Nintendo blokuje konsole piratom; pierwsze Switche 2 zbanowane za piractwo

Nintendo już się bierze za oszustów. Switche 2, korzystające z nielegalnych kartridży, są masowo banowane. Na razie blokada dotyczy wyłącznie konsol, a nie kont.

konsole
Zbigniew Woźnicki17 czerwca 2025
Źrodło fot. Daniel Romero; Unsplash.com; 2025
i

Poprzedni Switch miał spore problemy z piractwem. Nintendo korzystało z różnych środków, żeby dopaść oszustów (na przykład śledząc wpisy na reddicie). Wydaje się, że firma wyciągnęła wnioski przez ostatnie lata i od razu przeszła do ofensywy. Nawet nie minęły dwa tygodnie od premiery Switcha 2, a już są pierwsze zbanowane konsole za użytkowanie tak zwanych MiG Switchy (vide Nintendo Life).

Nintendo banuje Switche 2 piratów

Na subreddicie r/switch2hacks już pojawiają się posty graczy, których konsola została zbanowana za korzystanie z nielegalnych wersji tytułów. Domorosły pirat zdradził, że stało się po tym, gdy połączył swoją konsolę z Internetem. Teraz nie może z niej korzystać w żaden sposób, bo ta została odgórnie zablokowana przez Nintendo. Wszystko dlatego, że używał MiG Switcha.

W dużym uproszczeniu MiG Switch to kartridż z miejscem na kartę SD. Z niej piraci zgrywają kopie gier na konsolę.

Źródło: Reddit - Nintendo blokuje konsole piratom; pierwsze Switche 2 zbanowane za piractwo - wiadomość - 2025-06-17
Źródło: Reddit

Prawdopodobnie mamy do czynienia z falą, czego dowodzą komentarze innych graczy. Niektórzy chwalili się, że nie dostali bana. Potem musieli edytować post z informacją, że jednak i ich konsola została zablokowana. Na razie Nintendo celuje wyłącznie w konsola i zostawia konta bez szwanku, co zostało sprawdzone poprzez logowanie się na inne Switche.

Mamy do czynienia z pierwszymi spekulacjami i domysłami, w jaki sposób Nintendo wykrywa MiG Switche i dlaczego tak szybko firma zaczęła działać. Japoński gigant udowodnił, że przez osiem lat istnienia Switcha uczono się na działaniach piratów. W ten sposób, przynajmniej na razie, udało się zablokować część konsol, przez co stały się bezużyteczne.

Piraci prawdopodobnie znajdą jednak obejście problemu. To swego rodzaju walka zbrojeń, gdy obie strony wzajemnie próbują obejść zabezpieczenia i pirackie działania. Jeśli Nintendo uda się zwycięsko wyjść ze starcia z oszustami, to mogą dać przykład innym producentom.

POWIĄZANE TEMATY: konsole Nintendo Nintendo Switch 2

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

Jest wodoodporny, opancerzony i świetnie brzmi. Recenzja Soundcore Boom 3i

Jest wodoodporny, opancerzony i świetnie brzmi. Recenzja Soundcore Boom 3i

Zespół Microsoft AI zaprezentował swoje pierwsze modele. Nowe technologie zasilą ekosystem Copilot i przyszłe usługi

Zespół Microsoft AI zaprezentował swoje pierwsze modele. Nowe technologie zasilą ekosystem Copilot i przyszłe usługi

Technik uruchomił Windows 95 na PlayStation 2, choć było to prawdziwym wyzwaniem ze względu na złożoność tej konsoli

Technik uruchomił Windows 95 na PlayStation 2, choć było to prawdziwym wyzwaniem ze względu na złożoność tej konsoli

To były ostatnie tak dobrze wyglądające wyścigi na PS2. W Gran Turismo 4 Polyphony Digital pokazało pazur

To były ostatnie tak dobrze wyglądające wyścigi na PS2. W Gran Turismo 4 Polyphony Digital pokazało pazur

Według raportu, biedne dzieci dorastają przed ekranami, podczas gdy bogate rodziny płacą tysiące dolarów, aby ich pociechy uczyły się czytać

Według raportu, biedne dzieci dorastają przed ekranami, podczas gdy bogate rodziny płacą tysiące dolarów, aby ich pociechy uczyły się czytać