Gracz skorzystał z możliwości swojego laptopa i teraz ma najpotężniejszy handheld na świecie

Wyobraźmy sobie przenośną konsolę do gier o mocy obliczeniowej kilkukrotnie przewyższającej popularnego Steam Decka. Brzmi jak marzenie? Pewien entuzjasta, znany jako Cyber Dopamine, na platformie YouTube udowodnił, że jest to jak najbardziej realne. Wykorzystując potencjał nowoczesnego laptopa ASUS ROG Flow Z13 i przy odrobinie kreatywności, stworzył unikalnego, niezwykle wydajnego handhelda. Ale jak tego dokonał?

Potęga w tablecie: ASUS ROG Flow Z13

Sercem tej transformacji jest urządzenie ASUS ROG Flow Z13 w wersji na rok 2025. Jest to hybrydowy sprzęt, który zaciera granice między tabletem a gamingowym laptopem. Jego prawdziwa siła drzemie w nowatorskim procesorze AMD, konkretnie modelu Ryzen AI MAX+ 395. Układ ten jest na tyle wydajny, że jego zintegrowana grafika (Radeon 8060S) potrafi rywalizować z dedykowanymi kartami graficznymi klasy laptopowej, takimi jak NVIDIA RTX 4060/4070.

Pozwala to na zachowanie smukłej konstrukcji tabletu i potencjalnie lepsze zarządzanie energią. Nic dziwnego, że – jak wspomina twórca treści, urządzenie cieszy się ogromnym zainteresowaniem i trudno jest je zakupić.

Prosta modyfikacja, wielki efekt

Jak więc tablet stał się handheldem? Cyber Dopamine, zainspirowany wpisem innego użytkownika na Reddicie, postanowił przymocować do Z13 kontroler. Wybór padł na model GameSir G8+, ale kluczem do sukcesu okazały się specjalne, drukowane przedłużki („extendery”) od twórcy RRtronics Creations, dostępne na platformie Etsy. Bowiem pozwalają one na rozsunięcie ramion kontrolera na tyle, by objąć szerokość tabletu.

Choć połączenie odbywa się przez Bluetooth, co teoretycznie wprowadza minimalne opóźnienie, twórca zaznacza, że w praktyce nie było ono dla niego zauważalnym problemem.

Wydajność bez kompromisów?

Demonstracja mocy tego zestawu robi wrażenie. Trzeba zauważyć, że Steam Deck nie radzi sobie z grą S.T.A.L.K.E.R. 2. Przy niskich ustawieniach, tytuł działa na tej konsoli przy 25 FPS-ach, a zacięcia są powszechne (via TechPowerUp). W przypadku Z13 w trybie przenośnym ta kwestia wygląda zupełnie inaczej. Youtuber pokazuje na filmie, że sprzęt pozwala na rozgrywkę z zachowaniem 40-50 FPS na wysokich ustawieniach graficznych.

Powiązane:Xbox Kennan potwierdzony? Asus właśnie pokazał teaser nowego handhelda

W grze Monster Hunter Wilds, gdzie Steam Deck z trudem osiąga 30 klatek na sekundę (via Yahoo), Z13 bez problemu utrzymuje znacznie wyższą płynność, nawet na wysokich ustawieniach graficznych. Jednak dzieje się to po podłączeniu do zasilania i aktywacji trybu „Turbo”, tytuł działa przy zachowaniu 90-100 FPS, momentami sięgając nawet 120 klatek na sekundę (przy odpowiednim ustawieniu kamery). W tym przypadku, dodatkowym atutem jest wbudowana, solidna podpórka (kickstand), która pozwala postawić tablet na stole i grać, używając kontrolera bezprzewodowo.

Wrażenia z użytkowania

Granie na takim zestawie to według twórcy zupełnie nowe doświadczenie. Duży, 13,4-calowy ekran o wysokiej rozdzielczości (2560x1600) i odświeżaniu 180 Hz, znajdujący się blisko oczu, zapewnia niespotykaną immersję.

Youtuber wspomina również o możliwości zainstalowania systemu Bazzite (bazującego wyglądem na SteamOS), by uzyskać interfejs zbliżony do konsoli.

Nie jest to jednak rozwiązanie idealne. Głównym mankamentem jest waga – sam tablet waży około 1,2 kg, a z kontrolerem całość staje się sporym obciążeniem dla rąk, szczególnie przy dłuższych sesjach.

Używanie tego sprzętu w formie handhelda wymaga zatem oparcia urządzenia o siebie lub podłoże.

Inne drobne niedogodności o których wspomina twórca filmiku to konieczność ostrożnego odkładania zestawu (by kontroler się nie wysunął) oraz przeciętny czas pracy na baterii – youtuber szacuje go na około godzinę i 10 minut intensywnego grania w trybie wydajności.

Kontekst rynkowy i cena

ASUS ROG Flow Z13 (2025) to bez wątpienia innowacyjne i potężne urządzenie, ale również kosztowne. Ceny w Polsce, w zależności od konfiguracji z systemem operacyjnym, wahają się orientacyjnie na poziomie 9 600 - 10 300 złotych. To kwota, za którą można nabyć bardzo wydajnego, tradycyjnego laptopa gamingowego.

Recenzje ekspertów i opinie użytkowników są jednak zgodne – Flow Z13 to produkt niszowy, skierowany do entuzjastów poszukujących maksymalnej mobilności bez rezygnacji z wydajności, gotowych zapłacić więcej za unikalną konstrukcję (via PC Gamer / The Verge).

Choć zaprezentowana przez YouTubera konstrukcja ma swoje wady – głównie wagę i cenę – oferuje imponującą moc w mobilnej formie. Jest to zatem ciekawy przykład tego, jak nowoczesna technologia i odrobina inwencji mogą przesuwać granice gamingu, nawet jeśli efekt końcowy pozostaje tylko ciekawostką dla większości z nas.

Czytaj więcej:Rywal Steam Decka to jednak nie żart, Asus mierzy wysoko