To nie koniec dysków twardych, Toshiba wierzy, że jest dla nich miejsce obok SSD

Według jednego z menedżerów europejskiego oddziału Toshiby, tradycyjne dyski HDD mają przed sobą przyszłość. Dzięki niskiemu kosztowi terabajta i nadal będą znajdować zastosowanie w centrach danych.

tech
Arkadiusz Strzała22 grudnia 2023
Źrodło fot. Art Wall - Kittenprint / Unsplash
i

Przyszłość tradycyjnych, talerzowych dysków twardych wydaje się być przesądzona. Shawn Rosemarina z Pure Storage uważa, że SSD ostatecznie wypchną je z rynku do 2028 roku. Jednak zupełnie przeciwnego zdania jest Rainer Kaese, dyrektor wykonawczy w Toshiba Electronics Europe GmbH. Według niego mechaniczne dyski długo jeszcze będą bronić się niskim kosztem za terabajt, a nowe zdobycze technologii mogą przedłużyć im żywot.

Dyski mechaniczne nie powiedziały ostatniego słowa

Rainer Kaese opublikował dość obszerne oświadczenie, w którym podnosi zalety mechanicznych dysków. Kilka wybranych wypowiedzi warto zacytować.

Dyski twarde utrzymują lukę w koszcie w przeliczeniu na pojemność przy pamięci flash około siedmiokrotnie. Ta zaleta pozostaje kołem ratunkowym dysku twardego – Rainer Kaese.

Częściowo to prawda, jeśli weźmiemy pod uwagę dyski SSD wyższej klasy, o wysokiej wydajności i wytrzymałości. W typowych urządzeniach konsumenckich, stosunek ceny za terabajt jest obecnie niższy i wynosi ok. trzykrotność kosztu podobnej pojemności w tradycyjnym dysku.

Dyski twarde mogą osiągać 40, a nawet 50 terabajtów, nie zbliżając się do porównywalnych kosztów pamięci flash – Rainer Kaese.

Dzięki ich konstrukcji faktycznie koszt produkcji nie musi rosnąć równo z pojemnością. Wykorzystując pozostałe podzespoły, można zwiększać objętość danych poprzez nowe technologie lub liczbę talerzy, które są akurat dość tanie.

Inżynierowie centrów danych zastanawiają się, jak wykorzystać dysk twardy w sposób bardziej zoptymalizowany pod względem zużycia energii, być może w trybach bezczynności lub wyłączenia – Rainer Kaese.

Technologia wypełnienia obudowy helem zmniejsza pobór energii mechaniki poruszającej talerze z 10 watów do ok. 7-8 watów. To zysk, ale nadal nie mogą się one równać z dyskami SSD, w których także zachodzi szybki postęp.

Dyski twarde składają się z aluminium i miedzi, dzięki czemu są znacznie łatwiejsze do recyklingu, niż inne komponenty i materiały, takie jak płytki drukowane, chipy i tworzywa sztuczne. W związku z tym oczekujemy, że dyski twarde staną się integralną częścią gospodarki o obiegu zamkniętym opartej na usługach, takich jak recykling i ponowne wykorzystanie – Rainer Kaese.

No nie do końca – w tradycyjnym dysku znajduje się także kontroler, czyli płytka drukowana i chipy. W przypadku awarii dysku, jeśli elektronika jest sprawna, można ją wykorzystać w nowym egzemplarzu. Jednak zdarza się, że to właśnie kontroler dysku ulega uszkodzeniu.

Wysokie cykle nadpisywania, w których dane mogą być przechowywane tylko przez kilka dni, szybko zużywają komponent flash. Nie ma takich ograniczeń w przypadku dysków twardych. Oczywiste jest, że dyski twarde mają przed sobą świetlaną przyszłość – Rainer Kaese.

To prawda, dyski SSD mają określoną wytrzymałość na zapisywanie danych, która z reguły jest prezentowana konsumentom w postaci parametru TBW (Terabytes Writen). Po przekroczeniu tego limitu, wyeksploatowanie komórki flash może spowodować, że kontroler nie będzie już w stanie poprawnie odczytać jej stanu.

Być może tradycyjne dyski jeszcze przez jakiś czas będą znajdować „zatrudnienie” w centrach danych, gdzie w sposób ciągły zapisywane są ogromne ilości danych. Ale ja bym nie powiedział, że przed HDD jest „świetlana przyszłość”. Inżynierowie cały czas pracują nad wyeliminowaniem tego mankamentu pamięci flash i całkiem możliwe, że już niedługo nie będziemy musieli zwracać uwagi na to, ile danych zapisujemy na dysku półprzewodnikowym.

Dysk SSD kupisz w sklepie MediaExpert

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Arkadiusz Strzała

Arkadiusz Strzała

Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.

Pierwszy Neuralink padł, zepsuł się implant łączący mózg z komputerem

Pierwszy Neuralink padł, zepsuł się implant łączący mózg z komputerem

Commodore 64 tworzy obrazy AI - potrzebuje 20 minut, aby wygenerować 64 piksele

Commodore 64 tworzy obrazy AI - potrzebuje 20 minut, aby wygenerować 64 piksele

Nvidia została największym producentem chipów bez własnej fabryki. Pomogło boom na AI

Nvidia została największym producentem chipów bez własnej fabryki. Pomogło boom na AI

Nadchodzi nowa duża aktualizacja Steam Decka; osoby grające na telewizorach otrzymają cenną funkcję

Nadchodzi nowa duża aktualizacja Steam Decka; osoby grające na telewizorach otrzymają cenną funkcję

Google Pixel 8 vs Pixel 8a - omawiamy najważniejsze różnice

Google Pixel 8 vs Pixel 8a - omawiamy najważniejsze różnice