Nowe, mocne karty graficzne AMD „na 100%” pojawią się na targach CES, twierdzi znany insider

W ciągu kilka najbliższych miesięcy, gracze nie powinni narzekać na brak nowych kart graficznych. Według przecieków do końca roku zadebiutują układy od Intela. Niedługo po nich, w trakcie targów CES, Nvidia ma pokazać karty z rodziny Blackwell. Nie można jednak zapominać o trzecim gigancie branży, AMD. Firma choć nie zapowiedziała jeszcze żadnych nowych GPU z Radeon, to jednak w sieci można już znaleźć pierwsze przecieki na ich temat. Wynika z nich, że „czerwoni” planują premierę w trakcie targów CES 2025.

Powiązane:RTX 5090 będzie tańszy niż sądziliśmy; Nvidia ma zaskoczyć graczy

Informacje takie przekazał znany z publikowania przecieków insider Moore's Law Is Dead. Według jego źródeł, AMD na pewno zaprezentuje architekturę RDNA 4. Przeciek sugeruje, że na rynku do końca stycznia pojawi się co najmniej jedna oparta o nią karta. Może to trochę rozczarowywać biorąc pod uwagę, że Nvidia tego samego dnia może zaprezentować do 5 modeli z rodziny Blackwell.

Jako pierwszy najprawdopodobniej zostanie zaprezentowany najmocniejszy układ z serii Radeon RX 8000. Według portalu Notebookcheck może być to RX 8800 XT. Niestety, jeśli liczycie, że będzie on konkurował z flagowymi układami „zielonych” to muszę Was rozczarować. „Czerwoni” zapowiedzieli, że nie będą inwestować w rozwój najbardziej zaawansowanych układów. Zamiast tego producent zamierza się skupić na kartach z niskiej i średniej półki cenowej. Niemniej RX 8800 XT nie ma być słabą konstrukcją. Przewiduje się, że zaoferuje on wydajność pomiędzy RX-em 7900 XT i RX-em 7900 XTX. Niestety nie pojawiły się informacje, kiedy mogą zadebiutować mniej wydajne modele RX-ów.

Choć nadchodzące układy prawdopodobnie nie pokonają kart od Nvidii, to jednak mogą podbić komputery graczy. Jeśli AMD odpowiednio wyceni swoje jednostki, to mogą być one ciekawym wyborem do czasu pojawienia się RTX-ów z niższej półki.

Czytaj więcej:Czy 12 GB pamięci karty graficznej wystarczy do grania w 2024 roku? Społeczność rozwiewa wątpliwości