Porzucony przez Apple gadżet wraca zza grobu; projekt wsparły tysiące fanów

Zdawało się, że Apple Touch Bar odszedł do lamusa. Oddani miłośnicy dotykowego rozwiązania postanowili jednak dać mu drugie życie. Odzew jest zaskakująco pozytywny.

tech
Remigiusz Różański4 grudnia 2024
Źrodło fot. ENIAC
i

Apple niedawno przystąpiło do sprzętowej ofensywy. Miłośnicy giganta z Cupertino mają w czym przebierać: od interesujących iMaców, przez arcywydajne Maci Mini, po zaskakujące MacBooki Pro. Nie zapominajmy, że dla wielu entuzjastów nowych technologii synonimem high-endowego smartfonu wciąż jest iPhone 16 Pro. Oferta Apple dynamicznie się zmienia. Nowości wchodzą na rynek, a starsze rozwiązania odchodzą do lamusa.

Jednym z narzędzi, z którego zrezygnowało Apple był Touch Bar. Już w zeszłym roku oficjalnie ograniczono wsparcie dla MacBooków w nie wyposażone. Za sprawą determinacji fanów kontrowersyjny pasek dotykowy może jednak powstać z grobu – co więcej, w znacznie przyjaźniejszej użytkowaniu formie.

Flex na Touch Bar

Touch Bar był dotykowym paskiem nad klawiaturą, który zastępował tradycyjne klawisze funkcyjne. Od samego początku polaryzował użytkowników. Dla niektórych był on wyjątkowym usprawnieniem, dla innych zbędnym gadżetem. Jednakże dzięki determinacji tych pierwszych, dotykowe klawisze mają szanse powrócić w usprawnionym i uniwersalnym wydaniu.

Firma ENIAC postanowiła wskrzesić pomysł w formie Flexbara: autonomicznego, w pełni konfigurowalnego paska skrótów, który rozwiązuje wszystkie problemy pierwowzoru. Flexbar to przeszło 25-centrymetrowy gadżet z aluminiowym korpusem i ekranem 2K AMOLED, który łączy się z komputerem, tabletem lub smartfonem za pomocą kabla USB-C. Jego sercem jest mikrokontroler ESP32, a dzięki narzędziu FlexbarDesigner możliwe jest dostosowanie układu skrótów i funkcji do własnych potrzeb.

Aby korzystanie z Flexbara było jeszcze przyjemniejsze, ENIAC wyposażył go w silnik liniowy, który zapewnia haptyczne sprzężenie zwrotne, dając odczucie „kliku” przy każdym dotknięciu. W zestawie znajdziemy również magnetyczną, aluminiową podstawkę oraz silikonowe podkładki zapobiegające przesuwaniu się urządzenia.

Touch Bar przyszłości

Dostępne przyciski zmieniają się w zależności od uruchomionej aplikacji, podsuwając najbardziej istotne w danym momencie opcje. Producent zadbał też o gotowe profile dla popularnych programów, co sprawia, że urządzenie jest gotowe do pracy zaraz po podłączeniu.

Flexbar posiada znaczące atuty, które sprawiają, że Touch Bar przegrywa w przedbiegach. Po pierwsze: działa z wieloma systemami operacyjnymi, w tym Windowsem i Androidem. Po drugie: jego autonomiczność pozwala umieścić go w najbardziej dogodnym dla użytkownika miejscu (już nigdy więcej przypadkowych klików!).

Flexbar dostępny jest na Kickstarterze za 119 dolarów (około 487 złotych) dla pierwszych 300 wspierających. Regularna cena ma wynosić 179,99 dolarów (około 731 złotych). Jeżeli kampania się uda, sprzęt trafi do pierwszych użytkowników już w lutym 2025 roku.

POWIĄZANE TEMATY: tech gadżety Apple

Autor: Remigiusz Różański

Błędy, znikające tekstury i pikujące fps-y. Recenzja techniczna Microsoft Flight Simulator 2024

Błędy, znikające tekstury i pikujące fps-y. Recenzja techniczna Microsoft Flight Simulator 2024

Kiedy startuje podsumowanie roku Spotify Wrapped 2024? (Aktualizacja: już jest)

Kiedy startuje podsumowanie roku Spotify Wrapped 2024? (Aktualizacja: już jest)

Nowa aplikacja i generator klatek - Intel wykłada na stół wszystkie karty i goni konkurencję

Nowa aplikacja i generator klatek - Intel wykłada na stół wszystkie karty i goni konkurencję

„Zachowanie równowagi między AI a ludzkim podejściem będzie kluczowe” - twierdzi szef PlayStation

„Zachowanie równowagi między AI a ludzkim podejściem będzie kluczowe” - twierdzi szef PlayStation

Indiana Jones and the Great Circle z absurdalnie wysokimi wymaganiami sprzętowymi. Nawet w zalecanych znajdziemy 32 GB RAM

Indiana Jones and the Great Circle z absurdalnie wysokimi wymaganiami sprzętowymi. Nawet w zalecanych znajdziemy 32 GB RAM