To jedna z lepszych klawiatur, jakich używałem, ale nawet ona nie przekonała mnie do modeli 60%. Test Logitech G Pro X 60 Lightspeed Tactile

Klawiatura 60% kusi niewielkimi rozmiarami, jednak czy brak dodatkowych klawiszy nie będzie problemem w codziennej pracy i graniu? Logitech G Pro X 60 Lightspeed Tactile to bezkompromisowa bezprzewodowa klawiatura, jednak nie dla każdego.

gaming
Konrad Sarzyński13 czerwca 2024
9

Klawiatury 60% to dość niszowy rynek – zainteresowani nimi są użytkownicy poszukujący minimalistycznych sprzętów o maksymalnie upakowanych klawiszach i bez zbędnych dodatków. Nie oznacza to jednak, że takie klawiatury musza być niskiej jakości. Wręcz przeciwnie, wiele z nich to topowe modele wyposażone w świetne przełączniki i cechujące się nienagannym wykonaniem.

Takim przykładem jest właśnie Logitech G Pro X 60 Lightspeed Tactile. To przedstawiciel rodziny klawiatur premium, które powstały z udziałem e-sportowców i z myślą o maksymalnej wydajności i niezawodności.

Czy poza odnoszeniem spektakularnych zwycięstw w grach będziemy mogli na niej także komfortowo pracować? Było to dla mnie o tyle ciekawe, że osobiście nie jestem fanem tak kompaktowych konstrukcji i często korzystam z dodatkowych klawiszy, chociażby strzałek, Home, End czy PrintScreen. Lubię też dodatkowe przyciski multimedialne, które ułatwiają sterowanie muzyką.

Jeśli jakakolwiek klawiatura miałaby mnie przekonać do 60%, to właśnie ta. I cóż, było blisko, ale się nie udało.

PLUSY:
  1. fenomenalne przełączniki;
  2. bardzo wysoka jakość wykonania;
  3. elegancki wygląd i świetne podświetlenie.
MINUSY:
  1. nierówne podświetlenie i nieczytelne oznaczenie alternatywnych funkcji klawiszy;
  2. na upartego – „jedynie” 1000 Hz odświeżania;
  3. wysoka cena;
  4. bardzo nietypowy układ 60% - trzeba być świadomym wyboru przed zakupem!

Układ klawiszy – co to znaczy 60%?

Zacznijmy od najważniejszego – układu klawiatury. Z czym właściwie mamy do czynienia? Modele 60% to efekt dość daleko posuniętej redukcji liczby klawiszy, by stworzyć maksymalnie kompaktową konstrukcję. Przyjrzyjmy się zresztą, jak konstrukcja 60% wypada na tle innych wariantów:

  1. pełna klawiatura – obecny blok numeryczny, klawisze funkcyjne, strzałki, często liczne dodatkowe przyciski i pokrętła multimedialne; to klasyczna klawiatura.
  2. TKL (tenkeyless) – jeżeli odetniemy blok numeryczny, dostaniemy ten typ klawiatury. Często są obecne w laptopach, znalazły też wielu sympatyków wśród posiadaczy mniejszych biurek czy chcących zyskać na blacie trochę więcej miejsca.
  3. 75% – upychając wszystkie klawisze jak najbliżej i rezygnując ze wszystkiego poza tymi najbardziej podstawowymi, funkcyjnymi i strzałkami, dostaniemy wariant 75%.
  4. 65% – odcinając klawisze funkcyjne z klawiatury 75% dostajemy ten wariant.
  5. 60% – dodatkowo rezygnując ze strzałek, schodzimy do testowanego dziś wariantu.

Układ klawiatury 60% oznacza rezygnację z wielu przycisków.Źródło: fotografia własna.

