Samsung pracuje nad pamięciami GDDR7, pierwsze próbki mogły już trafić do Nvidii

Według niepotwierdzonych informacji, pamięć GDDR7 zbliża się wielkimi krokami ku swojemu debiutowi na rynku. Samsung i SK Hynix ścigają się w pracach nad tą pamięcią, a rzekomo Nvidia miała już otrzymać pierwsze próbki technologiczne. Nowa technologia pamięci może być wydajniejsza o 40%, i o 20% bardziej energooszczędna.

GDDR7 jest tuż za rogiem?

Pamięci typu GDDR to wysoce specjalizowane kości do zastosowań graficznych. Z reguły posiadają je karty graficzne, im nowsze i z wyższej półki, tym wyższej generacji. Obecnie stosowane, najszybsze rodzaje GDDR6 posiadają szybkość do 24 Gb/s. Pamięć nowszej generacji GDDR7 ma osiągać nawet 36 Gb/s. Przepustowość ma sięgać 1728 GB/s, co jest o ponad 60% więcej od GDDR6.

Powiązane:Rynek kart graficznych się uspokaja? Ceny RTX-ów 5080 i 5070 Ti spadają poniżej ceny sugerowanej

Pamięć ma zadebiutować w 2024 roku, a zarówno SK Hynix, jak i Samsung czynią starania, aby układy GDDR7 ujrzały światło dzienne. Być może temu ma służyć współpraca z Nvidią. Szacuje się, że do 2030 roku rynek pamięci GDDR powinien wzrosnąć do 4,8 miliardów dolarów. Rewolucja sztucznych inteligencji nie powinna mieć tutaj negatywnego wpływu, gdyż urządzenia dla AI używają pamięci typu HBM.

Karty graficzne RTX 40 kupisz na Allegro

Niewykluczone, że kolejna generacja kart graficznych Nvidii (RTX 50?) będzie wykorzystywać nowszy typ pamięci GDDR7. Ta zmiana powinna przynieść oczekiwany wzrost wydajności nowych układów. Jest nawet konieczna, aby pamięć nie stanowiła wąskiego gardła dla GPU o znacznie wyższej wydajności. Niektóre technologie Nvidii, jak RTX IO, mogą działać jeszcze lepiej, gdy będą miały dostęp do szybszej pamięci.

Czytaj więcej:Ta karta to świetne uzupełnienie starszego komputera, bez wydawania fortuny. Test Radeona RX 9060 XT

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!