Tryb brodzenia w Tesli Cybetruck daleki od ideału, samochód nie poradził sobie z krótką przeprawą wodną

Jeden z użytkowników Cybertrucki twierdzi, że wbrew obietnicom Elona Muska, nowe auto Tesli niezbyt dobrze pokonuje przeszkody wodne. Podczas jednej z prób przejechania przez wodę, w aucie urwało się nadkole i trzeba było je naprawić. Wygląda więc na to, że możliwości terenowe wspomnianego elektryka, są mocno przereklamowane.

Cybertruck uszkodzony podczas jazdy w terenie

Każde auto terenowe ma możliwość pokonywania przeszkód wodnych, których głębokość zależy od konstrukcji pojazdu. Elon Musk, podczas prezentacji Tesli Cybertruck, przywiązywał do tej kwestii dużo uwagi twierdząc, iż pojazd zaprojektowano w taki sposób, by możliwa była jazda nawet po głębszej wodzie, zaś na krótkich odcinkach da się używać pojazdu jako łodzi (w sprzedaży mają pojawić się nawet akcesoria, które ułatwią pływanie). Co więcej, całkiem niedawno jeden z użytkowników tego modelu odkrył w nim ukryty „Tryb brodzenia”, który pozwala podnieść prześwit, by lepiej chronić akumulatory podczas jazdy w wodzie oraz dodatkowo je uszczelnia.

Powiązane:Kupiłem stare Passerati i nie mam złudzeń: jeśli Niemcy szybko nie przypomną sobie, jak kiedyś robili samochody, to oddadzą rynek Chinom bez walki

Można by więc sądzić, że Cybertruck ma takie same możliwości przekraczania przeszkód wodnych, jak najlepsze terenówki dostępne na rynku, jednak prawda okazuje się nieco inna. Kyle Field, jeden z użytkowników tego modelu, twierdzi bowiem na platformie X, że próba sprawdzenia terenowych możliwości pojazdu nie skończyła się najlepiej. Podczas pokonywania niezbyt dużej przeszkody wodnej przy stosunkowo małej prędkości, doszło do uszkodzeniem auta. Odpadła bowiem część nadkola, która zaczęła następnie trzeć o oponę w czasie jazdy i trzeba było ją ponownie zamocować.

Właściciel twierdzi również, że oprócz nadkola, dziwnie zaczęły zachowywać się również przednie światła przeciwmgielne. To jednak mogło wynikać z zabrudzenia błotem czujników lub kamer, które odpowiadają za automatyczne sterowanie oświetleniem pojazdu.

Teoretycznie uszkodzenie pojazdu nie było poważne, jednak kłóci się to z zapewnieniami szefa Tesli, dotyczącymi jego możliwości terenowych oraz trwałości. Tym bardziej że, nie jest to pierwsza próba pokonania przeszkody wodnej, która zakończyła się uszkodzeniem. Kilka tygodni temu YouTuber TechRax, przetestował wspomniany już „Tryb brodzenia”, przejeżdżając nim przez wodę o różnej głębokości i z różną prędkością.

Sprawdzian skończył się dostaniem się wody do kabiny auta oraz uszkodzeniem niektórych przycisków na tylnej klapie, np. służących do otwierania pokrywy bagażnika. Poluzowały się także niektóre plastikowe elementy m.in. w nadkolach oraz pod paką. Należy jednak zaznaczyć, że TechRax dość ostro traktował pojazd, przekraczając poziom wody poza zalecany limit oraz rozpędzając się nawet do 48 km/h.

Zniszczone zawieszenie podczas sławnego wyścigu

Niestety były też inne przykłady sugerujące, że Cybertruck nie jest zbyt trwały w terenie. Jednym z nich był incydent, podczas zorganizowanego na początku lutego wyścigu King of the Hammers, który odbył się na pustyni Mojave w kalifornijskim Johnson Valley. Wówczas elektryczny pojazd doznał poważnych uszkodzeń - podczas kręcenia bączków rozleciało się mocowanie tylnego koła. Samej Tesli również udało się uszkodzić auto. W trakcie testu jednego z testów prototypu pojazdu, zgięto bowiem górne wahacze zawieszenia..

Powyższe przykłady pokazują, że trwałość Cybertrucka w terenie, może być niższa od sugerowanej przez producenta. Należy jednak pamiętać, że fizyki nie da się oszukać, gdyż auto waży 3 tony (w wersji Cyberbeast nawet 3,1 tony), czyli zdecydowanie więcej niż przeciętna terenówka. Przy tak dużej masie, na wszystkie podzespoły działają więc ogromne siły, dlatego nie da się całkowicie uniknąć ryzyka uszkodzenia niektórych elementów, zwłaszcza w przypadku bardziej agresywnej jazdy. Producentowi i tak udało się jednak sporo osiągnąć, bo Cybertruck mimo tak dużej wagi, całkiem nieźle radzi sobie w terenie.

Czytaj więcej:Nie będzie już spalinowych Audi A4, od 2025 roku model będzie konkurować z Teslą