Następny Xbox nie będzie jak Nintendo Switch, handheld ma być tylko dodatkiem, a tryb multiplayer czekają spore zmiany

Od premiery obecnej generacji konsol niedługo minie pięć lat. Możemy już śmiało założyć, że zarówno Sony, jak i Microsoft, powoli zaczynają myśleć o następcach aktualnych platform. Jest to rzecz jasna źródłem rozmaitych plotek. W ostatnich miesiącach dostaliśmy chociażby kilka doniesień na temat nowego Xboksa. Mówiło się, że pojawi się on pod koniec 2026 roku (przed PlayStation 6, co miałoby być powtórką zwycięskiej strategii z okresu Xboksa 360) i że będzie konsolą hybrydową niczym Nintendo Switch. Miały to sugerować doniesienia na temat prototypów platform przenośnych, jakie rzekomo przygotowuje gigant z Redmond. Istnieje jednak spore prawdopodobieństwo, że nie jest to do końca prawda.

Stacjonarny nowy Xbox i konsola przenośna

Tak przynajmniej twierdzi Jez Corden z serwisu Windows Central. W najnowszym odcinku podcastu Xbox Two zdradził on, że według jego wiedzy Xbox nowej generacji będzie konsolą w 100% stacjonarną, a równolegle do niej pojawi się również osobna platforma przenośna. Cytując jego słowa (via Wccftech):

Darmowy multiplayer nie dla wszystkich

To jednak nie wszystko. Według Cordena Microsoft zamierza zrezygnować z pobierania opłat za możliwość rozgrywki wieloosobowej. Jest jednak pewien haczyk. Otóż darmowy multiplayer ma być dostępny wyłącznie na Xboksie nadchodzącej generacji. Celem takiego rozwiązania jest zachęcenie graczy do przesiadki na nowe konsole.

Informacje przekazane przez Cordena mogą wzbudzać mieszane uczucia. Z jednej strony cieszy fakt, że nowy Xbox nie będzie hybrydą, gdyż mogłoby się to wiązać z poważnymi ograniczeniami technologicznymi. Z drugiej jednak decyzja o zapewnieniu darmowej zabawy dla wielu osób jedynie posiadaczom platformy kolejnej generacji wydaje się ruchem mało sprawiedliwym. Miejmy zatem nadzieję, że przynajmniej w tym przypadku źródła Cordena się mylą i że bezpłatny multiplayer zostanie udostępniony dla wszystkich.

Czytaj więcej:Stalker 2 jednak trafi na Xboxa Series S pomimo, że początkowo wydawało się to niemożliwe