„Wciąż lepsze niż reklamy": użytkownicy YouTube z adblockerami widzą teraz czarny ekran

YouTube nie zamierza wywieszać białej flagi w bitwie z adblockerami. Wprowadzone przez portal nowe rozwiązania zmuszają użytkowników takich narzędzi do oglądania czarnego ekranu zamiast reklamy.

rozrywka
Marek Pluta31 lipca 2024
Źrodło fot. Unsplash | Szabo Viktor
i

Walka YouTube z użytkownikami blokującymi reklamy, wciąż trwa i z pewnością szybko się nie skończy. Nowe rozwiązania wprowadzone przez popularny portal, wprawdzie nadal pozwalają uniknąć oglądania reklam, uniemożliwiając jednak ich całkowite pominięcie. Zamiast klipów reklamowych, użytkownicy przez kilkadziesiąt sekund widzą czarny ekran, poprzedzający materiał, jaki pragną obejrzeć.

Nowy pomysł na walkę z adblockerami

YouTube już od dawna walczy z blokowaniem reklam, jednak dotychczasowe działania koncernu w tym temacie, nie przynosiły spodziewanych efektów. Były bowiem skuteczne jedynie na krótki czas, po którym twórcy adblocków aktualizowali swoje narzędzia, by nadal pozwalały pomijać reklamy.

Ostatnio jednak portal zmienił swoje podejście, co znacznie podniosło skuteczność jego działań. Trzeba tu wyjaśnić, że dotychczas YouTube udostępniało reklamy jako zewnętrzny komponent medialny, który najpierw wyświetlał promocyjny klip, a dopiero po jego zakończeniu kierował widza do materiału, jaki chciał obejrzeć. Adblockerom było więc bardzo łatwo ją zablokować, zaś użytkownik był natychmiast przekierowywany do filmu.

Teraz jednak reklamy działają po stronie serwera YouTube i są wstawiane bezpośrednio do głównego kanału. Adblockery zamiast dwóch strumieni multimediów, widzą obecnie tylko jeden. Twórcy takich narzędzi zapewniali wprawdzie, że wciąż istnieją sposoby na pozbycie się reklam, ale wygląda na to, że ich rozwiązania przyniosły jedynie połowiczny sukces.

Czarny ekran zamiast reklamy

Użytkownicy programów blokujących reklamy, donoszą m.in. na Reddicie, że teraz przed oglądanym filmem widzą czarny ekran. Nie da się go w żaden sposób pominąć i jest widoczny mniej więcej tyle czasu, ile trwa standardowa reklama. Okazuje się, że w taki właśnie sposób działają teraz adblockery, które co prawda nadal blokują reklamy, ale nie pozwalają już ich pominąć.

Użytkownicy portalu twierdzą, że nie jest to rozwiązanie idealne, ale i tak lepsze niż konieczność oglądania promocyjnych treści. Jeżeli mimo używania adblokcerów nie widzicie jeszcze u siebie czarnego ekranu, prawdopodobnie wynika to z tego, że YouTube jeszcze nie zdążyło wszędzie wdrożyć reklam po stronie serwera.

Prędzej czy później pojawią się one na wszystkich rynkach. O ile wcześniej twórcy adblockerów nie znajdą sposobu na obejście nowego pomysłu.

POWIĄZANE TEMATY: rozrywka YouTube

Marek Pluta

Marek Pluta

Od lat związany z serwisami internetowymi zajmującymi się tematyką gier oraz nowoczesnych technologii. Przez wiele lat współpracował m.in. z portalami Onet i Wirtualna Polska, a także innymi serwisami oraz czasopismami, gdzie zajmował się m.in. pisaniem newsów i recenzowaniem popularnych gier, jak również testowaniem najnowszych akcesoriów komputerowych. Wolne chwile lubi spędzać na rowerze, zaś podczas złej pogody rozrywkę zapewnia mu dobra książka z gatunku sci-fi. Do jego ulubionych gatunków należą strzelanki oraz produkcje MMO.

Nowe Huawei Watch zaprezentowane. Mamy polskie ceny, specyfikację i dostępne warianty

Nowe Huawei Watch zaprezentowane. Mamy polskie ceny, specyfikację i dostępne warianty

AMD chce zaatakować Intela procesorami Ryzen 200

AMD chce zaatakować Intela procesorami Ryzen 200

Czy zbyt mocny zasilacz w komputerze może zaszkodzić? Odpowiedź społeczności zaskakuje

Czy zbyt mocny zasilacz w komputerze może zaszkodzić? Odpowiedź społeczności zaskakuje

AMD Radeon RX 8000: wszystkie informacje i plotki na temat specyfikacji, wydajności, premiery i nie tylko

AMD Radeon RX 8000: wszystkie informacje i plotki na temat specyfikacji, wydajności, premiery i nie tylko

Apple zgłoszone do UOKIK za dyskryminację polskich użytkowników i łamanie dyrektywy 2005/29/WE

Apple zgłoszone do UOKIK za dyskryminację polskich użytkowników i łamanie dyrektywy 2005/29/WE