Walka z AI trwa. Nowe zasady YouTube ułatwią rozpoznanie treści tworzonych z pomocą sztucznej inteligencji

YouTube podejmuje kolejne działania, mające na celu zwalczanie dezinformacji, tworzonej przy użyciu AI. Nowa polityka znacznie ułatwi usuwanie treści deepfake, wykorzystujących wizerunek lub głos znanych osób.

news
Marek Pluta15 listopada 2023
Źrodło fot. Unsplash | Szabo Viktor
i

Sztuczna inteligencja to nie tylko korzyści, ale również zagrożenia. Największym z nich jest znacznie łatwiejsze tworzenie materiałów deepfake, wykorzystywanych do siania dezinformacji. YouTube informuje na swoim blogu o nowych zasadach, które wymuszą na twórcach treści informowanie, czy ich materiały powstały przy użyciu AI.

Nowe narzędzia do walki z dezinformacją

Nowe zasady dotyczą przejrzystości filmów, tworzonych przy użyciu sztucznej inteligencji i zwalczania coraz powszechnego problemu deepfakes. Portal wprowadzi możliwość „złożenia wniosku o usunięcie treści generowanych przez AI, które symulują możliwą do zidentyfikowania osobę, w tym jej twarz lub głos”.

Osoby fizyczne, które znajdą wykorzystanie ich wizerunku w filmach deepfake, będą mogły zażądać ich usunięcia, w ramach procedury ochrony prywatności. Portal wówczas rozważy każdy przypadek i określi czy jest to satyra czy też można jednoznacznie rozpoznać daną osobę. Na tej samej zasadzie muzycy lub ich przedstawiciele, będą mogli zażądać usunięcia wszystkich treści, wykorzystujących AI do naśladowania ich głosu.

Twórcy będą mieli obowiązek ujawnienia, czy zastosowali sztuczną inteligencję do stworzenia syntetycznych treści. Jak widać na poniższym screenie, pojawi się również specjalna etykieta informująca, że dany film zawiera „treść zmienioną lub syntetyczną”. Natomiast dla filmów poruszających „delikatne tematy”, takie jak wybory czy trwające konflikty, zostanie utworzona oddzielna etykieta.

Walka z AI trwa. Nowe zasady YouTube ułatwią rozpoznanie treści tworzonych z pomocą sztucznej inteligencji - ilustracja #1
Źródło: YouTube

Jeśli twórcy nie podporządkują się nowym wytycznym i nie opatrzą własnych treści taką etykietą, czekają ich za to konsekwencje. Mowa m.in. o usunięciu filmu lub zawieszenie użytkownika w programie partnerskim, co uniemożliwi mu zarabianie na publikowanych materiałach.

Zapowiedziane zmiany w regulaminie, mają na celu jeszcze skuteczniejszą walkę z dezinformacją oraz fałszywymi filmami. Przedstawiciele portalu obiecują, że powyższe zasady zostaną wprowadzone w życie już wkrótce.

Marek Pluta

Marek Pluta

Od lat związany z serwisami internetowymi zajmującymi się tematyką gier oraz nowoczesnych technologii. Przez wiele lat współpracował m.in. z portalami Onet i Wirtualna Polska, a także innymi serwisami oraz czasopismami, gdzie zajmował się m.in. pisaniem newsów i recenzowaniem popularnych gier, jak również testowaniem najnowszych akcesoriów komputerowych. Wolne chwile lubi spędzać na rowerze, zaś podczas złej pogody rozrywkę zapewnia mu dobra książka z gatunku sci-fi. Do jego ulubionych gatunków należą strzelanki oraz produkcje MMO.

Jest wodoodporny, opancerzony i świetnie brzmi. Recenzja Soundcore Boom 3i

Jest wodoodporny, opancerzony i świetnie brzmi. Recenzja Soundcore Boom 3i

Zespół Microsoft AI zaprezentował swoje pierwsze modele. Nowe technologie zasilą ekosystem Copilot i przyszłe usługi

Zespół Microsoft AI zaprezentował swoje pierwsze modele. Nowe technologie zasilą ekosystem Copilot i przyszłe usługi

Technik uruchomił Windows 95 na PlayStation 2, choć było to prawdziwym wyzwaniem ze względu na złożoność tej konsoli

Technik uruchomił Windows 95 na PlayStation 2, choć było to prawdziwym wyzwaniem ze względu na złożoność tej konsoli

To były ostatnie tak dobrze wyglądające wyścigi na PS2. W Gran Turismo 4 Polyphony Digital pokazało pazur

To były ostatnie tak dobrze wyglądające wyścigi na PS2. W Gran Turismo 4 Polyphony Digital pokazało pazur

Według raportu, biedne dzieci dorastają przed ekranami, podczas gdy bogate rodziny płacą tysiące dolarów, aby ich pociechy uczyły się czytać

Według raportu, biedne dzieci dorastają przed ekranami, podczas gdy bogate rodziny płacą tysiące dolarów, aby ich pociechy uczyły się czytać