futurebeat.pl NEWSROOM Jak odmalowałem swój pokój światłem. Testujemy inteligentne lampy WiZ Jak odmalowałem swój pokój światłem. Testujemy inteligentne lampy WiZ W mojej pracy oraz w codziennym funkcjonowaniu światło odkrywa sporą rolę. Muszę mieć odpowiednie zaplecze, aby móc nagrać wystarczająco ładny kadr. Sprawdziłem, czy lampy WiZ mi w tym pomogą. techKacper Lipski27 grudnia 2024 1 SPIS TREŚCI:Zestaw, który dostałem na testyKonfiguracja to bułka z masłemAplikacja naprawdę daje radęIntegracja z innymi aplikacjami Smart Home? Jak najbardziejEfekt? Pokój jak nowy i to bez remontu Chyba każdy kto pracuje zdalnie zgodzi się ze mną, że taka forma pracy ma liczne zalety, ale także wady. Szczególnie w sytuacji, gdy nie jesteśmy w stanie zorganizować sobie gabinetu z prawdziwego zdarzenia. Jakiś czas temu uświadomiłem sobie, że zdecydowaną większość dnia spędzam w jednym pokoju, który pełni funkcję mojej sypialni, studia nagraniowego, biura i salonu. Powiązane:Dogrzewanie mieszkania konsolą to zły pomysł. PS5 jest o 30% chłodniejsze dzięki temu specjalnemu gadżetowi Na szczęście to tylko stan przejściowy i za kilka miesięcy zmienię lokum na większe. Uznałem jednak, że mimo wszystko spróbuję chociaż trochę odmienić swoje najbliższe otoczenie i sprawić, by spędzanie w nim czasu stało się nieco przyjemniejsze. Z powodu zbliżającej się przeprowadzki szukałem maksymalnie prostego rozwiązania, nieinwazyjnego i niewymagającego remontu. A jednym z takich rozwiązań są lampy, które udostępniła mi marka WiZ. PLUSY:Łatwa konfiguracja;spore możliwości dostosowywania barwy i natężenia światła;proste łączenie w grupy i zarządzanie całym pomieszczeniem.MINUSY:Konieczność korzystania z aplikacji mobilnej;raczej przeciętny pilot, do tego sprzedawany oddzielnie;brak zasilacza w lampce biurkowej. Zestaw, który dostałem na testyWiZ Pole Smart Floor LightWysoka, pionowa lampa podłogowa, której podstawowym zadaniem jest podświetlanie ścian i elementów otoczenia. Panel LED jest podzielony na dwie strefy, dzięki czemu jej górna i dolna część mogą emitować różne kolory, a w trybie dynamicznym płynnie je zmieniać. Lampa nie posiada żadnych przycisków, przez co do jej obsługi niezbędna jest aplikacja lub pilot WiZMOTE (sprzedawany oddzielnie). Barwa światła: RGBTemperatura barwowa: 2200K - 6500 KStrumień świetlny: 1080 lmZasilanie: SiecioweZużycie energii: 220-240 VŁączność: Wi-Fi Niezłe źródło światła do rozświetlenia rogów pokoju.Źródło: fotografia własna. WiZ Portrait Smart Desk LightNa pierwszy rzut oka jest to typowa, nowocześnie wyglądająca lampka biurkowa z możliwością regulacji mocy, oraz temperatury oświetlenia. Posiada jednak dodatkową funkcję w postaci lampy pierścieniowej umieszczonej na górze głowicy. Rozwiązanie bardzo praktyczne i wygodne do prowadzenia wideorozmów. Na masywnej podstawie znajdują się tylko dwa przyciski odpowiadające za włączanie i wyłączanie. Pozostałe parametry, takie jak jasność i temperatura światła, można regulować za pomocą aplikacji. Na szczęście lampka posiada także wbudowany czujnik, dzięki czemu potrafi automatycznie dostosować poziom jasności do otoczenia, choć nie zawsze działa idealnie. Lampę można zasilać bezpośrednio z komputera, podłączając ją do portu USB lub wykorzystać właściwie dowolną ładowarkę. Niestety producent nie dołączył żadnej do tego modelu. Barwa światła: Białe światło z regulacją temperaturyTemperatura barwowa: 2700K - 6500 KStrumień świetlny: 600 lmZasilanie: USB-CZużycie energii: 5 VŁączność: Wi-Fi Gdy potrzebujemy więcej światła na swoim stanowisku pracy bądź nie lubimy siedzieć po ciemku.Źródło: fotografia własna. WiZ Mobile Portable LightWiZ Mobile Portable Light to przenośna lampa z wbudowanym akumulatorem i rączką. Dodatkowo na górze znajduje się panel dotykowy pozwalający na regulację jasności, oraz przełączanie między kilkoma zaprogramowanymi trybami. Jako, że mamy zimę, nie miałem okazji przetestować tej lampy na zewnątrz, ale jak najbardziej można z niej korzystać także w mieszkaniu. Podobno nikt tego nie sprawdza. Barwa światła: RGBTemperatura barwowa: 2200K - 6500 KStrumień świetlny: 400 lmZasilanie: USB-CZużycie energii: 220 - 240 VŁączność: Wi-Fi Mobilny kompan, który sprawdza się w warunkach polowych.