Nowy trend dla komputerów PC: Dlaczego producenci nie zrobili tego dawno temu?

Decydując się na budowę pierwszego komputera, gracze zazwyczaj biorą pod uwagę takie rzeczy jak parametry podzespołów czy ich kompatybilność ze sobą. Niewiele jednak osób zastanawia się nad tym, jak w swojej obudowie poprowadzi całe okablowania. Często więc kończy się tym, że w środku panuje bałagan, który może być nie tylko nieprzyjemny dla oka, ale również niebezpieczny dla podzespołów.

Aby temu zaradzić producenci sprzętu komputerowego od pewnego czasu pracują nad rozwiązaniami, które pozwolą na zmniejszenie ilości przewodów i ograniczenie ich widoczności. Jednym z takich jest Asus, który w trakcie targów CES 2024 zaprezentował serię BTF.

Dlaczego jednak do tej pory producenci nie tworzyli takich zestawów? Prawdopodobnie na początku nie było to w ogóle potrzebne. Komputery posiadały zamknięte obudowy, więc nikt nie przejmował się, że przewody mogą nieestetycznie wyglądać. Dodatkowo montaż podzespołów jak i przewodów tylko z jednej strony obudowy mógł ułatwiać cały proces składania. Nie można również zapominać o tym, że standaryzacja sprzętu usprawnia produkcję i zmniejsza ryzyko, że poszczególne elementy komputera nie będą do siebie pasować.

Obecnie na rynku dostępnych jest już kilka rozwiązań tego problemu, zarówno mniej jak i bardziej innowatorskich. Obecnie jednym z najpopularniejszych sposobów na radzenie sobie z przewodami jest wyprowadzenie złącz z tyłu płyty głównej. Takie rozwiązanie pozwala na ukrycie niektórych przewodów, na przykład od zasilania procesora czy dysków SATA. Niestety ma to jednak pewne wady. Jedną z najważniejszych jest konieczność posiadania w obudowie odpowiednich wcięć, w które można dopasować wyjścia. Dodatkowo wymagane do tego jest posiadanie wystarczająco dużej ilości miejsca przy tylnym panelu. Nieco pomóc mogą w tym przypadku przewody z fabrycznie zakrzywionymi końcówkami.

Przykład płyty głównej z wyjściami z tyłu. Źródło: Asus.

Dużo gorzej wygląda sprawa w przypadku kart graficznych, gdzie nie można po prostu zmienić miejsca wyprowadzenia wtyczek. Jest to związane z wydzielaniem się ciepła, które może uszkodzić przewody. Jednak niektóre firmy podejmują się prac nad takim rozwiązaniem, między innymi Inno3D. Jak możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu producent zdecydował się na montaż złącza zasilania w specjalnym wcięciu.

Ukryte złącze w karcie graficznej od Inno3D. Źródło: Inno3D.

Inną koncepcję przyjął za to ASUS, który postanowił całkowicie usunąć przewody służące do zasilania karty graficznej. Zamiast tego na płytach głównych firma zamontowała specjalne gniazdo, które łączy się bezpośrednio z kartą. Niestety jak można się spodziewać, dopasowane do tego rozwiązania są jedynie podzespoły od Asusa.

Nowa płyta główna z dodatkowym złączem dla karty graficznej. Źródło: Asus.

Na razie nie wiadomo, która z tych koncepcji okaże się bardziej przyszłościowa. Niemniej możemy spodziewać się, że trend ukrywania przewodów, będzie coraz bardziej rozwijał się. Obecnie gaming stał się ważnym elementem kultury, a gracze coraz chętniej chwalą się swoim sprzętem.

Kamil Cuber

Kamil Cuber

Z GRYOnline.pl związał się w 2022 roku, jest autorem tekstów o tematyce sprzętowej. Swoją przygodę z pisaniem rozpoczynał jeszcze w gimnazjum, biorąc udział w konkursach organizowanych przez producentów z branży elektronicznej. Następnie przy okazji zakupu nowego komputera zainteresował się sprzętem, stopniowo coraz lepiej poznając rynek komputerowy. Zagorzały fan komputerów i gier single-player, choć nie odrzuci też zaproszenia do gry w szachy oraz Foxhole’a.