Google może szykować się do kolejnych zwolnień pracowników

Od 2023 roku mamy do czynienia z coraz większymi redukcjami pracowników w branży IT. Dotychczasowa bezpieczna przystań dla osób szukających stabilnego zatrudnienia stała się wyjątkowo niestabilna. Trend zwolnień grupowych wydaje się nie mieć końca, ponieważ według doniesień Google już w styczniu 2025 roku ma zwolnić część zatrudnionych (vide Wccftech).

Google może pożegnać się w pracownikami

Na platformie społecznościowej dla profesjonalistów Blind pojawił się wpis jednego z pracowników Google’a. Według anonimowego użytkownika w styczniu możemy spodziewać się kolejnych zwolnień, które mogą sięgnąć nawet 10% zatrudnionych. Znalezienie tak dużej grupy „kozłów ofiarnych”, jak napisano w poście, ułatwiają zwiększone wymagania wobec deweloperów.

Według autora nie tylko gorsze wyniki w pracy mogą doprowadzić do zwolnienia. Trafienie do złego projektu lub kiepskie relacje z menadżerem mogą także zadecydować o dołączeniu do grona bezrobotnych. Najbardziej zagrożeni mieliby być nowi pracownicy, którzy nie mieli dużo czasu, żeby wyrobić sobie relacje zwiększające szanse na przetrwanie w firmie.

Powiązane:Google Pixel 8a będzie droższy od poprzednika. Przecieki zdradzają część specyfikacji technicznej smartfona

Nie wszyscy komentujący post byli podobnie nastawieni. Zwrócono uwagę, że w różnych działach Google’a zwolnienia obejmują zazwyczaj około 6% pracowników. Inną kwestią jest fakt, iż informacji z postu nie da się w żaden sposób potwierdzić. To pierwszy taki przeciek dotyczący stycznia 2025 roku i nie wiadomo, czy jest prawdziwy. Być może kolejne tygodnie rzucą więcej światła na sprawę.

Teoretyczne zwolnienia grupowe miałyby być spowodowane problemami, jakie miał Google, żeby spełnić wymagania dotyczące wartości akcji. Dlatego są plany, żeby w większym stopniu wykorzystać funkcje sztucznej inteligencji wewnątrz Google, co miałoby usprawnić działanie części procesów.

Czytaj więcej:Prywatność schodzi na coraz dalszy plan. Google Chrome dostanie funkcję, która będzie analizować historię przeglądania