„Nie jestem pewien, czy 'remaster' to w ogóle odpowiednia nazwa” - Twórca pierwszego Obliviona zaskoczony skalą zmian w nowej wersji gry

Jeden z kluczowych projektantów oryginalnego The Elder Scrolls IV: Oblivion, publicznie wyraził swoje zaskoczenie skalą zmian w odświeżonej wersji gry. Weteran Bethesdy przyznał, że ogrom prac włożonych w tytuł sprawia, iż samo słowo „remaster” może nie oddawać w pełni charakteru tego wydania.

gaming
Krystian Łukasik25 kwietnia 2025
Źrodło fot. The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered | Steam
i

Niedawna, po części niespodziewana premiera The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered wywołała spore poruszenie w społeczności graczy. Okazuje się jednak, że nie tylko fani są zaskoczeni. Bruce Nesmith, jeden z kluczowych projektantów oryginalnego Obliviona z 2006 roku, przyznał, że zakres modyfikacji wprowadzonych w odświeżonej wersji przerósł jego najśmielsze oczekiwania, do tego stopnia, że kwestionuje adekwatność terminu „remaster”.

Oczekiwania kontra rzeczywistość

Bruce Nesmith, który pełnił rolę starszego projektanta gry przy oryginalnym Oblivionie, a później był głównym projektantem Skyrim, opuścił Bethesdę w 2021 roku. Z wywiadu przeprowadzonego przez portal Videogamer, dowiadujemy się, że o istnieniu remastera dowiedział się stosunkowo późno, zaledwie tydzień przed oficjalnym ogłoszeniem, gdy do sieci wyciekły pierwsze obrazy z rozgrywki. Jak sam przyznaje w rozmowie, początkowo spodziewał się jedynie kosmetycznych poprawek.

Zakładałem, że będzie to zwykła aktualizacja tekstur. Nie sądziłem, że będzie to kompletna przebudowa, jaką zapowiedzieli... Nie zdziwiłbym się [gdyby tak było]. Ale całkowite przerobienie animacji, systemu animacji, wprowadzenie Unreal Engine, zmiana systemu poziomowania, zmiana interfejsu użytkownika. To znaczy, dotykacie każdej części gry. To oszałamiająca ilość remasteringu. Szczerze mówiąc, potrzebuje to prawie własnego słowa. Nie jestem pewien, czy „remaster” to w ogóle odpowiednia nazwa.

Nesmith, patrząc na odświeżone sceny, które doskonale pamiętał z czasów produkcji oryginału, był pod ogromnym wrażeniem zmian wizualnych:

Spędziłem nad tą grą wiele lat. Włożyliśmy w nią mnóstwo krwi, potu i łez, razem z resztą zespołu. Przez to doskonale znałem każdą scenę, którą pokazali [na prezentacji i zwiastunie – przyp. red.]. A wyglądały one po prostu niesamowicie.

Projektant posunął się nawet do stwierdzenia, że nowa wersja jest czymś więcej niż tylko remasterem, sugerując inne określenie:

Najbliższe określenie to Oblivion 2.0.

Nesmith wyraził również dumę z faktu, że tytuł, nad którym pracował dwie dekady temu, wciąż budzi tak duże zainteresowanie, czego dowodem jest m.in. ponad 190 tysięcy jednoczesnych graczy na samym Steamie niedługo po premierze (via SteamDB).

Gorąca debata: Remaster czy już Remake?

Słowa Nesmitha idealnie wpisują się w dyskusję, która rozgorzała wśród graczy i w mediach: czy Oblivion Remastered to faktycznie „tylko” remaster, czy może już pełnoprawny remake? Sprawę komplikuje techniczna strona projektu, realizowanego we współpracy ze studiem Virtuos (znanym m.in. z prac nad Metal Gear Solid Delta: Snake Eater). Jak wynika z informacji (via Wccftech / Reddit), gra wykorzystuje podwójne podejście: za warstwę wizualną, nowe animacje i efekty odpowiada nowoczesny Unreal Engine 5, jednak w większości logika świata gry, fizyka i systemy rozgrywki nadal opierają się na fundamentach oryginalnego silnika Gamebryo/Creation Engine.

Sama Bethesda w komunikacie skierowanym do graczy podkreślała swoje intencje:

Nigdy nie chcieliśmy robić remake'u – ale remaster – gdzie oryginalna gra jest taka, jaką pamiętasz, ale widziana przez dzisiejszą technologię... przyjrzeliśmy się każdej części i starannie ją ulepszyliśmy. Ale przede wszystkim nigdy nie chcieliśmy zmieniać rdzenia. To wciąż gra z poprzedniej ery i powinna taką pozostać.

