Kolejny spór pomiędzy Apple i Spotify. Tym razem chodzi o dostęp do narzędzi

W 2019 roku, Spotify złożyło skargę do Unii Europejskiej na Apple. Według firmy streamingowej działania podejmowane przez amerykańskiego giganta ograniczają wybór i konkurencję na urządzeniach z systemem iOS. Dokładniej chodzi o brak możliwości informowania użytkowników smartfonów o możliwości skorzystania z lepszej oferty niż w sklepie App Store i prowizję naliczaną od każdej transakcji w wysokości 30%.

Powiązane:Apple aż trzy razy zmieniało swoją koncepcję na procesory. 20 lat temu doprowadziło to firmę na skraj upadku

Ostatnio sprawa ta stała się dość głośna, gdyż pojawiały się informacje sugerujące. że Unia Europejska jest bliska zakończenia dochodzenia w tej sprawie. Według dostępnych przecieków, firmie Apple może grozić nawet 500 milionów euro kary. Co warto zaznaczyć, UE oddaliło część skargi dotyczącą pobieranej prowizji.

Teraz zaś, Apple skrytykowało działania szwedzkiej firmy. Według amerykańskiego giganta, Spotify tak naprawdę nie dba o dobro konsumentów. A poprzez skargę do UE próbuje otrzymać dostęp do narzędzi przygotowanych przez Apple bez opłat. Tak całą sprawę przedstawiono w oficjalnym oświadczeniu:

Amerykański gigant stwierdził również, że Spotify miało możliwość bezpośredniego połączenia aplikacji ze swoją stroną internetową. Jednak szwedzka firma zdecydowała się z niej nie korzystać.

Dodatkowo platforma ma posiadać możliwość promowania swoich usług również poza sklepem App Store. Według Apple szwedzka firma może reklamować się na mediach społecznościowych lub korzystając z marketingu e-mailowego. Nie można też zapomnieć, że od czasu powstania w 2006 roku, platforma streamingowa mocno się rozrosła i obecnie posiada ponad 50% udziału w rynku europejskim.

Jak można było się spodziewać, na wypowiedź Apple szybko zareagowała firma Spotify. Według niej amerykański gigant ma dalej promować własną platformę muzyczną.

Czytaj więcej:Brak ID dzwoniącego na iPhone - co oznacza i jak zablokować takie połączenia?