One UI 7: Samsung w końcu uruchamia ważną funkcję baterii dla swoich telefonów Galaxy

Bateria jest jednym z najbardziej wrażliwych podzespołów smartfona. To zazwyczaj ona jako pierwsza się zużywa, a wymiana nie należy do najłatwiejszych i najtańszych. Wraz z nową betą na Samsungach Galaxy, które znalazły się na liście telefonów z aktualizacją do Androida 15, pojawiła się funkcja zarządzania ładowaniem akumulatora. Możemy wybrać, do jakiej wartości akumulator ma zostać uzupełniony.

Dokładniejsze ładowanie baterii Samsunga Galaxy na Androidzie 15

W Samsungach Galaxy znajdziemy opcję ochrony pracy baterii, gdzie są dostępne trzy różne tryby ładowania. Jednym z nich jest tryb maksymalny, w którym od teraz, jeśli mamy zainstalowaną betę Androida 15, możemy wybrać do jakiej konkretnie wartości nasz telefon ma został naładowany. Do wyboru mamy przedział od 80% aż do 95%, co daje użytkownikom pewną elastyczność.

Zmianę zauważył użytkownik X Tarun Vats, który we wpisie pokazał, jak prezentuje się ona na smartfonie. Dzięki fotografii możemy zobaczyć, że na dole znalazł się prosty suwak pozwalający na wybranie, jak długo ładować ma się nasz telefon. W komentarzach doceniono zmianę zwracając uwagę, że popularna wartość 80% jest często niewystarczająca, jeśli intensywniej użytkujemy telefon.

Powiązane:Świetnie wyceniony smartfon, który potrafi zachwycić ekranem i aparatem. Recenzja Motorola Edge 60 Fusion

Aktualizacja One UI 7 z Androidem 15 jest dopiero betą, ale to w pewien sposób przygotowanie do premiery Samsungów Galaxy S25, mogącej mieć miejsce w pierwszy kwartale 2025 roku. O serii S25 wiemy coraz więcej, choć sporo danych wciąż pozostaje niewiadomymi. Na przykład kwestia procesorów, która jest istotna, do samego końca może pozostać niepewna.

Obecnie to jednak wciąż element przyszłości, a obecnie część posiadaczy Samsungów Galaxy może lepiej zadbać o swoją baterię. W końcu odpowiednie ładowanie pozwala wydłużyć żywotność akumulatora, co jest istotne, jeśli nie chcemy później wydawać pieniędzy na jego wymianę.

Czytaj więcej:Ten smartfon za mniej niż 1000 zł nie boi się robić rzeczy inaczej. Recenzja CMF Phone 2 Pro