Uruchomiony przez OpenAI sklep z chatbotami z problemami. Treści nie zawsze są zgodne z prawem

OpenAI uruchomiło sklep z chatbotami, w którym swoje treści może zamieszczać każdy zweryfikowany użytkownik. Jak się okazuje miejsce to zalewane jest przez czasem niezgodny z prawem spam.

tech
Agnieszka Adamus21 marca 2024
Źrodło fot. Unsplash | Steve Johnson
i

Już niejednokrotnie przekonaliśmy się, że chociaż sztuczna inteligencja niesie za sobą wiele korzyści. Z drugiej strony jednak, w niepowołanych rękach może stanowić problem. Świetnie pokazuje to dziennikarskie śledztwo przeprowadzone przez dziennikarzy portalu Tech Crunch. Wynika z niej, że GPT Store, czyli sklep z chatbotami otworzony przez OpenAI pozostawia wiele do życzenia.

Całość opisana została w artykule zamieszczonym na wspomnianym wcześniej portalu. Idea prostego dostępu do technologii OpenAI, okazała się nie do końca działać.

  1. Teoretycznie, treści dodane do sklepu są moderowane. Za całość mają odpowiadać nie tylko zautomatyzowane systemy, ale również pracownicy OpenAI, którzy ręcznie weryfikują zgłoszenia. System ten zdaje się jednak nie działać, tak jak powinien.
  2. W sklepie znaleźć można chatboty, które naruszają chociażby prawa autorskie. Pojawiają się w nich bowiem postacie znane różnego rodzaju dóbr kultury. Dodatkowo część z nich służy do wprowadzania ludzi w błąd i przyciągania ich do różnego rodzaju płatnych usług.
  3. Sprawy nie ułatwia fakt, że tworzenie chatbotów jest stosunkowo łatwe i nawet osoby z mniejszym doświadczeniem mogą się tym zajmować. W związku z tym biblioteka sklepu szybko się rozrasta.

Warto przypomnieć, że OpenAI ma już problemy związane z prawami autorskimi. Według New York Times, miało ono bezprawnie używać materiałów z portalu do szkolenia AI. Co najciekawsze jednak gigant technologiczny, odpierają zarzuty i twierdzi, że dowody zostały zmanipulowane.

  1. OpenAI twierdzi, że New York Times manipuluje dowodami w sprawie naruszenia praw autorskich

W tym przypadku OpenAI może jednak spać spokojnie. Amerykańska ustawa o ochronie praw autorskich, DMCA skonstruowana jest bowiem w taki sposób, że jeśli firmy hostujące usługę spełniają określone warunki to nie ponoszą odpowiedzialności za użytkowników.

Agnieszka Adamus

Agnieszka Adamus

Z GRYOnline.pl związana od 2017 roku. Zaczynała od poradników, a teraz tworzy głównie dla newsroomu, encyklopedii i promocji. Samozwańcza specjalistka od darmówek. Uwielbia strategie, symulatory, RPG-i i horrory. Ma też słabość do tytułów sieciowych. Spędziła nieprzyzwoicie dużo godzin w Dead by Daylight i Rainbow Six: Siege. Oprócz tego lubi oglądać filmy grozy (im gorsze, tym lepiej) i słuchać muzyki. Największą pasją darzy jednak pociągi. Na papierze fizyk medyczny. W rzeczywistości jednak humanista, który od dzieciństwa uwielbia gry.

Usprawniona wersja ChatGPT oraz aplikacja na PC. Podsumowane konferencji OpenAI

Usprawniona wersja ChatGPT oraz aplikacja na PC. Podsumowane konferencji OpenAI

5 powodów, dla których warto uaktualnić system do wersji Windows 11 Pro

5 powodów, dla których warto uaktualnić system do wersji Windows 11 Pro

Dziś mało kto o tym pamięta, ale największa porażka Intela była ozdobiona Pokemonami

Dziś mało kto o tym pamięta, ale największa porażka Intela była ozdobiona Pokemonami

Gracz wystawia na sprzedaż unikalną wersję PS Vita, ale nie wszystkim spodoba się jej cena

Gracz wystawia na sprzedaż unikalną wersję PS Vita, ale nie wszystkim spodoba się jej cena

Badanie: samochody benzynowe mają średnio 12 lat, samochody elektryczne tylko 3 lata - ale liczby zniekształcają rzeczywistość

Badanie: samochody benzynowe mają średnio 12 lat, samochody elektryczne tylko 3 lata - ale liczby zniekształcają rzeczywistość