Globalna awaria wywołana przez CrowdStrike spowodowała ogromne straty finansowe

19 lipca doszło do jednej z największych awarii Windowsa w historii. W ciągu kilku godzin, pojawiło się wiele zgłoszeń z całego świata o nieprawidłowym działaniu systemu. Doprowadziło to do uziemienia samolotów oraz zablokowania transakcji bankowych. Przyczyną awarii było oprogramowanie zewnętrznej firmy CrowdStrike. Jak można się było spodziewać, usterka wygenerowała olbrzymie straty. Obecnie firmy starają się je oszacować.

Powiązane:Jak usunąć napis Aktywuj system Windows? Objaśniamy krok po kroku

Jedną z nich jest platforma analityczna CyberCube zajmująca się cyberbezpieczeństwem. Według niej poszkodowane firmy mogą domagać się odszkodowania w wysokości od 400 milionów do nawet 1,5 miliarda dolarów. Jest to bardzo wysoka kwota, biorąc pod uwagę, że wadliwa aktualizacja była dystrybuowana przez niecałe półtora godziny.

Do podobnych wniosków doszła firma ubezpieczeniowa Parametrix. Według niej straty ubezpieczeniowe wynikające z awarii wyniosły od 540 milionów do 1,08 miliarda dolarów. Należy jednak zaznaczyć, że dotyczyć ma to jedynie firm z listy Fortune 500.

Warto przy tym zaznaczyć, że powyższe informacje to jedynie szacunki. Możliwe, że nigdy nie dowiemy się ile w praktyce strat przyniosła awaria Windowsa. Zwłaszcza, że firmy mogą różnie podchodzić do ubiegania się o rekompensaty. Według przedsiębiorstwa Guy Carpenter, ubezpieczyciele nie tylko będą musieli wypłacić pieniądze z tytułu cyberataku, ale w niektórych przypadkach również z powodu utraty środków przez dyrektorów firm.

Obecnie ciężko stwierdzić jak branża zareaguje na problemy spowodowane przez system Windows. Co prawda Beazley będący jednym z największych ubezpieczycieli ogłosił już, że awaria nie wpłynęła na jego rentowność. To jednak konieczność wypłaty tak znacznych odszkodowań, może zachęcić przedsiębiorstwa do podniesienia kosztów ubezpieczenia.

Czytaj więcej:Jak włączyć wirtualizację sprzętową w Windows 10 i 11? Podpowiadamy krok po kroku