Mimo to, część społeczności uważa, że skala zmian – stworzenie od podstaw niemal wszystkich zasobów graficznych, implementacja nowego silnika graficznego (nawet jeśli działa on „obok” starego), modyfikacje systemów poziomowania czy walki – kwalifikuje tę wersję jako remake, przywołując przykłady takie jak The Last of Us Part 1.

To jest remake. Na livestreamie mówili, jak tworzyli wszystkie zasoby od podstaw. Ten post nadal nie wyjaśnia, dlaczego nazywa się to remasterem, skoro wygląda na to, że zdecydowanie jest to remake

– stwierdził GamerKratos-45.

Z drugiej strony, obrońcy terminu „remaster” wskazują właśnie na zachowanie oryginalnego „szkieletu” gry i jej logiki, porównując podejście do tego zastosowanego w Halo: Combat Evolved Anniversary, Halo 2: Anniversary czy Diablo II: Resurrected, gdzie nowoczesna grafika nakładana jest na działający w tle, oryginalny kod gry.

To nie jest kompletna zmiana silnika. Oryginalny kod gry wciąż stanowi rdzeń tego remastera, wszystko inne zostało zbudowane na jego podstawie

– zauważa TheCrzy1.

Niektórzy zwrócili także uwagę, że wybór nazwy „remaster” mógł wynikać z przyczyn prawnych lub marketingowych, potencjalnie związanych z umowami na wyłączność z Microsoftem dotyczącymi pełnych remake'ów.

Kwestie techniczne i odbiór

Pomimo ciepłego przyjęcia przez wielu fanów, premierze Oblivion Remastered towarzyszą pewne problemy techniczne. Gracze, nawet ci posiadający bardzo mocny sprzęt (w tym karty graficzne pokroju RTX 4090), skarżą się na problemy z płynnością, w szczególności na stuttering (przycięcia) oraz losowe spadki FPSów. Do tego zgłaszane są usterki zwiazane ze znikającymi zapisami z rozgrywki (via Game Rant).

Co ciekawe, pojawiły się również niepotwierdzone plotki, jakoby Bethesda planowała wydanie gry na nadchodzącą konsolę Nintendo Switch 2, jednak na ten moment należy traktować je z dużą dozą ostrożności.

Wygląda więc na to, że The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered to projekt złożony, który wymyka się prostym definicjom, budząc zarówno zachwyt skalą odświeżenia, jak i pewne obawy związane ze stanem technicznym na premierę. Czas pokaże, jak Bethesda i Virtuos poradzą sobie z łataniem gry i jak ostatecznie zostanie ona zapamiętana przez graczy – jako ambitny remaster, czy może jednak coś więcej.

POWIĄZANE TEMATY: gaming

Krystian Łukasik

Krystian Łukasik

Zawodowo skupia się na pisaniu wiadomości ze świata elektroniki oraz tłumaczeń opisów i instrukcji produktów specjalistycznych. Pasja do nowoczesnych technologii komputerowych oraz gamingu pozwala mu być ciągle na bieżąco z ewoluującymi trendami w tych dziedzinach. Jego zamiłowanie do języka angielskiego stało się fundamentem decyzji o podjęciu i ukończeniu studiów z filologii angielskiej.

Kolejny pozew przeciwko OpenAI. Gigant medialny oskarża twórcę ChatGPT o „celowe i nieustanne” kopiowanie treści autorskich publikacji

Kolejny pozew przeciwko OpenAI. Gigant medialny oskarża twórcę ChatGPT o „celowe i nieustanne” kopiowanie treści autorskich publikacji

Gracz przez lata zbierał konsole i gry, by sprzedać wszystko i kupić jeden konkretny handheld - teraz jest przeszczęśliwy

Gracz przez lata zbierał konsole i gry, by sprzedać wszystko i kupić jeden konkretny handheld - teraz jest przeszczęśliwy

AMD może zrezygnować z RX 9060 XT z 8GB pamięci - i to byłoby słuszną decyzją 

AMD może zrezygnować z RX 9060 XT z 8GB pamięci - i to byłoby słuszną decyzją 

Discord na progu dużych zmian? Popularny komunikator ma nowego dyrektora generalnego

Discord na progu dużych zmian? Popularny komunikator ma nowego dyrektora generalnego

Google sprzeda Chrome? Yahoo i twórcy ChatGPT wśród pierwszych chętnych na zakup przeglądarki

Google sprzeda Chrome? Yahoo i twórcy ChatGPT wśród pierwszych chętnych na zakup przeglądarki