futurebeat.pl NEWSROOM Wszystko co wrzucisz do sieci może służyć do trenowania AI Wszystko co wrzucisz do sieci może służyć do trenowania AI Nowe zmiany w polityce prywatności Google sprawią, że zupełnie nieświadomie staniemy się narzędziem do szkolenia AI. Wszystko co wrzucimy do sieci, zostanie wykorzystane do rozwoju modeli językowych. techMarek Pluta5 lipca 2023 2 Źrodło fot. Unsplash | Solen Feyissai Jak donosi serwis TechSpot, w miniony weekend Google wprowadziło zmiany w polityce prywatności, które z pewnością nie przypadną do gustu wielu osobom korzystającym z usług oferowanych przez amerykańskiego giganta. Na mocy nowego regulaminu, koncern z Mountain View zastrzega sobie prawo do wykorzystania dosłownie wszystkiego, co wrzucamy do sieci, w celu szkolenia swoich systemów AI. Nasze informacje wykorzystane do szkolenia AIWcześniej regulamin mówił, że nasze treści będą używane do szkolenia modeli językowych, lecz dotyczyło to tylko aplikacji Google Translate. Zaktualizowana wersja mówi już jednak o trenowaniu „modeli AI”, wspominając m.in. o Bardzie oraz Cloud AI. To bardzo znacząca zmiana, która może wywołać obawy osób starających się chronić swoją prywatność w sieci. Sytuacja spowoduje bowiem, że stanie się to niemożliwe, gdyż wszystko co wrzucamy do Internetu, zostanie wykorzystane do szkolenia sztucznej inteligencji. Powiązane:Pracownicy błagali Google, by nie wypuszczać chatbota AI Bard Opisane powyżej zjawisko może wywołać falę niechęci do generatywnych systemów AI, które już teraz wzbudzają wiele kontrowersji. Największym problemem modeli językowych jest sposób w jaki wykorzystują i przetwarzają pozyskane dane. Powoduje to obawy związane z prywatnością, nie mówiąc już o tym, że narzędzia takie jak ChatGPT oraz Bard potrafią dostarczać nieaktualne lub wręcz fałszywe informacje, o czym niedawno przekonał się jeden z prawników. Problemem są także wycieki danych gromadzonych przez popularne chatboty, dlatego coraz więcej firm blokuje do nich dostęp swoim pracownikom. Zmiany wprowadzone przez Google mogą niewątpliwie przyspieszyć rozwój sztucznej inteligencji, ale niestety będzie się to odbywało kosztem zwykłych użytkowników, czyli nas wszystkich. I praktycznie nic z tym nie zrobimy, gdyż możemy jedynie przestać korzystać z usług oferowanych przez amerykańskiego giganta. Tymczasem wiele osób nie może się bez nich obyć, gdyż korzysta z nich prywatnie lub w ramach obowiązków służbowych. Czytaj więcej:Jak uzyskać zwrot z Play-UPC w związku z decyzją UOKiK - opisujemy ścieżkę POWIĄZANE TEMATY: tech Internet Google AI / sztuczna inteligencja Marek Pluta Marek Pluta Od lat związany z serwisami internetowymi zajmującymi się tematyką gier oraz nowoczesnych technologii. Przez wiele lat współpracował m.in. z portalami Onet i Wirtualna Polska, a także innymi serwisami oraz czasopismami, gdzie zajmował się m.in. pisaniem newsów i recenzowaniem popularnych gier, jak również testowaniem najnowszych akcesoriów komputerowych. Wolne chwile lubi spędzać na rowerze, zaś podczas złej pogody rozrywkę zapewnia mu dobra książka z gatunku sci-fi. Do jego ulubionych gatunków należą strzelanki oraz produkcje MMO. Wyciekła cena Galaxy S25 Edge. Szykujcie się na jeden z najdroższych smartfonów z serii Wyciekła cena Galaxy S25 Edge. Szykujcie się na jeden z najdroższych smartfonów z serii iPhone 17 Air może posiadać 12 GB RAM-u. Podstawowy model może natomiast zostać w tyle i nadal oferować 8 GB iPhone 17 Air może posiadać 12 GB RAM-u. Podstawowy model może natomiast zostać w tyle i nadal oferować 8 GB DLSS w Nintendo Switch 2 może zagwarantować imponującą jakość grafiki DLSS w Nintendo Switch 2 może zagwarantować imponującą jakość grafiki Ten dziwny gadżet z reklamy za 100 zł naprawdę działa. Chińska dmuchawka uratowała mi komputer i nerwy Ten dziwny gadżet z reklamy za 100 zł naprawdę działa. Chińska dmuchawka uratowała mi komputer i nerwy Wszystko o Nintendo Switch 2 - data premiery, specyfikacja, cena. Na bieżąco aktualizowane informacje Wszystko o Nintendo Switch 2 - data premiery, specyfikacja, cena. Na bieżąco aktualizowane informacje