Walka z OpenAI kosztowała New York Times już milion dolarów

Sztuczna inteligencja niesamowicie rozwinęła się w ostatnim czasie. Jednak miało to swoją cenę. Do ciągłego ulepszania AI, konieczne jest posiadanie olbrzymiej ilości materiałów szkoleniowych. Zwykle firmy wykorzystują do tego teksty ogólnodostępne. Jednak czasem decydują się na korzystanie z dorobku twórców, który chroniony jest prawem autorskim. Nic w tym dziwnego, biorąc pod uwagę, że treści pisane przez doświadczonych autorów są bardziej „wartościowe” od ogólnodostępnych materiałów. Oczywiście poszkodowani mogą bronić swoich praw w sądach. Jak się jednak okazuje, może być to bardzo kosztowne.

Potwierdza to przykład portalu The New York Times, który wydał na pozew przeciwko OpenAI oraz Microsoftowi już ponad milion dolarów. Informacja o tym pojawiła się w wynikach finansowych opublikowanych przez serwis. Jak możemy przeczytać, pieniądze zostały wykorzystane do pokrycia kosztów postępowania.

Informacja o kosztach poniesionych przez The New York Times. Źródło: The New York Times.

Aby lepiej zrozumieć całą sprawę, należy przypomnieć, że pod koniec zeszłego roku The New York Times pozwał OpenAI i Microsoft o naruszenie praw autorskich. Według portalu, wymienione firmy miały bez pozwolenia wykorzystywać artykuły dostępne na serwisie do szkolenia AI. Początkowo firmy próbowały się porozumieć w tej sprawie. Jednak złożenie pozwu najprawdopodobniej oznaczało zakończenie negocjacji.

Omawiana sprawa jest wciąż rozpatrywana przez sąd. W międzyczasie, zarówno OpenAI jak i Microsoft starały się oddalić część zarzutów. Jak na razie nic nie wskazuje na to, aby proces szybko się zakończył. Sam portal The New York Times przewiduje, że walka z korporacjami może zająć jeszcze trochę czasu, gdyż wydzielił koszty pozwu związanego z AI od innych.

Kamil Cuber

Kamil Cuber

Z GRYOnline.pl związał się w 2022 roku, jest autorem tekstów o tematyce sprzętowej. Swoją przygodę z pisaniem rozpoczynał jeszcze w gimnazjum, biorąc udział w konkursach organizowanych przez producentów z branży elektronicznej. Następnie przy okazji zakupu nowego komputera zainteresował się sprzętem, stopniowo coraz lepiej poznając rynek komputerowy. Zagorzały fan komputerów i gier single-player, choć nie odrzuci też zaproszenia do gry w szachy oraz Foxhole’a.