Ekspert uważa, że dzięki niemieckiej technologii najpiękniejsza gra wszech czasów jest tuż za rogiem

Premiera Kingdom Come: Deliverance 2 została zaplanowana na 4 lutego tego roku i wygląda na to, że w nasze ręce otrzymamy jedną z najpiękniejszych gier ostatnich lat. Taką opinię wystosował między innymi ekspert portalu GameStar Tech. Piękne widoki zostały zagwarantowane dzięki niemieckiemu silnikowi CryEngine, na którym powstała czeska produkcja. Deweloperzy wycisnęli z silnika tyle, ile tylko się dało.

Kingdom Come Deliverance 2 zachwyca oprawą graficzną

Gdy w 2007 roku do sklepów trafił Crysis, wielu graczy doznało szoku, jak dobrze może prezentować się gra. Silnik CryEngine 2 pozwolił deweloperom stworzyć imponującą graficznie grę, a teraz jej dziedzictwo może kontynuować Kingdom Come Deliverance 2. Dotychczasowe materiały pokazują, że produkcja prezentuje się z rozmachem, a twórcy z Warhorse Studios zmodyfikowali silnik pod swoje potrzeby, o czym wspominali jeszcze w kwietniu zeszłego roku (vide IGN):

Jedną z najistotniejszych zmian jest dodanie funkcji śledzenia promieni, która bazowo nie jest częścią CryEngine. Ewidentnie silnik graficzny jest na tyle elastyczny, że deweloperzy łatwo mogą dodawać do niego nowe elementy. To pozwoliło na stworzenie obu gier i nawet pierwsze Kingdom Come z 2018 roku, wciąż genialnie się broni. Z kontynuacją może być bardzo podobnie.

Patrząc na materiały z Kingdom Come: Deliverance 2, trudno odmówić grze autentyczności. Deweloperzy zrobili, co w ich mocy, żeby odwzorować średniowieczną atmosferę. Ekspert GameStara, Nilsa Raettiga, wspomniał, że immersja jest na dużym poziomie i bardzo łatwo uwierzyć, że dane miejsca zostały odwzorowane z dokładnością 1:1. Właśnie tak realistycznie prezentuje się gra, której wymagania sprzętowe są wysokie, ale optymalizacja ma być bardzo dobra..