OpenAI i Google miały podobno szkolić AI przy pomocy YouTube

Według nieoficjalnych informacji, OpenAI i Google wykorzystywały materiały pozyskane z platformy YouTube do szkolenia swoich czatbotów.

tech
Kamil Cuber7 kwietnia 2024
Źrodło fot. Unsplash | Steve Johnson.
i

Przez ostatnie kilka lat sztuczna inteligencja rozwijała się bardzo szybkim tempie. Jednak obecnie jej dalsze udoskonalanie jest mocno utrudnione ze względu na ograniczoną liczbę materiałów do jej szkolenia. Oczywiście firmy starają się nawiązać współpracę z wydawcami i autorami, dzięki którym mogliby pozyskać wartościowe teksty. Jednak przedsiębiorstwa musiałby poświęcić na to duże środki, a i tak prawdopodobnie nie pozyskałyby wystarczającej ich ilości.

Jak się okazało, największe firmy rozwijające AI postanowiły zdobyć materiały w inny sposób. Według portalu The New York Times OpenAI oraz Google miały korzystać z filmów zamieszczonych na portalu YouTube do szkolenia własnych czatbotów. Takie informacje zostały przekazane przez anonimowe osoby zaznajomione z działaniami firm.

Zgodnie z udostępnionymi informacjami OpenAI nie mogło bezpośrednio korzystać z filmów zamieszczonych na platformie YouTube. Dlatego firma stworzyła bota o nazwie Whisper, który rozpoznawał mowę i zamieniał ją na dane odpowiednie do szkolenia ChatGPT. Dzięki temu udało jej się pozyskać materiały wystarczające do wytrenowania kolejnych wersji czatbota.

W przypadku Google sprawa była o wiele prostsza. Firma, jako że jest właścicielem platformy YouTube miała większe możliwości wykorzystania publikowanych na niej materiałów. Problemem był jednak regulamin, który ograniczał możliwości wykorzystywania filmów do szkolenia AI. Dlatego amerykański gigant musiał zmienić go w taki sposób, aby zyskać większy dostęp.

Co ciekawe, obie firmy miały wiedzieć o swoich poczynaniach. Jednak nie zdecydowały się powiadomić o tym opinii publicznej. Wynikało to z prostego faktu, że każda wiadomość o wykorzystywaniu materiałów z platformy YouTube do szkolenia AI mogłaby wywołać zamieszanie. A twórcy publikujący swoje filmy mogliby pozwać oba przedsiębiorstwa o naruszenie praw autorskich.

Obecnie ani OpenAI ani Google nie wypowiedziało się na omawiany temat. Niestety, niezależnie od tego czy wymienione firmy korzystały z materiałów publikowanych na platformie YouTube, możemy spodziewać się, że przedsiębiorstwa będą coraz częściej sięgać danych, do których nie mają pełnych praw. Wynika to z faktu, że do szkolenia czatbotów potrzebne jest olbrzymia ilość danych, których obecnie nie ma skąd pozyskać. Pewnym rozwiązaniem mogłaby się okazać sztuczna inteligencja generująca własne materiały do późniejszej nauki.

Kamil Cuber

Kamil Cuber

Z GRYOnline.pl związał się w 2022 roku, jest autorem tekstów o tematyce sprzętowej. Swoją przygodę z pisaniem rozpoczynał jeszcze w gimnazjum, biorąc udział w konkursach organizowanych przez producentów z branży elektronicznej. Następnie przy okazji zakupu nowego komputera zainteresował się sprzętem, stopniowo coraz lepiej poznając rynek komputerowy. Zagorzały fan komputerów i gier single-player, choć nie odrzuci też zaproszenia do gry w szachy oraz Foxhole’a.

Wyciekła specyfikacja RTX 5070 Ti; karta pobierze więcej prądu niż 4070 Ti

Wyciekła specyfikacja RTX 5070 Ti; karta pobierze więcej prądu niż 4070 Ti

Chcą zmiażdżyć konkurencję ceną; nowe laptopy z procesorami Snapdragon będą tanie i ze wsparciem dla AI

Chcą zmiażdżyć konkurencję ceną; nowe laptopy z procesorami Snapdragon będą tanie i ze wsparciem dla AI

Ustawienia Stalker 2: Zdecydowanie powinieneś zmienić te 9 ustawień grafiki, sterowania, HDR i inne

Ustawienia Stalker 2: Zdecydowanie powinieneś zmienić te 9 ustawień grafiki, sterowania, HDR i inne

Do dziś korzystam z konsoli, która sprzedawała się tak dobrze, że niemal pobiła wynik PlayStation 2. Nintendo DS właśnie kończy 20 lat

Do dziś korzystam z konsoli, która sprzedawała się tak dobrze, że niemal pobiła wynik PlayStation 2. Nintendo DS właśnie kończy 20 lat

RTX 5090 będzie tańszy niż sądziliśmy; Nvidia ma zaskoczyć graczy

RTX 5090 będzie tańszy niż sądziliśmy; Nvidia ma zaskoczyć graczy