Światła hamowania Tesli Cybertruck są dziwne i mogą wprowadzać w błąd

Elon Musk lubi gdy wokół jego osoby oraz firmy Tesla dużo się mówi. Do takiego wniosku można dojść, odkąd światło dzienne ujrzał jego futurystyczny pojazd Cybertruck. Kontrowersyjny pojazd zbliża się wielkimi krokami do dnia swojej premiery, która ma nastąpić 30 listopada bieżącego roku. W związku z tym, jak można się domyślać, na drogach zaczynają pojawiać się testowe egzemplarze przedprodukcyjne.

Powiązane:Kupiłem stare Passerati i nie mam złudzeń: jeśli Niemcy szybko nie przypomną sobie, jak kiedyś robili samochody, to oddadzą rynek Chinom bez walki

Jeden z nich zwrócił uwagę użytkownika Twittera, który zamieścił film przedstawiający nietypowe funkcjonowanie tylnego oświetlenia przedprodukcyjnej Tesli.

Jak można zauważyć, podczas hamowania samochód nie posiada standardowego, trzeciego światła stop, które zwykle umieszczone jest wyżej niż tylne reflektory. W tym przypadku pojawia się ono w miejscu paska świetlnego, zastępując go na czas hamowania, jednak „trzeci stop” ma mniejszą powierzchnię, niż światło mijania. Całości dopełniają narożne światła w kształcie niewielkich kwadratów, które pełnią jednocześnie funkcję kierunkowskazów.

Może to stwarzać problem z interpretacją zamiarów kierowcy, ponieważ podczas jazdy powierzchnia świetlna wydaje się być większa, ze względu na pasek biegnący przez całą szerokość tyłu Cybertrucka. Hamowanie powoduje jej zmniejszenie, co z natury jest czymś odwrotnym. Wprawdzie w takim momencie czerwone światło jest bardziej intensywne, jednak to wciąż nie jest normalna sytuacja i może powodować dezorientację u innych kierowców.

Warto zwrócić uwagę, że tylne oświetlenie Tesli Cybertruck jest zgodne z federalnymi normami bezpieczeństwa pojazdów silnikowych. Zawarte są w nich regulacje dotyczące konstrukcji świateł, minimalnej powierzchni, rozmieszczenia czy ilości, mając na uwadze wymiary czy masę pojazdu.

Wygląd ponad praktyczność. Źródło: Tesla

Czy można spodziewać się zmian w kwestii tylnego oświetlenia Tesli Cybertruck? Raczej nie, pojazd miał zostać zaprojektowany według wizji Elona Muska, który nie chciał iść na kompromisy, narzucając projektantom konkretne wytyczne. Jak widać niesie to ze sobą pewne konsekwencje.

Tym samym Elon Musk sprawił, że nie da się zapomnieć o jego osobie, a tym samym firmie Tesla. Swoimi decyzjami zyskuje zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Cybertruck jest tego idealnym przykładem.

Czytaj więcej:Przejechali 2500 kilometrów autem elektrycznym i nauczyli się, że diesel jest jednak nadal mocny

Kamil Sulej

Kamil Sulej

Student dziennikarstwa, któremu od najmłodszych lat towarzyszą gry komputerowe. Jego zamiłowanie do technologii pozwoliło mu odnaleźć się w GRYOnline.pl, gdzie zajmuje się tematyką technologiczną, a za sprawą pisania dla Cooldown.pl coraz bardziej zagłębia się w świat influencerów, Minecrafta oraz e-sportu. Przygodę z grami wideo zaczął od PS1 oraz taniego klona Pegasusa. Od tamtej pory nie wyobraża sobie życia bez gier, a jego szczególnymi ulubieńcami są seria Metro (w tym także książkowa), stare Need For Speedy oraz GTA 4. Jego największą pasją jest Formuła 1. Ponadto w czasie wolnym uwielbia wsłuchiwać się w brzmienia rosyjskiego rocka, który według niego emanuje wyjątkowym klimatem i energią.