Mamy więc wszystkie litery i cyfry, a także niezbędne przyciski w postaci Shiftu, spacji czy Entera. Nie znajdziemy tu klawiszy funkcyjnych (F1 – F12), bloku numerycznego czy… strzałek. To ostatnie to bodaj najpoważniejsza cecha modelu 60%, która może mocno utrudnić wykorzystanie takich klawiatur także poza zmaganiami e-sportowymi. Choć nie musi, w końcu wszystkie brakujące klawisze mamy dostępne po wciśnięciu kombinacji Fn + <klawisz>. A skróty możemy dowolnie dostowowywać, tak by było to dla nas maksymalnie wygodne.

Logitech G Pro X 60 Lightspeed Tactile – specyfikacja

Poniżej znajdują się najważniejsze cechy Logitech G Pro X 60 Lightspeed Tactile. Szczegółowe informacje są dostępne na stronie producenta.

układ klawiatury

60%

łączność

bezprzewodowa (Bluetooth, 2.4GHz LIGHTSPEED), przewodowa (odłączany kabel 1,8 m)

czas pracy na jednym ładowaniu

do 65 godzin

czas ładowania

5,5 godziny od całkowitego rozładowania

zasięg

do 10 metrów

podświetlenie

LIGHTSYNC RGB, kontrola nad podświetleniem każdego klawisza

modyfikacje klawiszy i makra

KEYCONTROL z modyfikacją każdego klawisza i tworzeniem wielu warstw

nakładki

podwójne z PBT

przełączniki

optyczne GX Tactile

wytrzymałość

50 mln kliknięć

aktywacja

1,9 mm (+/- 0.5 mm)

nacisk

50 g (+/- 10 g)

skok

4 mm (+/- 0,5 mm)

odświeżanie

1000 Hz (input lag 1 ms)

Wymiary

290 mm x 103 mm x 39 mm

Waga

618 g (wg producenta: 610 g)

Cena

849 zł

Zawartość opakowania

Klawiatura sprzedawana jest w dość bogatym zestawie. Otrzymujemy sztywne i eleganckie etui, wymienny klawisz Esc, nadajnik, kabel i przejściówkę. W etui znajduje się miejsce na przechowywanie zapasowego klawisza Esc i przejściówki, zatem jeśli w trakcie wyjazdu będziemy mieli ochotę na zmianę wyglądu klawiatury, będziemy mogli to bez problemu zrobić. Miły, choć raczej mało przydatny dodatek.

Dostajemy bogaty zestaw w solidnym etui.Źródło: fotografia własna.

Jakość wykonania i pierwsze wrażenia

Od pierwszych chwil nie ma cienia wątpliwości, że jest to produkt z najwyższej półki. Zastosowane materiały są przyjemne w dotyku i sprawiają bardzo solidne wrażenie, wszystko jest idealnie spasowane, stabilne i dopracowane. Tylko gdzie te strzałki… a no tak. Klawiatura 60%.

Postawmy sprawę jasno – to jedna z najlepszych i najwygodniejszych klawiatur, jakie miałem okazję używać. Palce dosłownie płyną po klawiszach i właściwie z marszu byłem w stanie na niej pisać bardzo szybko i stosunkowo bezbłędnie. W tym przedziale cenowym nie ma oczywiście mowy o jakichkolwiek niedoskonałościach w postaci ghostingu czy problemów z rejestracją kilku przycisków jednocześnie. Niezależnie, co robimy, wszystko działa nienagannie.

Nóżki są solidne i stabilne.Źródło: fotografia własna.

Mocne upakowanie klawiszy nie przeszkadza w pisaniu czy graniu, a jeżeli nie korzystamy zbyt często z dodatkowych przycisków lub mamy doświadczenie z takim układem klawiatury, przesiadka powinna być raczej bezproblemowa. Jeśli jednak głównie korzystamy z większych formatów (jak ja), to pierwsze kilka dni może być nieco bolesne.