Źródło: fotografia własna. Konfiguracja to bułka z masłemDo działania całego systemu i zarządzania poszczególnymi źródłami światła niezbędna jest aplikacja WiZ Connected. Po jej zainstalowaniu trzeba się zalogować, utworzyć wirtualny dom i podzielić go na pomieszczenia. Brzmi dość skomplikowanie, jednak aplikacja jest prosta, czytelna i dostępna w języku polskim. Po podłączeniu lampy do zasilania, na ekranie od razu pojawia się stosowny komunikat, a aplikacja prowadzi za rączkę przez kolejne kroki. Cały proces, od wyjęcia sprzętu z pudełka, do rozpoczęcia użytkowania zajmuje dosłownie kilka minut. W tym miejscu trzeba jednak zaznaczyć, że elementy ekosystemu WiZ mogą działać wyłącznie w ramach sieci Wi-Fi o częstotliwości 2,4 GHz. Do połączenia wszystkich źródeł światła nie jest za to potrzebny mostek, jak w przypadku produktów z serii Philips Hue. Prostota obsługi WiZ to jedna z jego wielkich zalet.Źródło: fotografia własna. To rozwiązanie ma swoje zalety i wady, ponieważ łączenie lamp bezpośrednio z siecią Wi-Fi jest prostsze, szybsze oraz z reguły tańsze. Z drugiej strony, mostek pozwala na bardziej zaawansowane możliwości konfiguracji, automatyzacji i zapewnia większą stabilność działania. Szczególnie w przypadku bardziej rozbudowanych systemów Smart Home. Ja jednak dopiero zaczynam się tym tematem interesować, więc brak mostka nie stanowił problemu. Aplikacja naprawdę daje radęAplikacja WiZ Connected, mimo że prosta i przejrzysta, oferuje cały szereg niezbędnych opcji. Można zarządzać jednocześnie całym pomieszczeniem, wybraną grupą, lub każdą z lamp oddzielnie. Twórcy przygotowali mnóstwo predefiniowanych trybów, takich jak na przykład ciepła biel, światło dzienne, relaks, kominek, impreza, las czy ocean, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by od podstaw stworzyć własne. Przykładowo, spersonalizowany przeze mnie tryb telewizyjny (jak sam go nazwałem) przełącza wszystkie lampy w tryb kominka i zmniejsza jasność do poziomu 50%, natomiast lampkę stojącą na biurku wyłącza, by światło nie odbijało się w telewizorze. Jest to więc scena idealnie dopasowana do mojego pomieszczenia i uwzględniająca jego specyfikę. Aplikację konfiguruje się w prosty sposób, ale fani bardziej rozbudowanych opcji będą kręcić nosem.Źródło: fotografia własna. Dostępny jest także tryb synchronizacji światła z muzyką, w którym aplikacja wykorzystuje mikrofon smartfona. W moim przypadku nie działa to jednak najlepiej. Kolory zmieniają się ze sporym opóźnieniem i mam wrażenie, że nie do końca zgodnie z rytmem odtwarzanego utworu. Do tego, aby ten tryb działał, aplikacja WiZ Connected musi pozostawać aktywna, nie można jej nawet zminimalizować. Dla tych, którzy nie mają ochoty sterować systemem oświetlenia ręcznie, dostępna jest także zakładka Automatyzacja. Pozwala ona na skonfigurowanie własnego, ściśle spersonalizowanego harmonogramu dnia. Mój tryb życia jest jednak zbyt chaotyczny i nieprzewidywalny, by to rozwiązanie sprawdziło się na dłuższą metę. Można też aktywować automatyczne włączanie oświetlenia po wykryciu ruchu, a nawet wykorzystać lampy w roli bardzo podstawowego monitoringu (aplikacja wysyła powiadomienie po wykryciu ruchu) i ochrony przed potencjalnymi włamywaczami. Podczas dłuższej nieobecności, na przykład zagranicznego wyjazdu, lampy mogą symulować naszą obecność, uruchamiając się według zaplanowanego wcześniej harmonogramu. Przez cały okres tygodniowych, choć bardzo intensywnych testów, ani razu nie zdarzyło się, by któraś z lamp zgasła bez powodu, straciła połączenie z aplikacją, albo w ogóle nie reagowała na wydawane polecenia. Kilka razy zdarzyło się jednak, że na efekt wprowadzonych zmian trzeba było trochę poczekać. Niestety nie jestem w stanie zweryfikować czy to wina aplikacji, czy może mojej nieco humorzastej domowej sieci Wi-Fi. Nawet zwykły tv zyskuje sporo uroku z dodatkowymi źródłami światła.