Konflikt technologiczny trwa. Chiny zakazują eksportu pierwiastków do produkcji mikroprocesorów do USA

Stoimy u progu wielkiej handlowej wojny światowej. Jej zwiastuny pojawiły się już na początku roku. Wpierw Chiny wstrzymały eksport technologii związanych z wydobyciem i przetwarzaniem metali rzadkich, następnie przeforsowało pełną kontrolę państwa nad łańcuchem dostaw cennych surowców.

W obliczu zapowiedzi prezydenta elekta USA Donalda Trumpa o zwiększeniu ceł na importowane chińskie towary, Pekin zdecydował się na radykalny ruch, który wstrząśnie światowym handlem – zakaz eksportu do Stanów „produktów podwójnego zastosowania” związanych z galem, germanem, antymonem i materiałami supertwardymi.

Popłoch na rynku półprzewodników

Chiny ogłosiły zakaz eksportu kluczowych minerałów niezbędnych do produkcji mikrochipów do Stanów Zjednoczonych. Decyzja chińskiego ministerstwa handlu jest odpowiedzią na restrykcje nałożone przez USA na eksport sprzętu używanego do wytwarzania zaawansowanych układów scalonych. Na czarną listę wpisano 140 chińskich firm z sektora półprzewodników.

Zakaz, który wszedł w życie 3 grudnia 2024 roku, obejmuje trzy ważne surowce: gal, german i antymon. Minerały te odgrywają kluczową rolę w nowoczesnych technologiach – gal i german są podstawą produkcji mikrochipów, natomiast antymon znajduje zastosowanie nie tylko w przemyśle elektronicznym, ale również w produkcji amunicji.

W oświadczeniu chińskiego ministerstwa podkreślono, że decyzja ma na celu ochronę interesów państwa oraz bezpieczeństwo narodowe.

Chiny rozdają karty

Decyzja Chin budzi szczególne obawy, biorąc pod uwagę dominującą pozycję tego kraju na globalnym rynku metali rzadkich. Według danych Project Blue, w 2023 roku Chiny odpowiadały za 98,8% światowej produkcji rafinowanego galu, 59,2% rafinowanego germanu i 48% antymonu. To sprawia, że zakaz eksportu może mieć poważne konsekwencje dla globalnych łańcuchów dostaw, szczególnie dla amerykańskiego przemysłu technologicznego i zbrojeniowego.

Chiny nie wskazały, kiedy zakaz może zostać zniesiony, co tylko zwiększa niepewność w branży technologicznej. Dla przemysłu półprzewodników, który i tak boryka się z niedoborem surowców, decyzja Pekinu może być początkiem nowego rozdziału w globalnej walce o dominację technologiczną.