Podświetlenie jest bardzo ładne i równomierne poza nielicznymi przypadkami, gdzie wygląda jakby producent nieco przyoszczędził. Widoczne to jest na wszystkich przyciskach, które mają dłuższe opisy. Najgorzej doświetlony jest prawy ALT, w którym właściwie nie widać pierwszej i ostatniej litery. W tej klasy sprzęcie wygląda to dziwnie i na tle dopracowania niemal każdego innego elementu dosłownie kłuje w oczy.

A co to się stało z tym podświetleniem?Źródło: fotografia własna.

Dodatkowe funkcje znajdują się na krawędziach klawiatury. Po lewej stronie mamy rolkę do regulacji głośności, po prawej przełącznik trybu gry (szybkie blokowanie wybranych przez nas klawiszy), a u góry znajdziemy złącze ładowania, włącznik, a także przyciski do wyboru trybu połączenia – Bluetooth i 2,4 GHz.

Czas pracy na jednym ładowaniu

Przyznam szczerze, że w codziennym użytkowaniu właściwie w ogóle nie zwracałem uwagi na stan naładowania. Raz na jakiś czas podłączę klawiaturę kablem, pracuję głównie w trybie bezprzewodowym i takie okazjonalne podładowania w zupełności wystarczą, by zapewnić pełną mobilność.

Deklarowany czas pracy to do 65 godzin, choć ten będzie się różnił w zależności od podświetlenia i trybu połączenia. Tak czy inaczej – raczej bez większych problemów będziemy mogli zabrać klawiaturę na weekend i nie będziemy musieli pakować ze sobą kabla. A deklarowane 65 godzin pracy jest osiągalne.

Aplikacja Logitech G HUB

Aplikacja do zarządzania klawiaturą to Logitech G HUB. Możemy w niej podejrzeć stan naładowania, sposób podłączenia klawiatury, a także modyfikować podświetlenie oraz warstwy z funkcjami klawiszy.

Wyklikanie wszystkie w G HUB zajmie nam trochę czasu.Źródło: aplikacja Logitech G HUB.

Aplikacja działa stabilnie i raczej bezproblemowo, choć układ interfejsu i proces przypisywania klawiszy były dla mnie dość siermiężne i czasochłonne. Dużo łatwiej zmienić podświetlenie i odbywa się to w dość intuicyjny sposób.

Możemy pobrać też gotowe zestawy klawiszy.Źródło: aplikacja Logitech G HUB.

Wygoda użytkowania

Klawiatura jest niesamowicie wygodna i nadaje się nie tylko do grania, ale także do pisania nawet dłuższych tekstów. Na czas testowania zastąpiła moją klawiaturę zarówno na stanowisku gamingowym, jak i w pracy i pisanie było czystą przyjemnością.

Kłopoty pojawiają się w chwili, gdy musimy użyć czegoś więcej niż podstawowych klawiszy. Chociażby strzałek. Albo klawisza F5 do szybkiego zapisu. Teoretycznie otrzymujemy zaawansowane zarządzanie funkcjami klawiszy w postaci dodatkowych warstw i szybkiego dostępu przy pomocy klawisza Fn czy z modyfikatorami (kombinacje z klawiszami Shift, Alt, Ctrl), jednak w praktyce dość długo zajęło mi przyzwyczajenie i zapamiętanie układu (nawet tego stworzonego przeze mnie) i po kilku tygodniach wciąż musiałem czasem się zastanowić, co ja tak właściwie mam nacisnąć.

Przełączniki robią robotę. Pisanie jest niesamowicie przyjemne.Źródło: fotografia własna.

W oczywisty sposób problemy występowały w trakcie pracy, która polega u mnie na tworzeniu tekstów, ich korekcie i przygotowywaniu do publikacji. Pojawiają się niestety także w grach, bo przynajmniej niektóre z nich dość aktywnie korzystają chociażby z przycisków funkcyjnych F1-F12, a wciskanie np. Fn + 1 jest nieporównywalnie wolniejsze i bardziej irytujące niż posiadanie fizycznego klawisza. Jeżeli jednak gramy w tytuły, które nie wymagają używania tych klawiszy, będziemy bardzo zadowoleni.

