Nvidia pozwana o wykorzystanie utworów chronionych prawem autorskim do szkolenia AI

Aby szkolić duże modele językowe, przedsiębiorstwa potrzebują olbrzymiej ilości informacji. Firmy takie jak Google czy Microsoft oczywiście posiadają własne bazy danych. Jednak czasem korporacje decydują się korzystać z dorobku twórców nie pytając ich o zdanie. Potwierdza to pozew zbiorowy złożony przeciwko firmie Nvidia przez autorów w Stanach Zjednoczonych. Nie jest to pierwszy przypadek, gdy twórcy pozywają firmę rozwijającą sztuczną inteligencję o bezprawne korzystanie z ich dzieł.

Zgodnie z informacjami udostępnionymi przez portal The Reuters, trzej amerykańscy autorzy Brian Keene, Abdi Nazemian i Stewart O'Nan złożyli w piątek pozew przeciwko Nvidii w sądzie federalnym w San Francisco. Według nich, ich książki były wykorzystywane do szkolenia sztucznej inteligencji NeMo. AI miało mieć dostęp do listy ponad 196 640 tytułów.

Omawiany zbiór książek został udostępniony w zeszłym roku przez producenta kart graficznych. Wtedy to autorzy dostrzegli na nim swoje tytuły i złożyli skargę. Nvidia szybko zareagowała i usunęła z listy ich książki. Według pisarzy, takie działanie jest przyznaniem się do winy.

Według dostępnych informacji autorzy żądają od firmy bliżej nieokreślonej rekompensaty. Dodatkowo miałaby ona obejmować wszystkich autorów, których utwory zostały wykorzystane do szkolenia AI bez ich zgody.

Firmy rozwijające sztuczną inteligencję muszą bardzo często mierzyć się z pozwami składanymi przez autorów. Przekładem tego może być choćby sprawa złożona przeciwko OpenAI przez portal New York Times. Według serwisu firma miała nielegalnie wykorzystać do szkolenia AI miliony artykułów. Podobne pozwy o naruszenie praw autorskich były kierowane również przeciw takim gigantom jak Microsoft czy Meta.