Źródło: fotografia własna. Integracja z innymi aplikacjami Smart Home? Jak najbardziejProdukty WiZ mogą współpracować także z zewnętrznymi aplikacjami, takimi jak Google Home, Alexa, czy Siri Shortcuts. Dzięki temu oświetleniem można sterować również za pomocą komunikatów głosowych. Przetestowałem to rozwiązanie, ale ostatecznie i tak najczęściej korzystałem z natywnej aplikacji WiZ Connected, czasami wspomagając się pilotem. Co prawda jego funkcjonalność nie jest tak rozbudowana jak apki, ale do podstawowych zastosowań w zupełności wystarcza. Efekt? Pokój jak nowy i to bez remontuCztery inteligentne lampy całkowicie wystarczyły, by odmienić mój pokój nie do poznania i nadać mu zupełnie nowy charakter. A w zasadzie kilka różnych charakterów. Pomieszczenie, które dotychczas wyglądało identycznie o każdej porze dnia i nocy, mogę teraz błyskawicznie dostosować do aktualnych potrzeb i nastroju. Smutne stanowisko bez światełek i radości...Źródło: fotografia własna. Oświetlone stanowisko pełne życia oraz chęci do pracy!Źródło: fotografia własna. W ciągu dnia, kiedy pracuję, używam trybu światło dzienne, który pomaga mi się szybciej rozbudzić, skupić i utrzymać koncentrację. Szczególnie, kiedy tak jak obecnie, za oknem jest ponuro i szybko robi się ciemno. Po południu zmieniam oświetlenie na cieplejsze i bardziej przytulne. Ten zabieg pomaga mi też wyraźniej rozgraniczyć czas pracy od odpoczynku. Jak wiedzą wszyscy, którzy pracują zdalnie, czasami bywa to problematyczne. Szczególnie kiedy pracujemy i odpoczywamy w dokładnie tym samym pomieszczeniu. Teraz mogę przynajmniej sprawić, że mój pokój wygląda nieco inaczej w godzinach pracy i po jej zakończeniu. Świetną robotę podczas wieczornych seansów filmowych czy grania robią też bardziej dynamiczne i kolorowe aranżacje. Nie jestem w stanie ocenić jak oświetlenie WiZ sprawdzi się podczas budowania bardzo rozbudowanego i zaawansowanego systemu Smart Home, ale na początek opcji jest aż za dużo. Uważam, że dla tych, którzy szukają stosunkowo prostych rozwiązań i dysponują ograniczonym budżetem, lampy WiZ są opcją wartą rozważenia. Sprzęt opisywany w tekście udostępnił producent. Czytaj więcej:Wydałam prawie 200 zł na stopery do uszu - czy było warto? POWIĄZANE TEMATY: tech gadżety Kacper Lipski Kacper Lipski Współpracę z GRYOnline.pl nawiązał w 2014 roku, zaś w marcu 2022 roku został etatowym pracownikiem. Regularnie pojawia się na wszystkich kanałach należących do firmy. Wcześniej prowadził własny kanał na YouTube oraz współpracował z portalem miastogier.pl. Fan dobrych gier, po prostu. Nie ogranicza się do jednego gatunku, sięgając zarówno po strzelanki, trzecioosobowe gry akcji czy produkcje sportowe, jak i RPG-i lub okazjonalnie strategie. W grach ceni nie tylko satysfakcjonujący gameplay, ale również historię, która motywuje do wykonywania kolejnych zadań. Nie cierpi miałkich bohaterów i rozwleczonych, powtarzalnych gier z otwartym światem. Prywatnie pasjonuje się zawodowym boksem. Przez kilka lat współpracował z portalem To Jest Boks, nagrywając materiały wideo dla największych grup promotorskich w Polsce. W czasie wolnym prowadzi własny kanał o tematyce pięściarskiej. Rychła premiera kart graficznych Nvidii i AMD może wynikać z próby ominięcia wyższego cła Rychła premiera kart graficznych Nvidii i AMD może wynikać z próby ominięcia wyższego cła Myszka gamingowa z topowym sensorem. Wygoda i precyzja w przystępnej cenie Myszka gamingowa z topowym sensorem. Wygoda i precyzja w przystępnej cenie Samsung Galaxy S25 Slim może doczekać się całkiem nowego systemu aparatów Samsung Galaxy S25 Slim może doczekać się całkiem nowego systemu aparatów Redmi może szykować smartfon z naprawdę wydajną baterią Redmi może szykować smartfon z naprawdę wydajną baterią Woda w tych grach wciąż potrafi zachwycić, choć żadna z nich już nie jest pierwszej młodości Woda w tych grach wciąż potrafi zachwycić, choć żadna z nich już nie jest pierwszej młodości