W tak dopracowanej konstrukcji sporym zawodem jest oznaczenie domyślnych alternatywnych funkcji klawiszy. Znajduje się ono na przedniej części nakładki i wykonane jest jasnoszarym kolorem. W dobrym oświetleniu wygląda to elegancko, jednak w praktyce często jest kompletnie bez sensu, bo symboli po prostu nie widać. Kilkukrotnie musiałem podnosić klawiaturę i zerkać na nią pod kątem, żeby sprawdzić, gdzie u licha jest konkretna funkcja.

Logitech G Pro X 60 Lightspeed Tactile – podsumowanie

To klawiatura dla konesera. Gamingowa flagowa seria Logitecha to świetne, dopracowane i dość drogie klawiatury, a Logitech G Pro X 60 Lightspeed Tactile idealnie wpasowuje się w ten klimat. To urządzenie, które sprawdzi się w trakcie bardzo intensywnego użytkowania, a precyzją działania powinno zadowolić nawet profesjonalnych graczy.

Jednocześnie w tej klasie sprzętu nieco dziwi niedopracowane podświetlenie niektórych klawiszy, co wygląda po prostu rozczarowująco. Podobnie czytelność nadruków na klawiszach pozostawia nieco do życzenia.

Układ 60% jest na tyle specyficzny, że wybór tego modelu powinien być przemyślany i świadomy. O ile przejście z pełnego układu na TKL nie stanowi dla wielu użytkowników problemu, o tyle zejście jeszcze niżej i rezygnacja z kolejnych klawiszy może być już sporym wyzwaniem. Jeśli jednak jesteśmy na to gotowi, Logitech G Pro X 60 Lightspeed Tactile powinien zapewnić nam świetne doświadczenia i bezkompromisową wydajność.

Sprzęt do testów dostarczył Logitech.

Konrad Sarzyński

Konrad Sarzyński

Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Niedawno zrobił doktorat z rozwoju miast, pracuje też w wydawnictwie naukowym, w którym prowadzi kilka czasopism i dba o jakość publikowanych tam artykułów. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Mocno związał się z newsroomem technologicznym, a przez krótki moment nawet go prowadził. Obecnie pełni wieczorną i weekendową wartę w dziale Tech, a za dnia składa teksty publicystyczne. Jeżeli w recenzji jakiś obrazek ma zły podpis, to pewnie jego wina. Gra od zawsze, lubi też dużo mówić. W 2019 roku postanowił połączyć obie te pasje i zaczął streamować na Twitchu. Wokół kanału powstała niewielka, ale niezwykła społeczność, co uważa za jedno ze swoich największych osiągnięć. Ma też kota i żonę.

Motorola Migrate - czym ją zastąpić? O programach do przenoszenia danych między telefonami z Androidem

Motorola Migrate - czym ją zastąpić? O programach do przenoszenia danych między telefonami z Androidem

Od ilu lat jest Discord? Odpowiadamy

Od ilu lat jest Discord? Odpowiadamy

Microsoft Teams pod lupą UE. Aplikacja ma naruszać przepisy antymonopolowe

Microsoft Teams pod lupą UE. Aplikacja ma naruszać przepisy antymonopolowe

Chińska pasjonatka sprzętu komputerowego przetestowała wirującą metodę chłodzenia procesora, ale lepiej nie próbujcie tego w domu

Chińska pasjonatka sprzętu komputerowego przetestowała wirującą metodę chłodzenia procesora, ale lepiej nie próbujcie tego w domu

Zapamiętajcie moje słowa: dzięki tej promocji zdalnie sterowany wentylator kolumnowy Zelmer będzie hitem wakacji 2024

Zapamiętajcie moje słowa: dzięki tej promocji zdalnie sterowany wentylator kolumnowy Zelmer będzie hitem wakacji 2024