Szczęściarz kupił świetną kartę graficzną za 16 złotych i zainstalował ją w nowym komputerze; okazuje się że jest warta 3000 złotych

Co jakiś czas w sieci możemy zapoznać się z historiami graczy, którzy mieli sporo szczęścia. Za dobry przykład może posłużyć przypadek użytkownika o pseudonimie „Gucsantana”, który za „grosze” zakupił niemal idealnie zachowany kontroler do PlayStation 1. Natomiast inny internauta, za około 15 dolarów nabył peceta, który okazał się być wart sporo więcej. Jednak nawet ta okazja nie przebije znaleziska pewnego redditora, która za kilka dolarów kupił kartę graficzną wartą kilka tysięcy złotych.

Cieżko uwierzyć w tak dobrą okazję!

Użytkownik Reddita o pseudonimie „BlackTo0thGrin” stwierdził, że zbuduje swojego pierwszego peceta do gier z tanich komponentów. W ramach poszukiwań udał się do sklepu „Gimme a Five”, gdzie są sprzedawane towary ze zwrotów z Amazona. Jak się można domyślić po nazwie, można tam kupić coś za około 5 dolarów. Zazwyczaj w takich miejscach można tanio wyrwać jakieś kable, etui do smartfona i podobne. Jednak nasz bohater, w stercie rozmaitości dopatrzył się sporej karty graficznej. Postanowił ją kupić, co kosztowało go około 4 dolarów (plus podatek).

Źródło: Reddit | BlackTo0thGrin

Kartą graficzną, jaką wyrwał, okazał się być AMD Radeon RX 7900 XT. Używane egzemplarze na naszym rodzimym rynku są wycenione od 2000 złotych w górę. Czyli za około 16 złotych, redditor kupił GPU warte kilka tysięcy. Początkowo jednak nie miał pewności, czy Radeon zadziała. Zaznaczę jednak, że nawet w takim przypadku, gracz wyszedłby na plus, sprzedając ten układ na części. Sama sekcja chłodzenia z radiatorami to wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych.

Źródło: Reddit | BlackTo0thGrin

Jak się później okazało, RX 7900 XT uruchomił się w nowo zbudowanym pececie bez żadnego problemu. Bios poprawnie rozpoznał kartę. System natomiast od razu zainstalował potrzebne sterowniki. Z dalszej relacji internauty wiemy, że gry także działają bez zarzutu. W takim wypadku, redditor BlackTo0thGrin może mówić o ogromnym szczęściu. Można nawet to nazwać okazją życia. Jest to zresztą kolejny przypadek, kiedy w sklepie z używaną elektroniką, sprzedawca nie wycenia urządzenia tak jak należy. Oczywiście w takich sytuacjach, to właśnie gracze wychodzą na plus.

Czytaj więcej:„Znalazłem to w szkolnej sali komputerowej": gracz odkrywa sprzęt, którego się nie spodziewał

Luna Jarosz

Luna Jarosz

Pasjonatka konsol i komputerów. Obecnie pochłonięta rozwojem branży IT, poluje na nowinki technologiczne. Interesuje się również grami strategicznymi, ale lubi też pograć w Dark Souls. Swój czas poświęca także na gry e-sportowe. Jej hobby to kolekcjonowanie gier na PlayStation 2 i eksperymenty na owej konsoli w celu rozbudowy jej funkcjonalności. Przyjemność czerpie z naprawy komputerów. Wieczorami zaś przyszło jej spędzać czas na oglądaniu filmów, czy seriali anime. Kocha górskie klimaty i spacery wieczorami. Wielką radość sprawia jej czytanie książek fantasy.