„To monopolistyczne przestępstwo” - Edward Snowden krytykuje Nvidię po premierze kart graficznych RTX 50

Premiera RTX-ów 50 prawdopodobnie zapisze się w historii jako jedna z najbardziej nieudanych. Karty graficzne miały być sprzedane botom scalperów jeszcze przed oficjalną premierą. Z kolei, wydajność RTX-a 5080 spotkała się z licznymi negatywnymi komentarzami. Do krytyków dołączył Edward Snowden, były pracownik amerykańskich agencji wywiadowczych, który w mediach społecznościowych określił działania Nvidii jako monopolistyczne (vide Wccftech).

Edward Snowden dołącza do krytyków Nvidii

Obecnie, najostrzejsze komentarze dotyczą dostępności nowych kart graficznych. Zdobycie RTX-a 5090 lub 5080 jest praktycznie niemożliwe, co ma miejsce także w przypadku polskich elektromarketów. Jeszcze przed premierą mówiło się o specyfikacji nowych GPU i obietnicach Nvidii dotyczących wydajności. Nadzieje były wielkie, lecz po premierze okazało się, że rzeczywistość nie spełniła tak wysokich oczekiwań. Teraz na ten temat wypowiedział się Edward Snowden.

Na X Snowden skrytykował podejście Nvidii do konsumenta. Jego zdaniem firma oferuje osiągi z niskiej półki, ale za cenę produktu premium. Według niego, oferowanie karty graficznej z 16 GB VRAM-u za 1000 dolarów w 2025 jest działaniem ewidentnie monopolistycznym. Tym samym Nvidia działa na szkodę konsumentów, czyli w tym przypadku graczy, do których są skierowane nowe karty graficzne.

Powiązane:Gracze zostali oszukani; RTX 5090 i RTX 5080 zostały wykupione przez boty pół godziny przed premierą

Tyle pamięci ma właśnie RTX 5080, którego cena sugerowana została określona na 999 dolarów (w Polsce 5199 zł). Według Snowdena, za takie pieniądze GPU powininno mieć przynajmniej 24 GB VRAM-u, a RTX 5090 32 GB. Trzeba jednak wspomnieć, że podane kwoty są jednak dalekie od rzeczywistości. Problem podwyższonych cen istnieje na całym świecie, również w kraju nad Wisłą. W Polsce, jeszcze przed premierą, wyciekły ceny RTX-ów 5080 wynoszące sporo powyżej 7000 złotych.

Krytyka Nvidii jest tak duża, że okazję do wykorzystania ma AMD. Internauci jednak uważają, że „czerwoni”, tak jak zazwyczaj, ją zmarnują. Mimo wszystko, to szansa dla Radeonów, żeby zaistnieć i być może ugrać coś na rynku. Do tej pory AMD zajmowało gorszą pozycję. W marcu powinno się wszystko wyjaśnić. Także to, czy Nvidia celowo ogranicza dostępność RTX-ów 50, żeby „zagłuszyć” premierę Radeonów 9000.

Czytaj więcej:Ani Nvidia, ani AMD - ekspert spędził cztery tygodnie z kartą graficzną Intela, oto werdykt na temat Arc B580