w stanie obsługiwać wiele zadań jednocześnie oraz wykonuje po części polecenia wsadowe.

Pomysł o zrealizowaniu takiego projektu narodził się w głowie jednego z widzów. Programista podjął się wyzwania i wykorzystując poprzedni projekt Tiny11, próbuje zrobić coś nowego z Windows 11. Chciał dowiedzieć się na ile może sobie pozwolić w redukowaniu omawianego systemu operacyjnego, aby nadal zachować jego podstawowe funkcjonalności i się uruchamiał.

Powiązane:Najnowsza beta Windowsa 11 ułatwia nagrywanie ekranu

W wyniku eksperymentu otrzymaliśmy najmniejszą wersję Windows 11 i ledwo działające oprogramowanie, które usuwa warstwę interfejsu użytkownika lub jakikolwiek element graficzny. Możemy przenieś się w czasie, ponieważ ten malutki Windows powrócił do swoich korzeni tekstowych, przypominając nam, jak kiedyś działał na przykład Windows 95. Powyższy opis może przypomnieć o starym pomyśle Microsoftu MinWin, którym oprócz sugestii widza, zainspirował się NTDEV. Był to samodzielny, minimalistyczny zestaw funkcjonalności systemu Windows Vista, mający działać jako „podstawowa wersja” interfejsu użytkownika. Później firma wdrożyła to rozwiązanie w Windows 7. Nazwa nowej modyfikacji nadana przez autora to NT-DOS.

Twórca modyfikacji od dłuższego czasu pracuje nad różnymi wariantami systemu Windows. Udało mu się między innymi skompresować Instalator Windows 11 do zaledwie 2 GB (standardowo ma 64 GB) i przy pomocy Tiny11 zainstalował oprogramowanie na pamięci flash USB o pojemności 4 GB. W celu uruchomienia systemu zastosował użycie bufora ramki karty graficznej GeForce RTX 3050.

Na ten moment NT-DOS nie jest udostępniony do pobrania. NTDEV zaznacza, że jego projekty, jak Tiny10 oraz Tiny11, są najbardziej przyjazne przeciętnemu użytkownikowi, co sprawia że są dostępne dla szerszego grona i sami możemy je przetestować. Dodatkowo mówi, że większość jego projektów „jest robiona z nudów”.

Czytaj więcej:Chcesz mieć Windowsa 11 na niewspieranym sprzęcie? Microsoft znowu próbuje to utrudnić