Po co PS5 Pro dodatkowe 2 GB pamięci RAM? Odpowiedź może Was zaskoczyć

Specyfikacja PlayStation budzi lekki podziw, zwłaszcza gdy producent zachwala potencjalne osiągi. Gracze jednak zwrócili uwagę na jeden szczegół – dodatkową kość RAM o wielkości 2 GB. Okazuje się, że jej zadanie jest bardzo przyziemne i zostało ukierunkowane na wygodę klienta.

Dlaczego PlayStation 5 Pro posiada dodatkowe 2 GB RAM-u?

Jak zdradziła niepotwierdzona specyfikacja PlayStation 5 Pro w konsoli zamontowano 16 GB GDDR6 (VRAM) oraz dodatkowo 2 GB DDR5. Dlaczego zastosowano takie rozwiązanie? Z bardzo prostego powodu – dzięki temu deweloperzy gier mogą w pełni wykorzystać potencjał całej pamięci Random Access Memory (w skrócie RAM), co przekłada się na ich wyższą wydajność oraz płynniejsze działanie. RAM jest wykorzystywany do przechowywania tymczasowych danych, które są niezbędne do wykonania bieżących zadań. Dlatego oddzielenie 16 GB RAM-u pozwala na pełną dedykację pamięci pod gry oraz technologii skalowania, które zastosowano w konsoli.

Powiązane:Zanim zbudujesz PC w cenie PS5 Pro, dobrze się zastanów

Z kolei przydzielenie 2 GB DDR5 wyłącznie do użytku systemu konsoli oraz wszelkich aplikacji działających w tle, takich jak komunikator, znacząco odciąża cały system i jego podzespoły. Dzięki temu nie występuje konflikt między grami a dodatkowymi programami oraz działaniami systemowymi. To przekłada się na to, że konsola płynniej działa, więc teoretycznie im więcej RAM-u, tym lepiej (ale w tym wypadku są także ograniczenia). Odseparowanie gier od systemu pozytywnie wpływa na wydajność.

Sam patent ze współdzieloną pamięcią RAM nie jest jednak nowy i zastosowano go już w PlayStation 4 Pro, gdzie wbudowano dodatkowo 1 GB DDR3 RAM używaną do zarządzania aplikacjami w tle. Odpalone gry mogły więc wykorzystać dodatkowe 512 MB pamięci GDDR5, która nie musiała być zaangażowana do innych zadań. W ten sposób, podobnie jak w PlayStation 5 Pro zwiększono wydajność samej konsoli.

Dodatkowa pamięć RAM zwiększy potencjał wersji Pro. Źródło: Sony

Sony nie chce powielać błędów przeszłości

Jednym z ograniczeń konsol jest wielkość konstrukcji, co wpływa na zastosowane komponenty, zamknięte oprogramowanie sprzętu oraz same ograniczenia techniczne. To sprawia, że deweloperzy czasami muszą nieźle się nagimnastykować, aby ich gra sprawnie działała na takim sprzęcie. Świetnie pokazuje to historia twórców Crash Bandicoot, którzy w celach upłynnienia animacji, musieli „zhakować” oryginalne PlayStation. Problemem była zbyt mała ilość pamięci RAM (2 MB) oraz ograniczenia w zarządzaniu pamięcią.

Aby obejść ograniczenia PlayStation Library, Naughty Dog użyli zaawansowanych technik zarządzania pamięcią. Przy tej metodzie, poziomy gry były dzielone na małe fragmenty (64 KB), które były ładowane dynamicznie z płyty CD do pamięci RAM tylko wtedy, gdy były niezbędne. Uzyskano dzięki temu oszczędność pamięci, co umożliwiło stworzenie bardziej szczegółowych poziomów. Deweloperzy opracowali do tego własne algorytmy matematyczne i biblioteki, które umożliwiły im wykorzystanie pełnego potencjału procesora graficznego PlayStation. Nic dziwnego, że Sony później samodzielnie próbowało rozwiązać takie problemy.

Czytaj więcej:Szybszy Internet na PS5 i PS4: Ta zmiana poprawi granie w sieci

Mateusz Zelek

Mateusz Zelek

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. W tematyce gier i elektroniki siedzi, odkąd nauczył się czytać. Ogrywa większość gatunków, ale najbardziej docenia strategie ekonomiczne. Spędził także setki godzin w wielu cRPG-ach od Gothica po Skyrima. Nie przekonał się do japońskich jrpg-ów. W recenzowaniu sprzętów kształci się od studiów, ale jego głównym zainteresowaniem są peryferia komputerowe oraz gogle VR. Swoje szlify dziennikarskie nabywał w Ostatniej Tawernie, gdzie odpowiadał za sekcję technologiczną. Współtworzył także takie portale jak Popbookownik, Gra Pod Pada czy ISBtech, gdzie zajmował się relacjami z wydarzeń technologicznych. W końcu trafił do Webedia Poland, gdzie zasilił szeregi redakcji Futurebeat.pl. Prywatnie wielki fanatyk dinozaurów, o których może debatować godzinami. Poważnie, zagadanie Mateusza o tematy mezozoiczne powoduje, że dyskusja będzie się dłużyć niczym 65 mln lat.