Remastery Zeldy i Metroid Prime na Switchu 2? Nintendo może wybrać łatwiejszą drogę

Gracze, którzy liczyli na remastery kultowych gier takich jak The Legend of Zelda czy Metroid Prime na nadchodzącym Nintendo Switch 2 oraz jego poprzedniku, mogą poczuć się zawiedzeni. Choć te tytuły cieszą się niesłabnącą popularnością od lat, najnowsze doniesienia sugerują, że firma nie ma w planach wydania odświeżonych wersji na tę konsolę. Zamiast dopracowanych wizualnie edycji na Nintendo Switch czy Switch 2, japoński gigant może postawić na emulację i cyfrową dystrybucję klasycznych gier w usłudze abonamentowej. Mowa tutaj o usłudze Nintendo Switch Online (NSO), która oferuje „przeniesione” wersje gier z konsoli takich jak NES, SNES, GameBoy czy N64.

Klasyki bez remasterów na Switchu 2

Według najnowszych doniesień od insiderów, fani klasycznych odsłon Metroid Prime i The Legend of Zelda mogą być rozczarowani. Z wypowiedzi NateTheHate2 na platformie X wynika, że jest mała szansa na to, że starsze tytuły z Gamecube i Wii dostaną odświeżone wersje na Switch 2. Jego zdaniem Metroid Prime 2: Echoes i Metroid Prime 3: Corruption pojawią się jedynie w ramach Nintendo Switch Online (NSO), dodając, że druga odsłona serii ma na to największe szanse. Na pytanie, czy podobny los czeka The Legend of Zelda: The Wind Waker oraz The Legend of Zelda: Twilight Princess, insider odpowiedział krótko: „tak”.

Źródło: X | @NateTheHate2

Jego opinię podzielił dziennikarz Jeff Grubb, który stwierdził, że według jego informacji Metroid Prime 2 rzeczywiście może trafić wyłącznie do katalogu gier NSO.

Ta decyzja wydaje się szczególnie zaskakująca, zwłaszcza, że Metroid Prime Remastered z 2023 roku przyjął się całkiem dobrze i logicznym wydawało się, że pojawią się w przyszłości kolejne, odświeżone części serii. Sytuacja staje się jeszcze bardziej interesująca, gdy spojrzymy na nadchodzącą konsolę Nintendo Switch 2. Choć sprzęt jeszcze nie został przedstawiony w pełnej okazałości, przecieki wskazują na to, że będzie on dysponował znacznie lepszymi parametrami, większą mocą obliczeniową i możliwościami upscalingu. Teoretycznie, możliwości nowej konsoli byłyby doskonałym fundamentem dla odświeżonych wersji starszych tytułów, co mogłoby zaowocować znacznie lepszą jakością graficzną i przede wszystkim doświadczeniem płynącym z rozgrywki. Niestety, wygląda na to, że Nintendo bardziej stawia na rozwój NSO. Choć ma swoje zalety, nie wszystkim graczom spodoba się pomysł powrotu do tych klasyków poprzez emulator, co też nie oddaje w pełni potencjału najnowszych technologii.

Powiązane:Można już zamawiać Nintendo Switch 2; w jednym ze sklepów ruszył pre-order

Pełnoprawne remastery oferują nie tylko lepszą grafikę, ale też dopracowane sterowanie i często dodatkowe funkcje, których próżno szukać w emulowanych wersjach. Choć decyzja o umieszczeniu klasyków na NSO może być frustrująca, nie wszystko jest jeszcze stracone. Jakie będzie finalne stanowisko japońskiego giganta? Być może dowiemy się o tym niedługo po prezentacji Switcha 2 na Nintendo Direct zaplanowanym na 2 kwietnia.

Czytaj więcej:Tak wygląda szczyt możliwości Nintendo Switch. Recenzja techniczna Xenoblade Chronicles X: Definitive Edition

Rafał Laska

Rafał Laska

Z wykształcenia dziennikarz. Jako pierwsze wspomnienie związane z grami, na myśl przychodzi mu tytuł Jazz Jackrabbit 2, do którego zresztą ma ogromny sentyment. Z czasem zakochał się w sieciówkach, głównie przez to, że zawsze trafiał do świetnych społeczności. Do tej pory stawia multi ponad single-player, choć od czasu do czasu pojawia się tytuł, który sprawia, że choć na chwilę zaakceptuje brak towarzystwa. Także gadżeciarz. Uwielbia sprzęty mniej lub bardziej potrzebne do życia - zwłaszcza jeśli migoczą w neonowych barwach. Równie mocno zafascynowany muzyką, zarówno jako słuchacz, jak i twórca. Wszystko wokół może być pokryte kurzem, ale nie jego sprzęty audio.