Intel w końcu odpowiada na problemy z niestabilnością procesorów 14. i 13. generacji. Wspomina o powodach i dacie planowanego rozwiązania

Sprawa stabilności najnowszych serii procesorów Intela w ostatnim czasie nabrała wielkiego tempa. Choć układy scalone od jednego z największych potentatów na rynku były przez graczy długo wyczekiwane, po ich wejściu na rynek okazało się, że są dalekie od ideału – najpierw zastrzeżenia do działania sprzętu zgłosiło studio Alderon Games, a potem pojawiły się kolejne głosy krytyki wskazujące na to, że nowe procesory Intela są wadliwe i niestabilne.

Błąd mikrokodu

Intel kazał na siebie długo czekać. Pierwsze doniesienia o problemach z nową serią procesorów pojawiły się już w kwietniu i wtedy producent winą za problemy techniczne obarczył „sprzedawców płyt głównych, którzy pozwalali procesorom na działanie w zakresie powyżej zalecanych przez Intel specyfikacji”.

Teraz wreszcie „niebiescy” rzucają światło na całą sprawę. Okazuje się, że problem był jednak po ich stronie. Thomas Hannaford, menedżer komunikacji Intela, odniósł się do sprawy na oficjalnym forum społeczności firmy.

Hannaford pisze także, że firma planuje na połowę sierpnia aktualizację, w której ten problem zostanie rozwiązany. Będzie miała formę patcha do mikrokodu. W międzyczasie Intel prosi użytkowników o kontakt w sprawie usterek, by jak najlepiej naprawić zaistniałą sytuację.

Czy firmie uda się odbudować wizerunek serii – trudno powiedzieć. Już teraz sprawa wzbudza duże kontrowersje i ożywioną dyskusję na Reddicie. Zdaje się, że wszystko zależy od skuteczności nadchodzącego patcha. O dalszych losach procesorów z serii Raptor Lake będziemy was informować na bieżąco.