Szczęściarz znajduje oryginalnie zapakowanego Nintendo DS w punkcie recyklingu - wystarczy wymienić małą część i urządzenie zadziała idealnie

Internet wprost uwielbia historie o przypadkowych znaleziskach – od niespodziewanych skarbów w second-handach, po gadżety odnalezione po latach w piwnicach. Teraz użytkownik Reddita o nicku K9Kush podzielił się swoją własną historią. Pracując w centrum recyklingu odpadów elektronicznych, natknął się na Nintendo DS – i to w oryginalnym opakowaniu!

Nintendo DS z odzysku – niemal w idealnym stanie

W swoim poście na Reddicie K9Kush wyjaśnił, że obecnie zajmuje się utylizacją odpadów elektronicznych. Przeszukując pudła w celu znalezienia sprzętów, z których mógłby skasować dane, natknął się na prawdziwy rarytas. Jak sam wspomina:

Wśród tych „fajnych rzeczy” znalazło się Nintendo DS – kultowa konsola, której owa pierwsza wersja trafiła na rynek w 2004 roku (w Europie rok później). Pomimo upływu ponad dwóch dekad, sprzęt wygląda zadziwiająco dobrze. Jedyne, co wymaga wymiany, to bateria, która po latach jest kompletnie rozładowana.

Konsola, która mogłaby już pić alkohol

Użytkownik, widząc datę premiery swojego znaleziska, zażartował, że jego nowa-stara konsola ma już wystarczająco dużo lat, by legalnie pić alkohol w USA: „Jezu, jest wystarczająco stara, by pić. Założę się, że jest starsza niż niektórzy komentujący tutaj.” – napisał.

Powiązane:Szczęściarz wysyła swoje stare konsole 3DS do naprawy i otrzymuje od Nintendo dwie zupełnie nowe - w tym edycję limitowaną

Użytkownicy w komentarzach pod postem szybko zasugerowali, że model pierwszej generacji nie był zbyt udany, ale oblicze tej konsolki udało się poprawić wydanym w 2006 roku Nintendo DS Lite, który był już cieńszy i lżejszy od swojej poprzedniczki. „DS Lite wyglądał o niebo lepiej, ale i tak masz złoto w rękach” – pisał jeden z komentujących.

Nie zmienia to faktu, że ten handheld od Nintendo zapisał się w historii jako prawdziwy hit, sprzedając się w liczbie 154 milionów egzemplarzy. Obecnie ceny używanych DS-ów oscylują w granicach kilkuset złotych, w zależności od wersji i stanu sprzętu. Niektórzy użytkownicy sugerowali, że K9Kush mógłby zarobić na tym niezłe pieniądze (tym bardziej, że w zestawie było oryginalne pudełko i jego zawartość), ale on sam stwierdził, że z sentymentu woli zatrzymać konsolę.

Czytaj więcej:Switch 2 ma dostać funkcję, o którą społeczność prosiła od dawna; nowy patent zdradza szczegóły